„Mam 30 lat pracy w samorządzie na kierowniczym stanowisku (obecnie kat. XVIII) i moje wynagrodzenie zasadnicze jest tylko o 100 zł wyższe od minimalnego w tej kategorii” – napisał Czytelnik „kierownik usc” odnosząc się do apelu Alternatywy Związkowej dot. podwyżek dla urzędników.
W ostatnich dniach Serwis Samorządowy PAP opublikował tekst o apelu Alternatywy Związkowej dot. 50 proc. podwyżek dla urzędników i komentarze czytelników na ten temat.
Temat wywołał duże zainteresowanie także wśród czytelników, których głos w dyskusji postanowiliśmy przywołać.
Po lekturze tekstów dotyczących zarobków w samorządach czytelnicy wyrazili w komentarzach swoje niezadowolenie z powodu aktualnych płac.
Jak stwierdziła Czytelniczka „Anna”, „w samorządzie jest najgorsza sytuacja płacowa”.
„Włodarze, ich zastępcy, skarbnicy i sekretarze mają wynagrodzenia z najwyższej półki bo im się należy, ale dla pozostałych, pracujących na sukcesy którymi się chwalą nie ma kasy bo i po co, niech się pracownicy cieszą że wogóle pracują” – stwierdziła Czytelniczka.
O sytuacji płacowej na wyższych stanowiskach urzędniczych napisał z kolei Czytelnik „kierownik usc”.
„Mam 30 lat pracy w samorządzie na kierowniczym stanowisku (obecnie kat.XVIII) i moje wynagrodzenie zasadnicze jest tylko o 100 zł. wyższe od minimalnego w tej kategorii. Niestety nie mam szans na podwyżkę mimo ogromnej wiedzy i doświadczenia” – stwierdził.
Niezadowolenie z powodu niskich płac dla doświadczonych pracowników wyraził też Czytelnik „Paweł”.
„I nawet na Pana przykładzie widać jak doświadczony pracownik z 30 letnim stażem pracy jest dosłownie okradany z przysługującego mu wynagrodzenia za wysługę lat, bo stosuje się kreatywną księgowość i jak Pan ma blisko 20% dodatku za wysługę lat, to Pana wynagrodzenie jest POMNIEJSZANE tak aby wyszło właśnie te 100 zł więcej jak najniższa krajowa (…) To jest skandal pracy w administracji publicznej”– napisał.
„Chciałabym mieć pensję 7500 zł brutto; marzenie. Ale dostałam podwyżkę 50 zł brutto” – dodała Czytelniczka „Agnieszka”.
W swoich komentarzach czytelnicy domagali się opracowania nowego systemu wynagradzania urzędników, który pozwoliłby zwiększyć pensje osób zatrudnionych w sferze budżetowej i samorządowej.
„Dopóki nie będzie porządnej reformy ustalającej godne wynagrodzenia dla pracowników samorządowych dopóki będą zarabiać minimalną. To jest porażka. W samorządzie jest najgorsza sytuacja płacowa” – stwierdziła Czytelniczka „Anna”.
„Na tą sytuację najbardziej wpływa zła sytuacja finansowa samorządów, których po prostu nie stać na podwyżki. Jeśli nie zmieni się radykalnie systemu finansowania samorządów to doprowadzi to do katastrofy” – zauważył Czytelnik „Artur”.
„Czas najwyższy opracować "jakiś " system wynagradzania, który ustawowo będzie zwiększał wynagrodzenia zasadnicze urzędnikom w zależności od lat pracy w samorządzie. Mam nadzieję, że doczekam takich zmian” – wyraził nadzieję na zmiany Czytelnik „kierownik usc”.
Według danych GUS, w 2023 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w administracji samorządu terytorialnego wyniosło 7407,45 zł brutto. Przeciętne wynagrodzenie w całej administracji publicznej wyniosło 8376,11 zł brutto. Z kolei przeciętne wynagrodzenie w naczelnych i centralnych organach administracji (m.in. ministerstwach) wyniosło 10152,8 zł. Dane o wynagrodzeniach GUS podaje w ujęciu brutto, wliczając do tej sumy m.in. trzynastki.
mc/
Czytaj też: