Połączenie w jednym organie prawa do reprezentowania gminy oraz kompetencji do orzekania w postępowaniu administracyjnym powoduje, że gmina nie ma klasycznego statusu prawnego strony
Elżbieta Klat-Górska
Lidia Klat-Wertelecka
1. Przesłanki podziału nieruchomości
Administracyjne postępowanie w sprawach podziałów nieruchomości regulują przepisy działu III, rozdziału 1 „Podziały nieruchomości” ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (u.g.n.), przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z 7 grudnia 2004 r. w sprawie sposobu i trybu dokonywania podziałów nieruchomości oraz przepisy kodeksu postępowania administracyjnego (k.p.a.) .
W przepisach ustawy o gospodarce nieruchomościami nie zdefiniowano określenia „podział nieruchomości”. Z analizy treści przepisu art. 96 ust. 3 i art. 99 tej ustawy wynika, że podział nieruchomości to wydzielenie wchodzących w jej skład działek gruntu, które zostaną odrębnie oznaczone w ewidencji gruntów i budynków. W rozpatrywanej sytuacji chodzi o tzw. podział geodezyjny, a nie podział prawny . W literaturze przedmiotu podkreślono, że podział geodezyjny powinien być rozumiany „jako czynność mająca na celu wydzielenie z istniejącej jednej działki ewidencyjnej dwóch lub więcej nowo utworzonych działek ewidencyjnych” .
Ustawodawca wprowadził dwa odrębne reżimy dotyczące podziału nieruchomości, zgodnie z regulacją prawną zawartą w przepisach art. 92-100 u.g.n. Pierwszy dotyczy podziału nieruchomości położonych na obszarach, gdzie obowiązuje plan miejscowy, drugi - nieruchomości położonych na terenach, gdzie nie ma planu miejscowego. Podstawową przesłanką materialnoprawną dopuszczalności podziału jest zgodność podziału z ustaleniami planu miejscowego oraz przepisami szczególnymi.
Zgodnie z art. 93 ust. 1 u.g.n., podziału nieruchomości można dokonać, jeżeli jest on zgodny z ustaleniami planu miejscowego. W razie braku tego planu stosuje się przepisy art. 94 u.g.n. Zgodność z ustaleniami planu dotyczy zarówno przeznaczenia terenu, jak i możliwości zagospodarowania wydzielonych działek gruntu. Podział nieruchomości położonych na obszarach przeznaczonych w planach miejscowych na cele rolne i leśne, a w przypadku braku planu miejscowego wykorzystywanych na cele rolne i leśne, powodujący wydzielenie działek gruntu o powierzchni mniejszej niż 0,3 ha, jest dopuszczalny jedynie w celu powiększenia sąsiedniej nieruchomości lub regulacji granic między sąsiadującymi nieruchomościami. Podział nieruchomości nie jest dopuszczalny, jeżeli projektowane do wydzielenia działki gruntu nie mają dostępu do drogi publicznej; za dostęp do drogi publicznej uważa się również wydzielenie drogi wewnętrznej wraz z ustanowieniem na tej drodze odpowiednich służebności dla wydzielonych działek gruntu albo ustanowienie dla tych działek innych służebności drogowych, jeżeli nie ma możliwości wydzielenia drogi wewnętrznej z nieruchomości objętej podziałem. Nie ustanawia się służebności na drodze wewnętrznej w przypadku sprzedaży wydzielonych działek gruntu wraz ze sprzedażą udziału w prawie do działki gruntu stanowiącej drogę wewnętrzną.
Stosownie do przepisu art. 94 ust. 1 u.g.n., w przypadku braku planu miejscowego - jeżeli nieruchomość jest położona na obszarze nieobjętym obowiązkiem sporządzenia tego planu, a gmina nie ogłosiła o przystąpieniu do sporządzenia planu - podziału nieruchomości można dokonać, jeżeli jest zgodny z przepisami odrębnymi, a jeżeli przed dniem złożenia wniosku o podział była wydana decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, obowiązująca w dniu złożenia wniosku, jeżeli jest zgodny z warunkami określonymi w tej decyzji. Jeżeli gmina ogłosiła o przystąpieniu do sporządzenia planu miejscowego przed złożeniem wniosku o podział nieruchomości, postępowanie w sprawie podziału zawiesza się do czasu uchwalenia tego planu, jednak nie dłużej niż na 12 miesięcy. Jeżeli w okresie zawieszenia postępowania plan miejscowy nie zostanie uchwalony, podziału nieruchomości można dokonać, jeżeli jest zgodny z przepisami odrębnymi, a jeżeli przed dniem złożenia wniosku o podział była wydana decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, obowiązująca w dniu złożenia wniosku, jeżeli jest zgodny z warunkami określonymi w tej decyzji. W przypadku gdy nie został uchwalony plan miejscowy dla obszarów objętych, na mocy przepisów odrębnych, obowiązkiem sporządzenia takiego planu, postępowanie w sprawie podziału nieruchomości zawiesza się do czasu uchwalenia tego planu.
Jeżeli nieruchomość stanowi własność gminy i nie została oddana w użytkowanie wieczyste, podziału nieruchomości można dokonać z urzędu. Zgodnie z przepisem art. 96 ust. 1 u.g.n., podziału nieruchomości dokonuje się na podstawie decyzji wójta, burmistrza albo prezydenta miasta zatwierdzającej podział . Zgodność proponowanego podziału nieruchomości z ustaleniami planu miejscowego, z wyjątkiem podziałów, o których mowa w art. 95 u.g.n. , opiniuje wójt, burmistrz albo prezydent miasta. W przypadku podziału nieruchomości położonej na obszarze, dla którego nie ma planu miejscowego, opinia dotyczy spełnienia warunków, o których mowa w art. 94 ust. 1 u.g.n. Opinię o zgodności proponowanego podziału nieruchomości z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego bądź z decyzją o warunkach zabudowy albo z przepisami prawa wyraża się w formie postanowienia, na które przysługuje zażalenie.
