W trzech poprzednich perspektywach finansowych UE Białystok wykorzystał ok. 1 mld euro – oszacował Tadeusz Truskolaski, prezydent miasta, członek Europejskiego Komitetu Regionów.
Samorządowiec podkreślił, że wiele miast, a także mniejszych miejscowości skorzystało i rozwinęło się dzięki funduszom europejskim, a właściwie dokonało „prawdziwego skoku rozwojowego”.
„My w poprzednich trzech perspektywach finansowych, jako Białystok, wykorzystaliśmy ok. 1 mld euro. To jest naprawdę bardzo dużo” – ocenił Truskolaski. „Społeczeństwo popiera w z znaczącej większości Unię Europejską, ale nie do końca jest świadome tego, że bez UE bylibyśmy kilkadziesiąt lat do tyłu” – dodał.
Według samorządowca, kolejna perspektywa unijna (2021-2027) nie rozpocznie się w 2022 r., gdyż polski Krajowy Plan Odbudowy nie został jeszcze zaakceptowany przez Komisję Europejską. W ocenie Truskolaskiego, dzieje się tak nie ze względów merytorycznych lecz politycznych, z uwagi na praworządność. „Unia Europejska - i ja się z nią zgadzam - uważa, że w Polsce nie jest przestrzegana praworządność” – oświadczył. Prezydent Białegostoku o ten stan rzeczy obwinia polski rząd.
Jego zdaniem wyjściem z tej sytuacji byłoby przekazanie tych środków regionom. „Jest taka szansa i ta pewno Unia Europejska by się zgodziła, żeby pieniądze były w większej części dystrybuowane bezpośrednio przez regiony, w związku z tym trafiałyby również do takich miast jak nasze” - powiedział. Zastrzegł jednak, że wymagałoby zgody nie tylko KE, ale i polskiego rządu.
Prezydent Białegostoku wziął udział w VI Europejskim Kongresie Samorządów w Mikołajkach, gdzie rozmawiano m.in. „Roli regionów w budowaniu Europy jutra”.
kic/