Dokładne oszacowanie kosztów napraw dróg przy granicy z Białorusią będzie możliwe po zakończeniu budowy zapory - poinformował w środę na sejmowej komisji wiceszef MSWiA Błażej Poboży. Jak przekazał, samorządy szacują ten koszt na 545 mln złotych.
W środę na posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury posłowie wysłuchali informacji na temat dewastacji dróg samorządowych dokonywanej w związku z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej i ewentualnych rekompensatach dla jednostek samorządu terytorialnego.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji zaznaczył, że degradację infrastruktury drogowej sygnalizują obaj wojewodowie podlaski i lubelski. „Oczywiście przyczyną tego może być zwiększenie ruchu pojazdów ciężkich zaangażowanych w budowę i działania na rzecz budowy zapory” - powiedział Błażej Poboży. Zapora na granicy Polski z Białorusią na 186 kilometrach i będzie mieć 5,5 metra wysokości. Jej budowa ruszyła pod koniec stycznia.
Wiceszef MSWiA wyjaśnił, że według jednostek samorządu terytorialnego wszystkich szczebli koszt odtworzenia tej infrastruktury to w województwie podlaskim - 408 mln zł, zaś w województwie lubelskim 137 mln zł. Razem daje to 545 mln złotych. Jednocześnie zaznaczył, że służby wojewodów nie weryfikowały tych kwot, zaś w jego ocenie wydają się być one „nieco zawyżone”.
„Mam wątpliwość, czy na tym etapie można dokonywać tak szczegółowej analizy i oceny kosztów ewentualnych napraw, bowiem ten proces dopiero się rozpoczyna” - ocenił. Moment, w którym jego zdaniem, będzie można dokładniej oszacować uszkodzenia, konieczność napraw, wycenę, nastąpi w momencie zakończenia budowy zapory. Podtrzymał też deklarację, że najważniejszy etap prac związanych z budową zapory zakończy się do końca czerwca.
Według wiceministra po zakończeniu działań na granicy, służby wojewodów powinny zweryfikować wnioski samorządów pod kątem tego, czy zgłoszone uszkodzenia są rzeczywiście konsekwencją prowadzonej budowy. Dodał, że środki na odbudowę dróg mogłyby pochodzić z MON, które - jak mówił - takim funduszem dysponuje, bądź też z Ministerstwa Infrastruktury.
Analizowana jest także możliwość wsparcia z istniejących programów Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg i Polskiego Ładu. „Straż Graniczna nie ma na to środków w swoim budżecie i nie mogłaby tego zrobić” - wyjaśnił Poboży. Poinformował też, że w umowach z wykonawcami budowy zapory są zapisy dotyczące naprawiania uszkodzeń powstałych w czasie robót.
Poseł KO z Białegostoku Robert Tyszkiewicz zaznaczył podczas dyskusji, że w obecnych warunkach bezpieczeństwa obecność żołnierzy Wojska Polskiego i budowa zapory znajduje jego zdaniem uzasadnienie. „Rzecz tylko w tym, aby państwo realizując zadania z zakresu bezpieczeństwa, nie obciążało ich kosztami lokalnych społeczności. A niestety dziś tak wygląda sytuacja” - powiedział.
Poseł podkreślił, że odpowiedzialnością władzy publicznej - nawet w warunkach kryzysowych - jest zapewnienie możliwości normalnego funkcjonowania lokalnym społecznościom. Wyraził oczekiwanie, że strona rządowa weźmie odpowiedzialność za odbudowę dróg i za wydzielenie środków na ten cel.
mchom/ agzi/ mam/