Opiniowanie zgodności proponowanego podziału nieruchomości z ustaleniami planu miejscowego albo z przepisami szczególnymi bądź z decyzją o warunkach zabudowy (art. 93 ust. 4 u.g.n.) jest częścią postępowania o zatwierdzenie podziału nieruchomości . W uchwale z 1 marca 1999 roku NSA stwierdził, że: „Postanowienie wyrażające opinię, o której mowa w art. 93 ust. 4 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (...), jest wydane w toku postępowania administracyjnego w sprawie o podział nieruchomości. Do wydania tego postanowienia przepisu art. 106 k.p.a. nie stosuje się” . Trzeba przy tym podkreślić, że w obu fazach tego samego postępowania inny jest przedmiot badania i oceny. Najpierw sprawdzana jest zgodność projektu - w zależności od wyżej opisanej sytuacji - albo z postanowieniami planu, albo z przepisami prawa, albo z decyzją o warunkach zabudowy, później zaś następuje weryfikacja projektu sporządzonego na odpowiednich dokumentach geodezyjnych. Oznacza to, że przy zatwierdzeniu i opiniowaniu projektu podziału (art. 93 ust. 4 u.g.n.) organ musi przede wszystkim uwzględnić przeznaczenie terenu określone w planie miejscowym (albo zgodnie z przepisami odrębnymi, albo wskazane w decyzji o warunkach zabudowy) i z tego punktu widzenia ocenić, czy projekt realizuje to przeznaczenie, a także czy służy temu przeznaczeniu.
W art. 93 ust. 2 ustawy z 1997 r. sprecyzowano ową przesłankę badania zgodności z ustaleniami miejscowego planu, stwierdzając, że zgodność z takimi ustaleniami należy odnieść do dwóch kryteriów, tj. przeznaczenia terenu w planie oraz możliwości zagospodarowania wydzielonych działek. Jeżeli proponowany projekt podziału spełnia powyższe wymogi, opinia ta powinna być pozytywna, jeżeli natomiast narusza ustalenia planu zarówno co do przeznaczenia terenu, jak i możliwości zagospodarowania wydzielonych działek gruntu, organ jest zobowiązany do wydania opinii negatywnej. W orzecznictwie sądowym wyrażony został pogląd, że obowiązek wyrażenia opinii o zgodności podziału nieruchomości z ustaleniami planu miejscowego dotyczy zarówno podziału dokonywanego na wniosek osoby, która ma w tym interes prawny, jak i podziału dokonywanego z urzędu .
Należy także podkreślić, że właściciel (właściciele) nieruchomości przyległej do nieruchomości stanowiącej własność gminy, w odniesieniu do której wszczęto postępowanie administracyjne o jej podział w trybie art. 97 ust. 3 pkt 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami, nie są stronami tego postępowania w rozumieniu art. 28 k.p.a. . Podział nieruchomości gruntowej jest bowiem wykonywaniem prawa własności, nieoddziałującym na sytuację prawną właścicieli nieruchomości sąsiednich, gdyż polega na wydzieleniu działek granicami przebiegającymi wewnątrz nieruchomości, a więc czynność taka nie ma wpływu na granice zewnętrzne dzielonego gruntu, które pozostają niezmienione. Skoro podział nieruchomości nie oddziałuje na nieruchomości sąsiednie, a w szczególności nie kształtuje odmiennie granic między przylegającymi gruntami, ustawodawca nie wprowadza w postępowaniu działowym przesłanki np. ochrony interesów właścicieli sąsiednich nieruchomości, uzależniając podział nieruchomości zasadniczo od zgodności z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania oraz od dostępu wydzielonych działek do drogi publicznej .
Na marginesie należy zauważyć, że również dzierżawca czy zarządca korzystający z nieruchomości gminnej podlegającej podziałowi nie może być uznany za stronę w postępowaniu podziałowym, ponieważ sam fakt podziału takiej nieruchomości nie ma żadnego wpływu na zakres uprawnień, którymi dysponuje taki podmiot. Interes prawny, którego istnienie warunkuje przyznanie osobie przymiotu strony, musi bezpośrednio dotyczyć sfery prawnej takiego podmiotu . Brak bezpośredniości tego wpływu na sferę prawną osoby nie pozwala na uznanie jej za stronę. Z tych względów dzierżawca, zarządca (czy administrator) nie może być uznany za stronę postępowania podziałowego w rozumieniu art. 28 k.p.a.
2. Gmina jako podmiot mający interes prawny lub obowiązek prawny
Interesującym zagadnieniem jest problematyka podziału nieruchomości rozpatrywana z punktu widzenia gminy jako strony postępowania administracyjnego. Trzeba więc przeanalizować, w jakim stopniu obowiązujące prawo stwarza gminie możliwość ochrony jej interesów prawnych w postępowaniu o podział nieruchomości. Pojawia się tu bowiem problem podwójnej roli jednostek samorządu terytorialnego: gminy są podmiotami prawa publicznego i prawa prywatnego. Ich organy powołane są do realizowania zadań publicznych w formie władczej (m.in. przez wydanie indywidualnych decyzji administracyjnych) oraz do reprezentowania prywatnoprawnych interesów gmin . Ta podwójna rola organów gminy rodzi nowe problemy związane z określeniem pozycji gminy i jej organów w postępowaniu administracyjnym w pierwszej instancji, w postępowaniu odwoławczym oraz w systemie trybów nadzwyczajnych.
