Propozycje zmian w ustawie o elektromobilności nie pozwalają na tworzenie w Polsce efektywnych Stref Czystego Transportu - oświadczyła Unia Metropolii Polskich, która skierowała pismo w tej sprawie do ministra klimatu i środowiska Michała Kurtyki.
„Projekt (zmian w ustawie) w obecnym kształcie, nadal nie pozwala tworzyć efektywnych Stref Czystego Transportu” - oceniła UMP.
„W obecnej propozycji rządowej liczba pojazdów wyłączonych spod regulacji Stref Czystego Transportu jest bowiem zbyt duża, aby utworzenie takich stref dało szansę na jakąkolwiek poprawę jakości powietrza. Jednocześnie lista wyłączeń praktycznie uniemożliwia ich egzekucję, a więc nie ma żadnej gwarancji, że w obrębie stref przebywać będą wyłącznie pojazdy do tego uprawnione” - wyjaśniono w komunikacie.
W liście do Kurtyki UMP uznała, iż działania na rzecz ograniczania emisji spalin są słuszne. Pozytywnie oceniono zmiany ograniczające ruch pojazdów na obszarach miejskich i śródmiejskich. Wskazano przy tym, że zakres tego ruchu „może być swobodnie i elastycznie regulowany przez jednostki samorządu terytorialnego, posiadające największą wiedzę o lokalnych potrzebach”.
Unia podkreśliła, że największe miasta, które są w niej skupione, jednogłośnie opowiadają się za wprowadzeniem zmian prawnych, które pozwolą na sprawne i efektywne funkcjonowanie stref. Wymieniła jednocześnie korekty, które należałoby uwzględnić w projekcie zmian w ustawie o elektromobilności.
Jej zdaniem wymogami stref powinny być objęte pojazdy należące do mieszkańców. „Wyłączenie tych pojazdów spod wymagań dotyczących emisyjności sprawi, że nie dojdzie do poprawy powietrza po wprowadzeniu Stref nawet na dużych obszarach miast. Nadzwyczaj kłopotliwe jest jednocześnie dokonanie oceny, kogo należy kwalifikować do grupy mieszkańców oraz jak identyfikować ich pojazdy” - czytamy.
Kolejną sprawą jest objęcie wymaganiami pojazdów, które należą do przedsiębiorców. „Obie grupy - mieszkańcy i przedsiębiorcy - mogą być traktowane preferencyjnie, lecz także ich pojazdy muszą spełniać wymogi emisyjności” - podkreślono w piśmie.
Według UMP z projektu zmian należałoby wykreślić dopuszczenie do Stref Czystego Transportu osób użytkujących pojazd w celu pomocy osobom potrzebującym wsparcia w życiu codziennym. „Ten przepis de facto prowadzi do braku możliwości egzekucji restrykcji” - wskazano.
Unia proponuje rozróżnienie w ustawie pojazdów z silnikami diesla od pojazdów z silnikami benzynowymi. „Jeśli stopniowe zaostrzanie wymagań wraz z upływem lat jest dobrym krokiem, to traktowanie w ten sam sposób znacznie bardziej emisyjnych pojazdów z silnikiem Diesla, jak i mniej kłopotliwych samochodów z silnikami benzynowymi jest rozwiązaniem, który może godzić w osoby najmniej zamożne” - zauważono.
Zdaniem UMP obligatoryjne ustanawianie Stref Czystego Transportu jest zbędnym wymogiem, jeśli ma dotyczyć każdego miasta powyżej 100 tys. mieszkańców. W piśmie zaznaczono, że w projekcie zmian nie wskazano minimalnej powierzchni, jaką miałby objąć taka strefa. Jak czytamy dalej, warte rozważenia jest też wprowadzenie obowiązku wskazania minimalnej powierzchni dla miejscowości, w których stale przekraczane są stężenia szkodliwych substancji w powietrzu.
Za niepokojące Unia uznała obligatoryjne umieszczenie w grupie pojazdów uprawionych do poruszania się buspasami pojazdów elektrycznych i pojazdów wynajmu krótkoterminowego do 24 godzin.
„Dodatkowe pojazdy na pasach dla autobusów mogą bezpośrednio wpływać na pogorszenie punktualności pojazdów komunikacji zbiorowej. Trudne do identyfikacji będą również pojazdy uznawane za wypożyczane krótkoterminowo” - czytamy.
UMP uważa też, że niezrozumiałe jest wyłączenie zastosowane dla wszystkich pojazdów z instalacją gazu LPG bez korelowania jej z normą emisji Euro, jaką musi spełniać silnik benzynowy, w który wyposażony seryjnie jest taki pojazd.
„Biorąc pod uwagę sytuację społeczną i gospodarczą, jesteśmy przekonani, że stopniowe i łagodne wprowadzanie ograniczeń związanych z emisją spalin będzie rozwiązaniem budującym świadomość społeczną, co do znaczenia i wpływu na stan środowiska naturalnego pojazdów poruszających się po miastach. Jednocześnie da szansę na akceptację dla tych rozwiązań” - napisał dyrektor biura Unii Metropolii Polskich Tomasz Fijołek w piśmie do ministra klimatu i środowiska Michała Kurtyki.