Wiceszef MAP Karol Rabenda poinformował, że węgiel przeznaczony dla gospodarstw domowych, którego mieszkańcy nie odbiorą, gminy będą mogły odkupić na własne potrzeby na podstawie umów zawartych ze spółkami odpowiedzialnymi za dystrybucję. „Ten węgiel, który do was dotrze i był przeznaczony dla gospodarstw domowych, my przeksięgujemy poza tym systemem ustawowym” – powiedział.
Podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego omówiono aktualną sytuację dotyczącą dystrybucji węgla przez gminy. Jednym z głównych problemów zgłaszanych przez stronę samorządową to brak rozwiązań dotyczących węgla zamówionego, ale nie odebranego przez mieszkańców. Wiceminister aktywów państwowych Karol Rebenda, w odpowiedzi na pytania sekretarza strony samorządowej Marka Wójcika wyjaśnił, że zastosowano szereg rozwiązań, by w gminach nie pozostały nadwyżki węgla.
„Jeśli będzie taki problem, to my nikogo nie zostawimy, że gmina nie będzie miała co zrobić z węglem, bo zaksięgowane. My tutaj deklarujemy wsparcie” – powiedział Rabenda.
Wiceszef MAP poinformował, że jeśli faktycznie mieszkańcy nie odbiorą zamówionego węgla, gminy będą mogły na podstawie umów ze spółkami odpowiedzialnymi za dystrybucję odkupić opał na własne potrzeby. Zaznaczył, że niektóre spółki zawarły takie zapisy w umowach z samorządami, a w przypadku pozostałych będzie proponował podpisanie stosownych aneksów.
„Tutaj miedzy spółką a gminą się dogadacie co do ceny i ten węgiel u was zostanie. Większość tych małych gmin potrzebuje też węgla na swój użytek, na szkołę, OSiR czy GOSiR. W części gmin będzie to rozwiązanie, bo sama zużytkuje, ale co z nim dalej zrobi, to także będzie w jej gestii” – powiedział Rabenda.
Według Rabendy rozwiązaniem, które zapobiega nadmiernym dostawom węgla jest też realizowanie zamówień w ratach, dzięki czemu gminy i spółki mają większą kontrolę nad dystrybucją.
Rabenda wskazał też, że mieszkańcy, którzy złożyli wniosek na zakup węgla po preferencyjnych cenach, będą mogli odebrać opał nawet w późniejszych miesiącach. Resort rozważa również nowelizację ustawy, by gospodarstwa domowe, które mają większe zapotrzebowania na węgiel niż trzy tony mogły wnioskować o dodatkowy przydział. „To też uelastyczni wachlarz możliwości” - zaznaczył.
Jak wskazał Karol Rabenda resort na bieżąco analizuje sytuację związaną z dystrybucją opału. Monitoruje też ceny węgla na rynkach światowych, by podjąć decyzję, czy w kolejnym sezonie grzewczym będzie konieczność uruchomienia sprzedaży opału dla gospodarstw domowych na preferencyjnych warunkach. „System samorządowy będziemy traktować jako system awaryjny, kryzysowy, kiedy by coś na świecie się niedobrego działo” – powiedział.
Zgodnie z informacją resortu, w 2022 r. wydano samorządom 873 tys. ton węgla. W styczniu do dystrybucji trafiło 438 tys. ton. Po okresie świąteczno–noworocznym, dziennie wydawanych jest około 30-36 tys. ton węgla.
mr/