W polskim ustawodawstwie dotyczącym samorządu terytorialnego wyeksponowana została zasada samodzielności gminy (art. 2 ustawy o samorządzie gminnym ). Jak podkreśla I. Skrzydło-Niżnik: „Prawidłowo rozumiejąca swoją samodzielność gmina interpretuje obowiązujące prawo pod kątem jasnego sprecyzowania swoich kompetencji, właściwości, obowiązków i uprawnień. Odnośnie do tych ostatnich dla gminy szczególnie istotne jest to, w jakim stopniu jej interesy faktyczne dają się uchwalić w obowiązujących przepisach jako interesy prawne, wymierne w normach zadaniowych, celowościowych, kierunkowych lub aksjologicznych obowiązującego prawa. (...) Samodzielność gminy w zakresie realizacji zadań to jednocześnie samodzielność określania swoich interesów faktycznych wraz z możliwością skutecznego egzekwowania interesów prawnych. Jest bowiem oczywiste, że w zakresie działania gmin są zadania ważniejsze i mniej ważne dla gminy, a ich znaczenie wynika właśnie ze stopnia ich wpływu na realizację interesów gminy, odpowiednio zsynchronizowanych z interesem państwowym” .
Administracyjnoprawna samodzielność gminy to prawna możliwość występowania gminy w roli strony postępowania administracyjnego. O udziale danego podmiotu w postępowaniu administracyjnym w charakterze strony decyduje istnienie po jego stronie interesu prawnego lub obowiązku (zgodnie z art. 28 k.p.a.). Stronami mogą być osoby prawne, a gmina jako jednostka samorządu terytorialnego korzysta ze statusu osoby prawnej. Osobowość prawna gminy została zagwarantowana w Konstytucji RP oraz w ustawie o samorządzie gminnym. Osobowość prawna stanowi o przyznanej gminie samodzielności wobec państwa .
Gmina jako osoba prawna jest wyposażona z mocy przepisów prawa w zdolność prawną i zdolność do czynności prawnych, którą zgodnie z art. 30 § 1 k.p.a. ocenia się według przepisów prawa cywilnego, jeśli przepisy szczególne nie stanowią inaczej. A zatem, gmina ma „zdolność administracyjnoprawną”, czyli prawną możliwość występowania jako strona w postępowaniu administracyjnym. Według W. Siedleckiego: „osoby prawne posiadają zawsze pełną zdolność procesową. Zdolność ta wynika z ich osobowości prawnej” . Z pojęciem zdolności procesowej osób prawnych wiąże się ściśle problem ich reprezentacji w postępowaniu. Ponieważ nie mogą one, jako podmioty abstrakcyjne, same wykonywać żadnych czynności, zgodnie z postanowieniem art. 30 § 3 k.p.a. „działają przez swych przedstawicieli ustawowych lub statutowych”. Osoba prawna działa przez swoje organy. Organami są osoby fizyczne, które jednak działają nie we własnym imieniu, ale w imieniu osoby prawnej i ich czynności powodują nawiązanie stosunków prawnych przez daną osobę prawną . Należy przyjąć, że w gminie, w systemie jej organów, organem wyposażonym w uprawnienia do reprezentacji gminy w postępowaniu administracyjnym oraz w postępowaniu sądowoadministracyjnym jest jej wójt lub burmistrz (prezydent miasta). Zgodnie z przepisem art. 31 u.s.g., wójt, burmistrz (prezydent miasta) kieruje bieżącymi sprawami gminy i reprezentuje gminę na zewnątrz . Należy jednak wyraźnie podkreślić, że czyni on to w imieniu gminy jako podmiot ją reprezentujący, a nie jako organ administracji samorządowej.
Rozważając sytuacje, w których gminie przysługuje przymiot strony postępowania administracyjnego prowadzonego w trybie określonym w k.p.a., należy przedstawić również następstwa prawne występowania gminy w takiej pozycji.
Gmina może występować w pozycji strony postępowania administracyjnego wówczas, gdy będzie ono dotyczyło jej interesu prawnego lub obowiązku prawnego. Interes ten polega na dążeniu do tego, aby być adresatem decyzji administracyjnej o treści określonej przez prawo materialne. O tym, czy postępowanie administracyjne dotyczy interesu prawnego, czy obowiązku prawnego gminy, decydują przepisy prawa materialnego. Wiele problemów interpretacyjnych nasuwa się w związku z sytuacją, gdy gmina ma interesy prawne kwalifikujące ją jako stronę postępowania administracyjnego przy jednoczesnej zdolności organu gminy (wójta, burmistrza, prezydenta miasta) do prowadzenia tego postępowania. Organ gminy został bowiem wyposażony w kompetencje do prowadzenia postępowania i wydawania decyzji administracyjnych również w sprawach, w których drugą stroną stosunku materialnoprawnego, podlegającego w tym postępowaniu konkretyzacji, jest własna gmina.
