Nieco ponad 20 tys. zł wyniesie górna granica wynagrodzenia wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, starostów i marszałków województw po nowelizacji ustawy o wynagrodzeniach autorstwa PiS. Jednak samorządowcy za kluczowe w tej sprawie uznają zapisy rozporządzenia ws. wynagrodzeń.
Zgodnie z poselskim projektem ustawy, maksymalne wynagrodzenie pracowników samorządowych zatrudnianych na podstawie wyboru, nie może przekroczyć w okresie miesiąca 11,2-krotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Obecnie jest to siedmiokrotność tej sumy. Nowością jest również to, że kwota bazowa ma być corocznie waloryzowana o wzrost wynagrodzeń na dany rok.
Jednak kluczowe, zdaniem samorządowców, będą są w tej sprawie zapisy rozporządzenia, które już w tej chwili blokują ustawowe maksimum. To bowiem w oparciu o szczegółowe przepisy rozporządzenia, wspierając się ustawowym limitem, pensję samorządowców z wyboru uchwalają radni.
Obecnie górna granica wynagrodzenia m.in. wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, starostów i marszałków województw - ale też innych pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie wyboru, np. wicemarszałka - wynosi 12,5 tys. zł. Natomiast z wyliczeń skupiającego ok. 350 samorządów Związku Miast Polskich wynika, że pensja prezydenta w mieście innym niż Warszawa wynosi w praktyce ok. 10 tys. zł. Zdaniem korporacji spowodowane jest to 20-proc. obniżką wynagrodzenia zasadniczego w związku z nowelizacją rozporządzenia ws. wynagradzania sprzed trzech lat.
Choć poselski projekt ustawy o wynagrodzeniach przewiduje wydanie w ciągu trzech miesięcy nowego rozporządzenia ws. diet radnych, nie wspomina o terminie dla rozporządzenia ws. wynagradzania pracowników samorządowych. „W ustawie powinien znaleźć się analogiczny zapis o terminie zmiany rozporządzenia dotyczącego samorządowców. To rozporządzenie musi się zmienić, w przeciwnym razie nie ma mowy o podwyżkach” – podkreśla dyrektor biura Związku Gmin Wiejskich Leszek Świętalski.
Uzależnione od liczby mieszkańców danej jednostki pensja zasadnicza, obcięta trzy lata temu nowelą rozporządzenia, jest jednym ze składników wynagrodzenia samorządowców. Rzutuje ona na wysokość innych składowych. Dlatego jej obniżenie sprawiło, że pensje są poniżej ustawowego limitu i według samorządowców nie zmieni się to po wejściu w życie ustawy przy jednoczesnym braku korekty rozporządzenia.
Obecnie najwyższe wynagrodzenie zasadnicze, wynoszące 5,2 tys. zł, przepisy rozporządzenia przewidują w odniesieniu do prezydenta m.st. Warszawy. W przypadku prezydenta innych miast widełki wynoszą od 3,8 tys. zł do 5 tys. zł. Te same kwoty obowiązują wójta lub burmistrza w gminie powyżej 100 tys. mieszkańców. W gminach, gdzie liczba mieszkańców przekracza 15 tys. ale jest mniejsza niż 100 tys., widełki wynoszą 3,6 tys. - 4,8 tys. zł. Natomiast w gminach do 15 tys. mieszkańców jest to nieco mniej - ustalane przez radę gminy wynagrodzenie zasadnicze waha się od 3,4 tys. zł do 4,7 tys. zł.
Również w przypadku wynagrodzenia starostów i marszałków znaczenie ma liczba mieszkańców danego powiatu lub województwa. Powiaty podzielono na trzy kategorie - powyżej 120 tys. mieszkańców, 60 tys. - 120 tys. mieszkańców oraz poniżej 60 tys. mieszkańców. Z kolei województwa dzielą się na dwie kategorie, a graniczną liczbą jest 2 mln mieszkańców.
Obok wynagrodzenia zasadniczego wójtowi (burmistrzowi, prezydentowi miasta), staroście oraz marszałkowi województwa przysługuje dodatek funkcyjny, którego maksymalna wysokość również zapisana jest w rozporządzeniu i zależy od wielkości danej jednostki. Maksymalny dodatek funkcyjny dla prezydenta stolicy to 2,5 tys. zł. Tyle samo przysługuje prezydentowi miasta na prawach powiatu powyżej 300 tys. mieszkańców. Natomiast włodarz miasta do 300 tys. mieszkańców może otrzymać z tego tytułu do 2,1 tys. zł.
Maksymalny poziom tego dodatku dla wójtów i burmistrzów - w zależności od wielkości gminy – wynosi od 1,9 tys. zł do 2,1 tys. zł. Liczba ludności ma także znaczenie przy ustalaniu dodatku funkcyjnego dla starostów.
Pozostałe składniki pensji samorządowców - dodatek specjalny, oraz dodatek za wysługę lat – są procentowe.
Zgodnie z rozporządzeniem, samorządowcom przysługuje dodatek specjalny w kwocie wynoszącej co najmniej 20 proc. i nieprzekraczającej 40 proc. łącznie wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego. Jedynie w urzędach: miasta stołecznego Warszawy oraz miast powyżej 300 tys. mieszkańców – kwota ta nie może przekroczyć 50 proc. łącznie wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego.
Dodatek za wieloletnią pracę przysługuje po pięciu latach pracy, w wysokości 5 proc. miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego. Dodatek ten wzrasta o 1 proc. za każdy rok pracy do momentu, kiedy osiągnie 20 proc. wynagrodzenia.
Do przewidzianej w przepisach kwoty maksymalnej nie wlicza się jedynie trzynastki, wynoszącej 8,5 proc. rocznego wynagrodzenia, i nagrody jubileuszowej (od 75 proc. wynagrodzenia miesięcznego po 20 latach pracy do 400 proc. wynagrodzenia miesięcznego po 45 latach pracy).
kic/