Faktycznie z kalkulacji MF wynika, że po wejściu w życie nowej ustawy o dochodach JST będziemy mieć więcej środków – powiedziała skarbnik Chorzowa Małgorzata Kern. Jej zdaniem koncepcja reformy kładzie większy nacisk na pozyskiwanie nowych mieszkańców i firm.
W poniedziałek wieczorem Ministerstwo Finansów opublikowało długo oczekiwany projekt nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego wraz ze szczegółowymi wyliczeniami skutków reformy dla każdej gminy, powiatu i województwa. Resort szacuje, że dzięki zmianom dochody JST w 2025 r. będą wyższe o 35,2 mld zł w stosunku do dochodów z roku 2024; a w perspektywie najbliższej dekady wzrosną o ponad 230 mld zł. Przedstawiciele resortu finansów wielokrotnie zapewniali, że na zmianach zyskają wszystkie samorządy.
„Cieszymy się, że ten projekt już jest bo będziemy mogli spokojnie pracować nad przyszłorocznym budżetem. Obawialiśmy się, czy my w ogóle będziemy mieć takie dane, żeby zdążyć przygotować projekt budżetu na 2025. (…) Propozycje MF będziemy traktować jako punkt wyjścia do naszych symulacji, które ewentualnie skorygujemy” – powiedziała skarbnik Chorzowa.
Kern przyznała, że według kalkulacji ministerstwa finansów dochody Chorzowa po wprowadzeniu reformy będą wyższe. „Jako miasto na prawach powiatu średniej wielkości faktycznie tych środków w porównaniu z obowiązującą ustawą będziemy mieć więcej. Ze szczególnym naciskiem na dochody z PIT i CIT. Subwencja jest tu tylko małym dodatkiem” – powiedziała skarbnik.
Odnosząc się do kierunku i koncepcji całej reformy Kern oceniła, że nowa regulacja „kładzie większy nacisk na pozyskiwanie nowych mieszkańców i firm”.
„Wyraźnie widać, że w tym projekcie gminy, które mają bardziej majętnych mieszkańców zyskają. Tam dochody według kalkulacji MF są zdecydowanie wyższe. (…) Czyli jest położony ciężar bardziej po stronie dochodów własnych, a nie oczekiwań, że coś dostaniemy od rządu” – wyjaśnia skarbnik.
Na pytanie, czy to oznacza, że gminy wiejskie będą w gorszej sytuacji Kern powiedziała, że jest takie ryzyko. Zaznaczyła jednak, że w nowym systemie gminy te otrzymają nową subwencję, w tym ekologiczną.
„Obawiam się jednak, że nie będzie to tak duży skok dochodów jak w tych samorządach, gdzie faktycznie poziom życia mieszkańców jest wysoki. Oczywiście w tych jednostkach są też wysokie oczekiwania i w związku z tym większe potrzeby wydatkowe” – dodała skarbnik.
Projektowana ustawa o dochodach JST zakłada zmianę podstawy naliczania dochodów samorządów z tytułu udziału w podatku PIT i CIT z podatku należnego na dochody podatników. Regulacja proponuje także zwiększenie bazy naliczania dochodów JST z tytułu udziału w podatku PIT i CIT o kwoty dochodów z podatku zryczałtowanego od przychodów ewidencjonowanych. W ten sposób projektowana ustawa zmniejszy wpływ zmian podatkowych na dochody podatkowe JST.
Projekt przewiduje także subwencję ogólną dla samorządów, których dochody będą niższe od potrzeb finansowych. MF proponuje też odejście od kilku rozdrobnionych rezerw subwencji ogólnej i utworzenie jednej „dużej” rezerwy na uzupełnienie dochodów JST.
Regulacja przewiduje też m.in. wydzielenie miast na prawach powiatu jako oddzielnej kategorii JST oraz naliczanie potrzeb finansowych JST (potrzeby wyrównawcze, potrzeby oświatowe, potrzeby rozwojowe, potrzeby ekologiczne, potrzeby uzupełniające), zamiast obecnych części subwencji ogólnej.
Ponadto reforma wprowadzi szereg nowych rozwiązań zwiększających wpływ strony samorządowej na podział środków dla JST. Jednocześnie ograniczone zostaną nadmierne, niepotrzebne przepływy środków finansowych pomiędzy samorządami a budżetem państwa, m. in. poprzez likwidację wydatków JST z tytułu wpłat tzw. „janosikowego” do budżetu państwa.
mp/