Sytuacja, w której gmina jest stroną, a jej organy mają kompetencje do orzekania o jej uprawnieniach lub obowiązkach, wynika z faktu, iż gmina jest właścicielem i jako samodzielny podmiot obrotu prawnego może mieć własne interesy prawne. Od wejścia w życie ustawy z 10 maja 1990 r. - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych , nieruchomości wskazane w tej ustawie będące własnością Skarbu Państwa stały się z dniem wejścia w życie ustawy o samorządzie gminnym mieniem tych gmin, w których granicach były położone (art. 5 ust. 1 i 2). Własność gminy stanowią nieruchomości nabyte przez gminę w wyniku zdarzeń prawnych wymienionych w art. 44 u.s.g. Stosownie do art. 45 ust. 1 u.s.g.: „Podmioty mienia komunalnego samodzielnie decydują o przeznaczeniu i sposobie wykorzystania składników majątkowych, przy zachowaniu wymogów zawartych w odrębnych przepisach prawa (...)”. W zakresie tego uprawnienia mieści się również korzystanie ze wszystkich prawnych środków obrony przed uszczupleniem zasobów mienia komunalnego, albowiem mienie to stanowi jedno z istotniejszych źródeł dochodów gminy (art. 54 ust. 1 u.s.g.). Jak podkreśla SN, tytuł własności daje gminie pozycję strony postępowania administracyjnego zgodnie z art. 28 k.p.a. Powołanie gmin i nadanie im tytułu własności mienia komunalnego spowodowało, że w sprawach dotyczących skomunalizowanego dawnego mienia ogólnonarodowego (państwowego), rozstrzyganych w postępowaniu administracyjnym, gminy są stronami .
Rozważania dotyczące pozycji gminy jako strony postępowania administracyjnego wymagają dokonania wyraźnego rozróżnienia pozycji gminy od pozycji jej organów. Gmina może być stroną postępowania administracyjnego jako podmiot mający, zgodnie z art. 2 ust. 2 u.s.g., osobowość prawną. Jej organom (wójtowi, burmistrzowi, prezydentowi miasta) zostało zaś przyznane, na mocy art. 39 ust. 1 u.s.g. i ustaw szczególnych, prawo do wykonywania władztwa publicznego w formie indywidualnych decyzji administracyjnych. Znaczący jest zatem problem, jak dalece występujący w sprawie interes prawny gminy przeszkadza organowi gminy we władczym rozstrzygnięciu sprawy. Posiadanie przez gminę własnej sfery interesów prawnych, a zatem wykonywanie przez jej organy władztwa publicznego rodzi problemy związane z możliwością prowadzenia przez organy gminy postępowania administracyjnego, którego stroną jest gmina.
Warto zauważyć, że w tej samej sprawie organ administracji nie może występować w dwóch różnych rolach, tzn. organu wydającego decyzję (bądź postanowienie opiniujące) i jednocześnie strony . W judykaturze wskazano, że: „Organ administracji publicznej, który wydał rozstrzygnięcie w sprawie będącej przedmiotem postępowania administracyjnego, nie może być równocześnie stroną tego postępowania. Rola jednostki samorządu terytorialnego w postępowaniu administracyjnym jest wyznaczona przepisami prawa. Może być ona, jako osoba prawna - stroną tego postępowania i wówczas organy ją reprezentujące będą broniły jej interesu prawnego korzystając z gwarancji procesowych, jakie przepisy k.p.a. przyznają stronie. Ustawa może jednak organowi jednostki samorządu terytorialnego wyznaczyć rolę organu administracji publicznej w rozumieniu art. 5 § 2 pkt 3 k.p.a. Wtedy będzie on «bronił» interesu jednostki samorządu terytorialnego w formach właściwych dla organu prowadzącego postępowanie. Z tego względu powierzenie organowi jednostki samorządu terytorialnego właściwości do orzekania w sprawie indywidualnej w formie decyzji wyłącza możliwość dochodzenia przez tę jednostkę jej interesu prawnego w trybie postępowania administracyjnego, jak również sądowoadministracyjnego” .
Gdyby nawet przyjąć, że odwołanie od decyzji albo zażalenie na postanowienie opiniujące wniósł w tym przypadku organ wykonawczy gminy, to i tak należałoby stwierdzić, że nie ma on interesu prawnego do korzystania ze środków zaskarżenia dostępnych stronie postępowania administracyjnego . Organ administracji, który wydał taką decyzję (albo postanowienie), również nie jest i nie może być w tej samej sprawie stroną postępowania. Wnioskodawcą nie może być ani wydział urzędu gminy (miasta), ani dyrektor takiego wydziału, gdyż nie istnieje przepis, na podstawie którego można by wysnuć wniosek, iż wydział urzędu gminy (miasta), niemający podmiotowości prawnej, może być stroną postępowania administracyjnego (art. 28 k.p.a.). W tym przypadku stroną nie mogą być również jednostki pomocnicze gminy.
Niewątpliwie włączenie organów samorządowych do systemu organów administracji publicznej prowadzących postępowanie w konkretnej sprawie znacznie ogranicza zakres uprawnień procesowych jednostek samorządu terytorialnego jako osób prawnych.
W literaturze prawa administracyjnego podkreśla się, że: „gmina nie jest stroną postępowania administracyjnego w rozumieniu art. 28 k.p.a. i nie jest podmiotem uprawnionym do wniesienia skargi do sądu administracyjnego na decyzję administracyjną, choćby nawet miała w tym interes prawny w rozumieniu tego przepisu, jeśli do wydania decyzji w pierwszej instancji w określonej sprawie upoważniony jest wójt (burmistrz, prezydent miasta) tej gminy”, a poza tym jednocześnie organ gminy (np. prezydent miasta) nie przestaje być organem właściwym do orzekania w sprawach indywidualnych z zakresu administracji publicznej zgodnie z generalnie określonymi kompetencjami przyznanymi mu w ogólnych normach kompetencyjnych i przepisami prawa materialnego .
