Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska krytycznie oceniła obawy branży spożywczej o tym, że przygotowywany przez resort projekt ustawy dotyczący opłat opakowaniowych spowoduje podwyżkę cen żywności. Dodała, że państwo musi mieć kontrolę nad przepływem finansów, by system był sprawiedliwy dla wszystkich.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska pracuje na projektem ustawy, wdrażającej Rozszerzoną Odpowiedzialność Producenta (ROP), zgodnie z którą producenci opakowań będą wnosić opłaty za ich późniejsze zagospodarowanie. Jak zapewnia Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców, organizacje branżowe krytycznie oceniają propozycje resortu, mogą one bowiem m.in. doprowadzić do wzrostu cen żywności.
"To jest krzyczenie +pożar!+, kiedy nawet nie mamy jeszcze zapalniczki w ręku" - oceniła dla PAP szefowa MKiŚ Paulina Hennig-Kloska. Zwróciła uwagę, że przedstawiciele branży nie znają jeszcze założeń dotyczących rozdziału pieniędzy w ramach ROP.
Pytana, kiedy przedsiębiorcy poznają owe założenia, zaznaczyła, że zgodnie z planami nowe prawo powinno powstać w tym roku, ale nie podała konkretnych terminów.
"Myśląc o zarządzaniu odpadami mamy z tyłu głowy to, że niestety, Polska stała się trochę śmietnikiem nielegalnych odpadów. Dlatego też podjęliśmy taką decyzję, że państwo musi mieć kontrolę nad przepływem finansów, nad tworzeniem systemu, tak by był on sprawiedliwy dla wszystkich jego uczestników, czyli samorządów, biznesu i odbiorcy końcowego, jakim jest +Jan Kowalski+" - zapewniła.
Jak dodała, każdy z uczestników rynku boi się, że będzie ofiarą niedofinansowania. Podkreśliła jednocześnie, że celem ministerstwa jest, by tworzony system był sprawiedliwy dla każdego. "Żeby nie powstawały nielegalne wysypiska śmieci" - zaznaczyła Hennig-Kloska.
Zgodnie z założeniami dotyczącymi ROP, resort środowiska ma nadzorować rynek, a zadania związane z przepływami finansowymi i rozliczeniami mają zostać przekazane do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Z kolei marszałkowie województw mieliby odpowiadać za kontrolę poprawności naliczania i uiszczania opłaty opakowaniowej oraz redystrybucję wpływów z tytułu tej opłaty.
Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców informowała niedawno, że organizacje sektora rolno-spożywczego wyraziły się krytycznie o propozycji resortu. Firmy z branży nie chcą, by to NFOŚGW był podmiotem dystrybuującym opłaty z ROP, a cały zakładany system oceniają, jako nieefektywny i scentralizowany. Według przedsiębiorców propozycje MKiŚ mogą doprowadzić do wzrostu cen artykułów pierwszej potrzeby oraz pogorszenia, jakości recyklingu i gospodarki odpadowej.
Jak mówiła w marcu PAP wiceszefowa resortu klimatu i środowiska Anita Sowińska, ustawa o rozszerzonej odpowiedzialności producentów ma być wdrażana stopniowo, co ma dać czas przedsiębiorcom na dostosowanie się do zmian. ROP ruszy w pełni od 2028 roku. Resort chce zastąpić opłaty uiszczane na rzecz organizacji odzysku za pozyskanie dokumentów potwierdzających recykling, opłatą opakowaniową przekazywaną do operatora systemu.
szk/ drag/ amac/ mp/