Praca zdalna stosowana na podstawie specustawy nie powinna wykraczać poza dzień 4 września – wskazuje resort pracy. Dodaje, że pracodawca może nakazać swoim pracownikom przejście na system zdalny zarówno drogą telefoniczną, e-mailową czy ustnie.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowało wyjaśnienia odnośnie praw i obowiązków pracownika podczas epidemii.
Jak wyjaśnił resort w komunikacie, przyjęta przez rząd tarcza antykryzysowa zawiera zapisy odnoszące się do tzw. pracy zdalnej, czyli pracy świadczonej poza miejscem jej stałego wykonywania. W świetle nowych przepisów pracodawca może - ale nie musi - nakazać swoim pracownikom przejście na system zdalny, a pracownik nie może odmówić.
"Przepisy nie mówią jednak o formie, w jakiej ma nastąpić to polecenie, dlatego pracownik powinien przyjąć każdą z nich - zarówno telefoniczną, ustną jak i e-mailową. Istotne jest również to, że pracodawca może powierzyć wykonywanie pracy zdalnej także w innym miejscu niż dom pracownika" – zaznaczyło ministerstwo.
Wskazało, że ustawa nie definiuje jednak szczegółów związanych z wykonywaniem pracy zdalnej. Do ustalenia pomiędzy pracodawcą i podwładnymi są więc: dokumentacja pracy zdalnej oraz kwestie związane np. z potwierdzaniem obecności w pracy.
Natomiast godziny rozpoczynania i kończenia pracy przez pracownika powinny być zdaniem resortu takie same jak dotychczas, tj. wynikające z obowiązujących u pracodawcy przepisów wewnątrzzakładowych np. regulaminu pracy.
Jak podkreśliło MRPiPS, w specustawie nie została również opisana minimalna lub maksymalna długość świadczenia pracy w systemie zdalnym, dlatego może być ona wydłużana lub skracana w zależności od decyzji przełożonych – jednakże przepis z tarczy przewidujący pracę zdalna traci moc po upływie 180 dni liczonych od dnia 8 marca br.
"Zatem praca zdalna stosowana na podstawie tej ustawy nie powinna wykraczać poza dzień 4 września br. Natomiast z punktu widzenia pracownika ważne jest, że powyższe zapisy nie wpływają na wysokość wynagrodzenia" – wskazał resort.
Ministerstwo doniosło się też m.in. do kwestii bezpieczeństwa w miejscu pracy, podkreślając, że stworzenie i zapewnienie odpowiednich warunków pracy zawsze powinno być dla pracodawcy kwestią nadrzędną.
Według resortu, w sytuacji rozprzestrzeniania się koronawirusa, zakład pracy ma obowiązek zapewnić osobom zatrudnionym – niezależnie od podstawy zatrudnienia – rękawiczki jednorazowe lub środki do dezynfekcji rąk. Ponadto pracodawca ma obowiązek takiego zorganizowania miejsca pracy, żeby odległość pomiędzy stanowiskami pracy wynosiła co najmniej 1,5 metra.
"W trosce o zdrowie i życie pracowników pracodawca może zastosować również inne środki bezpieczeństwa. Środki te powinny być dostosowane do rodzaju wykonywanej przez pracownika pracy i powinny uwzględniać stopień narażenia pracownika na zagrożenie i związane z tym zagrożeniem prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzeń niepożądanych" – wskazało ministerstwo.
Resort zarekomendował pracodawcom wydanie odpowiednich zaleceń skierowanych do pracowników, wskazujących sposób postępowania w sytuacji zagrożenia wirusem SARS-CoV-2. Miałyby one dotyczyć między innymi kontaktów z pracownikami, klientami czy konieczności unikania skupisk ludzkich i opierać się na ogólnych zaleceniach Ministra Zdrowia w tej sprawie.
Jednocześnie w komunikacie MRPiPS podkreślono, że pracownik zobowiązany jest wykonywać pracę w sposób zgodny z przepisami i zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy oraz stosować się do wydawanych w tym zakresie poleceń i wskazówek pracodawcy i przełożonych. "Pracownik jest zobowiązany współdziałać z pracodawcą i przełożonymi w wypełnianiu obowiązków dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy" - dodano.
kic/