Funkcje gminy - jako jednostki samorządu terytorialnego - zostały wyznaczone przepisami prawa. Może ona występować w obrocie prawnym jako osoba prawna i wtedy jej organy powinny dbać o jej interes. Jeżeli jednak ustawa wyznaczy organowi gminy rolę organu administracji publicznej, to wtedy działa on wyłącznie w tej formie właściwej i w taki sposób reprezentuje jednostkę samorządu terytorialnego, jaką jest gmina. Powierzenie organowi gminy funkcji orzeczniczych w określonej sprawie wyłącza zatem możliwość dochodzenia przez tę jednostkę jej praw w formach przewidzianych przepisami prawa proceduralnego (np. poprzez składanie odwołania od decyzji czy zażalenia na postanowienie). Takie zawężenie uprawnień procesowych jednostki samorządu terytorialnego jest efektem celowego działania ustawodawcy .
Należy zatem postawić pytanie, czy w obecnym stanie prawnym dopuszczalne jest wydawanie przez organ gminy decyzji w przypadku, gdy gmina jest stroną tego postępowania, czy też na tle obowiązującego k.p.a. organ gminy jest jednak wyłączony od załatwienia takiej sprawy? Analizę przepisów k.p.a. pod kątem odpowiedzi na postawione pytanie przeprowadził W. Chróścielewski i doszedł do wniosku, że w przypadku gdy gmina jest stroną, wójta (burmistrza, prezydenta miasta) i innych podległych mu pracowników urzędu gminy można wyłączyć od udziału w postępowaniu na podstawie art. 24 § 1 pkt 1 k.p.a. W myśl tego artykułu przesłanką wyłączenia jest sytuacja, gdy pracownik pozostaje ze stroną (w tym przypadku gminą) w takim stosunku prawnym, że wynik sprawy może mieć wpływ na jego prawa i obowiązki . Według W. Chróścielewskiego właśnie ten przepis wyłącza z mocy prawa wszystkich pracowników urzędu gminy od załatwienia sprawy, której stroną jest gmina. Autor rozważa następnie problem, kto powinien załatwić sprawę, której stroną jest gmina. Kogo należy uznać, w przypadku wyłączenia wszystkich pracowników urzędu gminy, za „bezpośredniego przełożonego pracownika” w rozumieniu art. 26 § 1 k.p.a., a więc kto może wyznaczyć innego pracownika do załatwienia sprawy? Rozważając kilka możliwych wariantów, W. Chróścielewski doszedł do wniosku, że organy wyższego stopnia w rozumieniu art. 17 k.p.a. władne są wyznaczać pracownika (wójta, burmistrza czy prezydenta miasta) innej gminy, położonej na obszarze województwa, w sytuacji, w której gmina jest stroną postępowania. Ze względu na to, że mogą one wyznaczyć wyłącznie pracownika, dla którego są bezpośrednim przełożonym, tym wyznaczonym pracownikiem może być jedynie wójt, burmistrz lub prezydent miasta.
Również przy zastosowaniu instytucji wznowienia postępowania w sprawie, na podstawie art. 145 § 1 pkt 3 k.p.a. osiągnięty rezultat będzie identyczny z rezultatatem uzyskanym przez wyznaczenie przez organ wyższego stopnia organu innej gminy do załatwienia sprawy, której stroną jest gmina . Stanowisko W. Chróścielewskiego budzi jednak pewne wątpliwości. Sam autor dostrzega pewne ułomności przedstawionego mechanizmu wyłączenia wójta, burmistrza (prezydenta miasta) oraz pracowników urzędu gminy od udziału w postępowaniu, w którym gmina jest stroną, zwłaszcza w odniesieniu do konstrukcji uznania organu wyższego stopnia za bezpośredniego przełożonego. Kwestią dyskusyjną jest, czy gminy korzystałyby z przedstawionego mechanizmu wyłączania organu gminy od udziału w postępowaniu, którego gmina jest stroną.
Należy zauważyć, że skoro przepisy k.p.a. nie stwarzają obecnie organom gminy bezpośredniej możliwości wyłączenia od sprawy, w której gmina ma przymiot strony w rozumieniu art. 28 k.p.a., to należy uznać, że dopuszczalne jest prowadzenie postępowania przez organ gminy, jeśli stroną (lub jedną ze stron) jest ta gmina. W orzecznictwie został przyjęty podobny pogląd. Stwierdzono mianowicie, że: „Prezydent miasta na prawach powiatu nie podlega wyłączeniu na podstawie art. 24 § 1 pkt 1 i 24 § 1 pkt 4 k.p.a., w której stroną postępowania jest miasto, gdyż sprawując funkcję prezydenta, nie jest pracownikiem gminy ani też jej przedstawicielem w rozumieniu przepisów art. 95 kodeksu cywilnego” .
Trzeba się też zgodzić ze zgłaszanym w piśmiennictwie postulatem pilnej nowelizacji przepisów k.p.a. dotyczących wyłączenia pracownika i organu administracji publicznej, która doprowadziłaby do wyłączania organów od załatwienia sprawy, w której są one stroną. Regulacja zawarta w rozdziale 5 działu I k.p.a. zawiera w tej materii poważną lukę prawną. Obecnie żaden przepis obowiązującego k.p.a. nie wyłącza bezpośrednio organów gminy od załatwienia sprawy, w której gmina jest stroną. Nie istnieje również żadna przyczyna do wyłączenia organów gminy od załatwienia sprawy, jeżeli jej przedmiot dotyczy gminy jako strony postępowania.
