Spalarnie należy traktować przede wszystkim jako uzupełnienie systemu gospodarki odpadami komunalnymi, a nie jako jego kluczowy element – uważa wiceminister klimatu Anita Sowińska. Według niej trudno oszacować ile instalacji ostatecznie będzie działać w Polsce.
Wiceszefowa MKiŚ udzieliła obszernych wyjaśnień na temat budowy i funkcjonowania spalarni odpadów w Polsce.
Sowińska przypomniała, że gospodarka odpadami w Polsce powinna być oparta przede wszystkim na realizacji hierarchii sposobów postępowania z odpadami, zgodnie z którą w pierwszej kolejności należy zapobiegać powstawaniu odpadów. Z kolei odpady, których powstaniu nie udało się zapobiec należy odpowiednio zagospodarować, w pierwszej kolejności przez przygotowanie do ponownego użycia lub recykling, a następnie w innych procesach odzysku.
„Najmniej preferowanym działaniem jest natomiast unieszkodliwianie odpadów, w tym składowanie odpadów” – zaznaczyła Sowińska.
Wiceminister podkreśliła przy tym, że instalacje przeznaczone do termicznego przekształcania pozostałości z przetwarzania odpadów komunalnych „należy traktować przede wszystkim jako uzupełnienie systemu gospodarki odpadami komunalnymi, a nie jako jego kluczowy element”.
„Zgodnie z ideą gospodarki o obiegu zamkniętym odpady powinny być traktowane jako surowce wtórne, co oznacza, że zagospodarowanie jak największej ilości odpadów komunalnych powinno odbywać się przez recykling. Dlatego też Ministerstwo Klimatu i Środowiska przykłada szczególną wagę do wspierania inicjatyw związanych z dalszym rozwojem systemu selektywnego zbierania odpadów komunalnych oraz infrastruktury zapewniającej ich recykling” – wskazała Sowińska.
Zauważyła jednocześnie, że termiczne przekształcanie odpadów pochodzących z przetwarzania odpadów komunalnych, z których wydzielone zostały frakcje nadające się do recyklingu, „przyczynia się do ograniczenia składowania odpadów komunalnych (do 2035 r. należy zmniejszyć ilość składowanych odpadów komunalnych do nie więcej niż 10 % wytwarzanych odpadów komunalnych)”.
Na pytanie o liczbę spalarni, które powstaną w Polsce w najbliższej przyszłości wiceminister wskazała, że "mając na uwadze wymagania mające na celu ochronę środowiska przewidziane dla procesu realizacji inwestycji nie jest możliwie określenie, ile spalarni będzie otwartych tzn. ostatecznie zrealizowanych (ile instalacji zostanie wybudowanych i rozpocznie się ich eksploatacja)".
Sowińska wyjaśniła, że o potrzebie budowy spalarni decydują marszałkowie województw, którzy są odpowiedzialni za planowanie m.in. w zakresie gospodarki odpadami komunalnymi na terenie poszczególnych regionów.
Wiceszefowa MKiŚ zwróciła przy tym uwagę na wysoki stopień skomplikowania procesu budowy takich instalacji i konieczność uzyskania szeregu decyzji administracyjnych. "W szczególności istotna jest procedura uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach (...) - i na tym etapie często mogą kończyć się działania inwestorów" - dodała.
„Ponadto budowa instalacji do termicznego przekształcania wiąże się także z koniecznością poniesienia znacznych nakładów finansowych – ostatecznie to inwestor podejmuje decyzję o realizacji przedsięwzięcia po przeprowadzeniu analizy ekonomicznej. Między innymi z powyższych względów w Krajowym planie gospodarki odpadami 2028 zostały określone niezbędne moce przerobowe instalacji termicznego przekształcania odpadów a nie ilość planowanych spalarni (do 2034 r. - 4,2 mln Mg/rok)” – wyjaśniła Sowińska.
Aktualnie w Polsce funkcjonuje 8 spalarni odpadów termicznie przekształcających niesegregowane (zmieszane) odpady komunalne oraz pozostałości z przetwarzania odpadów komunalnych. Spalarnie te są zlokalizowane w Warszawie, Białymstoku, Rzeszowie, Krakowie, Koninie, Poznaniu, Bydgoszczy i Szczecinie. Ponadto odpady pochodzące z przetwarzania odpadów komunalnych mogą być termicznie przekształcane we współspalarniach odpadów np. w cementowniach.
mp/