Obowiązkiem samorządów jest zapewnienie bezpieczeństwa funkcjonowania szkół - wskazał rzecznik rządu Piotr Müller, pytany o ewentualne zamykanie szkół, jeśli zabraknie węgla do ogrzewania. Jednocześnie dodał: „Pracujemy nad pewnymi rozwiązaniami w zakresie ciepła systemowego”.
Rzecznik rządu w czwartek podczas konferencji prasowej został zapytany, czy rzeczywiście zostaną wprowadzone takie zmiany, że jeśli w szkołach będzie za zimno, jeśli zabraknie węgla do ogrzewania, to będzie można przejść na naukę zdalną.
„Nic mi nie wiadomo o takich działaniach. Obowiązkiem władz samorządowych, w tym wypadku, jest zapewnienie bezpieczeństwa funkcjonowania szkół, szkół publicznych i nie widzę możliwości, żeby jakiś włodarz: wójt, burmistrz, prezydent, doprowadził do sytuacji, w której takie coś będzie miało miejsce. Po to działamy z wyprzedzeniem wielomiesięcznym, aby tego typu sytuacje rozwiązywać i samorządy, tak jak wspomniałem, też będą. Pracujemy nad pewnymi rozwiązaniami w zakresie ciepła systemowego, ale też część rozwiązań, które skierowaliśmy do szeroko rozumianego sektora energetycznego dotyczy właśnie takich miejsc jak szkoły i szpitale i nie widzę takiego ryzyka” - odpowiedział Müller.
Jednocześnie rzecznik rządu zastrzegł, że „być może w jakimś samorządzie do takich sytuacji dojdzie (...), tak jak zresztą w poprzednich latach takie sytuacje się na pewno zdarzały”. „Nie tylko mogą się zdarzyć, ale i się zdarzały w przeszłości” - dodał.
W czwartek „Rzeczpospolita” napisała, że od września br. zostanie rozszerzony katalog sytuacji, w których możliwe będzie zamknięcie szkoły lub przedszkola i przejście na naukę zdalną, o sytuację, gdy w klasach będzie za zimno oraz, że budzi to obawy rodziców z uwagi na zbliżający się sezon grzewczy, który może być wyjątkowo trudny.
W poniedziałek do konsultacji publicznych trafił projekt rozporządzenia ministra edukacji i nauki w sprawie organizowania i prowadzenia zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.
Projekt nowelizacji rozporządzenia jest konsekwencją kwietniowej nowelizacji ustawy o systemie oświaty, zgodnie z którą wprowadzana będzie nauka zdalna z innych powodów, niż COVID-19, o ile zawieszenie zajęć stacjonarnych trwa dłużej niż dwa dni. W nowelizacji wymieniono przypadki: zagrożenia bezpieczeństwa uczniów w związku z organizacją i przebiegiem imprez ogólnopolskich i międzynarodowych; temperatury zewnętrznej lub w pomieszczeniach, w których prowadzone są zajęcia, zagrażającej zdrowiu uczniów; zagrożenia związanego z sytuacją epidemiologiczną; nadzwyczajnego zdarzenia zagrażającego bezpieczeństwu lub zdrowiu uczniów.
dsr/ amk/ mam/