3. Sytuacja prawna gminy w toku postępowania o podział nieruchomości
Określając sytuację prawną gminy jako strony postępowania administracyjnego prowadzonego przez organ gminy, należy poruszyć podstawowe problemy związane z:
A. Postępowaniem przed pierwszą instancją.
B. Weryfikacją rozstrzygnięć administracyjnych.
Ad A. W przypadku zderzenia sytuacji, gdy gmina jest stroną postępowania administracyjnego i jednocześnie jej organy orzekają w sprawie, powstaje problem reprezentacji gminy w postępowaniu. Jak już wcześniej podkreślałyśmy, gmina uczestnicząc w postępowaniu administracyjnym w charakterze strony działa zgodnie z art. 30 § 3 k.p.a. przez swoich „ustawowych lub statutowych przedstawicieli”. Zgodnie z art. 31 u.s.g., organem uprawnionym do reprezentowania gminy na zewnątrz jest wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Jeżeli w sprawie kompetencję do orzekania ma wójt (burmistrz, prezydent miasta), następuje zbieg funkcji organu orzekającego z organem działającym w imieniu gminy jako osoby prawnej (taki organ pełni jednocześnie dwie funkcje).
W przypadku postępowania w sprawie o podział nieruchomości organ gminy podejmuje czynności postępowania z urzędu. Wszczęcie postępowania z urzędu następuje z datą podjęcia pierwszej czynności procesowej organu administrującego. Jak już wcześniej stwierdziłyśmy, żaden przepis k.p.a. nie wyłącza organu gminy od załatwienia sprawy, w której gmina jest stroną postępowania administracyjnego. Brak wyłączenia prowadzi obecnie do tego, że gmina jest adresatem decyzji administracyjnej wydanej przez jej organ.
Postępowanie administracyjne oparte jest na zasadzie prawdy obiektywnej, co oznacza, że jego celem jest oparcie rozstrzygnięcia na faktach i okolicznościach udowodnionych. Organ administracji powinien zatem podjąć wszelkie kroki niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy. Służy temu kolejne stadium postępowania administracyjnego - postępowanie wyjaśniające. W tym stadium przepisy k.p.a. przyznają stronie wiele uprawnień i nakładają na nią wiele obowiązków. Gmina (a tym samym jej reprezentant) nie może jednak skorzystać z podstawowego uprawnienia strony, jakim jest uprawnienie do aktywnego uczestnictwa w postępowaniu wyjaśniającym (prawo przeglądania akt w sprawie, prawo żądania przeprowadzenia dowodów, prawo zadawania pytań świadkom, biegłym i innym stronom, prawo uczestnictwa w rozprawie, prawo wypowiadania się co do przeprowadzonych dowodów itp.), bowiem nie jest typową stroną postępowania administracyjnego w sytuacji, gdy wójt (burmistrz, prezydent miasta) prowadzi to postępowanie. Podobnie jest w przypadku obowiązków, które przepisy nakładają na strony.
Istotnym zagadnieniem jest problem zawieszenia i umorzenia postępowania. Zawieszenie oznacza wstrzymanie dalszego biegu postępowania, a zatem przerwanie czynności procesowych. Organ gminy ma obowiązek zawiesić postępowanie w przypadku wystąpienia jednej z przesłanek wymienionych w art. 97 § 1 k.p.a. Przesłanki te można podzielić na dwie kategorie:
a) brak reprezentacji strony w postępowaniu (art. 97 § 1 pkt. 1-3 k.p.a.), co w sytuacji, gdy gmina jest jedyną stroną postępowania, nie jest możliwe, bo oznaczałoby to jednocześnie brak organu orzekającego;
b) konieczność rozstrzygnięcia zagadnienia wstępnego przez inny organ lub sąd.
Należy zatem przyjąć, że jedynym warunkiem obligatoryjnego zawieszenia postępowania przez organ gminy może być konieczność rozstrzygnięcia zagadnienia wstępnego. Przykładem kwestii prejudycjalnej jest np. problem wykazania prawa własności nieruchomości czy zakończenia sporu przed sądem dotyczącego tytułu prawnego przysługującego do nieruchomości. Fakultatywne zawieszenie postępowania może nastąpić wówczas, jeżeli zostaną spełnione jednocześnie następujące warunki:
1) z wnioskiem o zawieszenie postępowania wystąpi ta strona, na żądanie której postępowanie administracyjne zostało wszczęte (jeśli postępowanie zostało wszczęte z urzędu, to przesłanka ta nie zaistnieje),
2) wnioskowi temu nie sprzeciwiają się inne strony,
3) zawieszenie nie zagraża interesowi społecznemu (art. 98 § 1 k.p.a.).
Umorzenie postępowania oznacza, że w danej sprawie nie będzie kontynuowane wszczęte uprzednio postępowanie oraz że sprawa nie zostanie rozstrzygnięta co do istoty. Umorzenie postępowania kończy sprawę w danej instancji i dlatego następuje w formie decyzji administracyjnej. K.p.a. przewiduje umorzenie postępowania w dwóch przypadkach:
a) gdy z jakiejkolwiek przyczyny postępowanie stało się bezprzedmiotowe (art. 105 § 1 k.p.a.);
b) jeżeli wystąpi o to strona, na której żądanie postępowanie zostało wszczęte, a nie sprzeciwiają się temu inne strony oraz gdy nie jest to sprzeczne z interesem społecznym (art. 105 § 2 k.p.a.).
