Trzeba zmienić mechanizm redystrybucji nadwyżek dochodów samorządów z tytułu opłat i kar związanych z korzystaniem ze środowiska bo nie spełnia już swojej roli – uważają samorządowcy. Zdaniem resortu klimatu WFOŚiGW potrzebują tych środków na finansowanie różnic terytorialnych i inwestycji JST.
Podczas środowego posiedzenia KWRiST strona samorządowa zaproponowała zmianę art. 404 ustawy Prawo ochrony środowiska, który reguluje odprowadzanie nadwyżek dochodów JST z tytułu opłat i kar związanych z korzystaniem ze środowiska, które gminy i powiaty muszą odprowadzać do wojewódzkich funduszy ochrony środowiska.
Chodzi o dochody z tytułu opłat i kar związanych m.in. usunięciem drzew i krzewów oraz ze składowaniem i magazynowaniem odpadów. Jeśli są one większe niż 10-krotność średniej krajowej dochodów z roku poprzedniego przypadających na jednego mieszkańca, to samorząd przekazuje nadwyżkę z tytułu tych dochodów do właściwego wojewódzkiego funduszu.
Zdaniem Grzegorza Kubalskiego ze Związku Powiatów Polskich przepis w momencie gdy był wprowadzany pełnił swoją funkcję związaną z wyrównywaniem różnic o charakterze lokalnym i regionalnym. Podkreślił jednak, że z powodu zmiany uwarunkować już tak nie jest.
„W momencie powołania Wód Polskich i de facto zabrania nam 90 proc. środków, które gminy i powiaty uzyskiwały z tego tytułu my zaczynamy mówić o bardzo nierównomiernym rozłożeniu w skali kraju dochodów z tego tytułu. Po drugie o sytuacji, w której uśredniona wielkość wpływów na poziomie całego kraju jest tak niska, że 10-krotność powyżej, której środki trzeba przekazać dalej, tak na dobrą sprawę nie wystarcza na jakiekolwiek poważniejsze działanie z zakresu ochrony środowiska. (…) W związku z czym należy zastanowić się jak powinien działać ten mechanizm bo obecnie mamy sytuację, że samorządy dotknięte działalnością podmiotów wpływającą na środowisko de facto z tego tytułu do zagospodarowania nie mają żadnych środków bo ich przeważająca część muszą przekazywać do WFOŚiGW” – tłumaczył przedstawiciel ZPP.
W odpowiedzi Joanna Spyrka z Ministerstwa Klimatu i Środowiska zwróciła uwagę, że sprawa dotyczy niewielkiej liczby samorządów – „to nieco ponad 50 gmin i kilku powiatów”.
„Oczywiście gminy i powiaty są za tym żeby albo znieść przepis, albo podwyższyć zapis do 15-krotności. Natomiast konsultowaliśmy sprawę z WFOŚiGW i dla nich jest to jednak istotny zastrzyk środków, które przeznaczają na dofinansowanie samorządów” – tłumaczyła przedstawiciela resortu.
Dodała przy tym, że WFOŚiGW dofinansowują coraz więcej programów i mają coraz więcej zadań w zakresie ochrony środowiska. „Należy zdać sobie sprawę, że ten mechanizm ma na celu zmniejszenie terytorialnych różnic w dostępie do środków, w związku tym ministerstwo na razie nie widzi możliwości jego zniesienia” – zaznaczyła Spyrka.
mp/