W sytuacji gdy gmina jest jedyną stroną postępowania, organ gminy ma obowiązek umorzenia postępowania, jeżeli wystąpi przesłanka z art. 105 § 1 k.p.a. (bezprzedmiotowość postępowania rozumiana jako brak przedmiotu postępowania, ale nie podmiotu, bowiem bez podmiotu - gminy nie byłoby postępowania).
Przepis art. 105 § 2 k.p.a., przewidujący możliwość umorzenia postępowania na wniosek strony, która je wszczęła, stanowi przykład zasady dyspozycyjności (dysponowania przez stronę prawem wpływania na tok postępowania), a zatem wójt (burmistrz, prezydent miasta) nie może wystąpić sam do siebie z wnioskiem o umorzenie postępowania.
Postępowanie w danej instancji kończy się podjęciem rozstrzygnięcia w sprawie. Organ gminy załatwia sprawę administracyjną przez wydanie decyzji, chyba że przepisy k.p.a. stanowią inaczej. Organ gminy, który wydał decyzję, jest nią związany od chwili jej doręczenia lub ogłoszenia, jeśli k.p.a. nie stanowi inaczej (art. 110 k.p.a.). Przepis ten stanowi przejaw realizacji zasady trwałości decyzji, chroni bowiem stronę przed negatywnymi skutkami zmiany stanowiska przez organ po wydaniu decyzji.
Ad B. Kolejnym istotnym problemem jest kwestia gwarancji procesowych, jakie kodeks postępowania administracyjnego zapewnia gminie będącej stroną. Należy postawić pytanie, czy gmina ma zapewnione wszystkie gwarancje procesowe przewidziane w postępowaniu administracyjnym, a zwłaszcza możliwość wniesienia zażalenia na postanowienie opiniujące zgodność proponowanego podziału nieruchomości z ustaleniami planu miejscowego, z wyjątkiem podziałów, o których mowa w art. 95 u.g.n., wydane zgodnie z art. 93 ust. 3 i 4 ustawy o gospodarce nieruchomościami lub złożenia odwołania od decyzji zatwierdzającej projekt podziału nieruchomości, wzruszenia decyzji ostatecznej oraz zaskarżenia decyzji organu drugiej instancji do wojewódzkiego sądu administracyjnego.
Gwarancją ochrony interesu prawnego strony w postępowaniu administracyjnym jest możliwość weryfikacji rozstrzygnięć administracyjnych:
- w postępowaniu odwoławczym,
- w trybach nadzwyczajnych.
Przy określaniu pozycji prawnej gminy i jej roli w postępowaniu odwoławczym i w postępowaniach toczących się w trybach nadzwyczajnych powstają istotne trudności.
Odwołanie jest instytucją procesową tworzącą możliwość prawną uprawnionym podmiotom zaskarżania decyzji administracyjnej. Zgodnie z zasadą dwuinstancyjności postępowania administracyjnego, ustanowioną w art. 15 k.p.a. i rozwiniętą w art. 127 § 1 i 2 k.p.a., od decyzji wydanej w pierwszej instancji stronie przysługuje odwołanie tylko do jednej instancji. Podstawowym prawem strony w postępowaniu odwoławczym jest prawo żądania uruchomienia tego postępowania (art. 127 § 1 k.p.a.). Jak stwierdził NSA w wyroku z 25 maja 1984 roku: „organ odwoławczy nie może działać z urzędu. Dopiero czynność strony, którą jest wniesienie odwołania, powoduje, że organ wyższego stopnia może korzystać z uprawnień, jakie są przewidziane dla organu odwoławczego” . Prawo do wniesienia odwołania przysługuje więc podmiotowi, który twierdzi, że decyzja organu pierwszej instancji dotyczy jego interesu prawnego lub obowiązku prawnego.
Postępowanie administracyjne nie jest oparte na elementach kontradyktoryjności między organami pierwszej i drugiej instancji . Wynika z tego, że w przypadku gdy organ gminy jest właściwy do orzekania w pierwszej instancji w sprawie przyznania gminie uprawnień lub nałożenia na nią obowiązków, w postępowaniu administracyjnym nie ma strony o klasycznym statusie prawnym. W sytuacji gdy zostanie wydana w pierwszej instancji decyzja negatywna dla gminy jako strony, nie ma ona możliwości wniesienia odwołania oraz obrony swojego interesu prawnego w postępowaniu odwoławczym, a zatem nie przysługują jej wszystkie środki prawne przewidziane przez k.p.a. Gmina nie ma przez kogo zrealizować swojego interesu prawnego, bowiem reprezentant gminy jest jednocześnie organem gminy, który wydał zaskarżoną decyzję. Nasuwa się wniosek, że tylko prokurator jako podmiot na prawach strony może złożyć odwołanie od decyzji wydanej przez organ gminy, której adresatem jest gmina.
W obowiązującym stanie prawnym, potwierdzonym stanowiskiem sądów administracyjnych, gmina w postępowaniu odwoławczym pozbawiona jest możliwości obrony swoich interesów w sytuacji, gdy organ gminy rozstrzygał sprawę w pierwszej instancji . Gmina traci swoje uprawnienie do występowania w roli strony postępowania weryfikacyjnego, gdy jej organ - wójt (burmistrz, prezydent miasta) wykonuje swoje ustawowe kompetencje do wydawania decyzji administracyjnych. W tej sytuacji organ gminy, działając w myśl konstytucyjnej zasady praworządności i legalności, ma powinność wydania decyzji zgodnej z prawem, niezależnie od tego, czy pozostaje ze stroną w stosunkach uzależnionych od treści decyzji. W działaniu organu wydającego decyzje administracyjne nie ma miejsca na jego własny interes prawny, także wówczas, gdy w rzeczywistości decyzja taka dotyka bezpośrednio lub pośrednio jego praw lub obowiązków.
Podobne stanowisko zajął SN, który w uzasadnieniu uchwały z 4 lutego 1993 roku stwierdził, iż: „nie jest stroną w postępowaniu administracyjnym podmiot, którego rolą i obowiązkiem jest reprezentowanie interesu publicznego (interesu wspólnoty), a już szczególnie wówczas, gdy na mocy wyraźnej decyzji ustawodawczej powierzono mu w tym postępowaniu wydanie decyzji” . W ustawowej roli organu orzekającego nie ma miejsca na jego własny interes prawny lub obowiązek.
Podobna sytuacja pojawi się w przypadku, gdy gmina (strona) będzie zamierzała zaskarżyć postanowienie opiniujące zgodność proponowanego podziału nieruchomości z ustaleniami planu miejscowego (z wyjątkiem podziałów, o których mowa w art. 95 u.g.n.), które wydaje wójt (burmistrz albo prezydent miasta) . Oznacza to dla gminy brak możliwości złożenia zażalenia na postanowienie wydane przez własny organ. Podwójna rola, w jakiej występuje organ gminy, nie pozwala na skorzystanie przez gminę-stronę z ustawowych środków prawnych.
Istniejąca obecnie regulacja prawna wymaga zastanowienia się nad pozycją gminy w toku weryfikacji rozstrzygnięć poza postępowaniem odwoławczym (w postępowaniach w sprawie wznowienia postępowania, stwierdzenia nieważności decyzji wydanej przez organ gminy, a także zmiany lub uchylenia decyzji organu gminy w trybie art. 154, art. 155 lub art. 161 k.p.a.). Postępowanie w sprawie wznowienia postępowania oraz postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji mogą być wszczęte z urzędu lub na żądanie strony. Uruchomienie postępowania weryfikacyjnego co do decyzji prawidłowych bądź dotkniętych wadami niekwalifikowanymi może nastąpić również na wniosek strony lub z urzędu.
Zgodnie z art. 148 § 1 k.p.a., podanie o wznowienie postępowania wnosi się do organu administracji publicznej, który wydał w sprawie decyzję w pierwszej instancji. A zatem, wójt (burmistrz, prezydent miasta) musiałby wnieść wniosek o wznowienie postępowania do samego siebie jako organu gminy. Biorąc pod uwagę poczynione wyżej spostrzeżenia, należy przyjąć, że postępowanie w tej sytuacji może być wznowione tylko z urzędu. Organem właściwym do podjęcia z urzędu czynności w postępowaniu jest ten, który wydał w sprawie decyzję w ostatniej instancji (wójt, burmistrz, prezydent miasta, jeśli rozstrzygał w sprawie w postępowaniu głównym w pierwszej instancji i nie zostało złożone odwołanie; samorządowe kolegium odwoławcze, gdy podjęło decyzję ostateczną w wyniku złożonego odwołania od decyzji wydanej w pierwszej instancji przez organ gminy).
Organem właściwym do stwierdzenia nieważności decyzji jest organ wyższego stopnia (art. 157 § 1 k.p.a.), a zatem w stosunku do decyzji wydanych przez organy gminy - samorządowe kolegium odwoławcze. Podobnie jak wznowienie postępowania, stwierdzenie nieważności decyzji, której adresatem jest gmina, może nastąpić wyłącznie z urzędu. W takim wypadku, gdy stwierdzenie nieważności decyzji następuje z urzędu, i to z inicjatywy organu wyższego stopnia, możemy mówić o środku nadzoru. Poczynione uwagi odnoszą się do sytuacji, gdy gmina była jedyną stroną postępowania prowadzonego przez organ gminy w pierwszej instancji.
Uchylenie lub zmiana decyzji nietworzącej praw dla stron (art. 154 k.p.a.), a zatem i dla gminy, może nastąpić w każdym czasie, a organem właściwym do wzruszenia decyzji wydanej przez organ gminy jest tylko organ gminy. Zgodnie z art. 154 § 3 k.p.a., w sprawach należących do zadań własnych jednostek samorządu terytorialnego do zmiany lub uchylenia decyzji ostatecznej właściwe są organy tych jednostek. Tak sformułowany przepis wyłącza możliwość uchylenia przez samorządowe kolegium odwoławcze - w trybie art. 154 k.p.a. - decyzji wydanej przez organ gminy w zakresie zadań własnych . Organem właściwym do uchylenia lub zmiany decyzji tworzącej prawa dla stron w trybie art. 155 k.p.a. jest również wyłącznie organ gminy. A zatem, organem jednostki samorządu terytorialnego właściwym do wzruszenia decyzji, z której strony nie nabyły prawa lub decyzji, z której strony nabyły prawa, jest w gminie wójt (burmistrz, prezydent miasta).
Decyzja w sprawie podziału nieruchomości jest decyzją tworzącą prawa dla stron, bowiem z decyzji tej strona nabywa prawa. Prawa nabyte z decyzji to „każda korzyść, jaką strona wyciąga pod względem prawnym z załatwienia jej sprawy decyzją administracyjną (...). Prawa te powstają z decyzji stosownie do treści rozstrzygnięcia w niej zawartego, a nie z uwagi na to, czy decyzja jest zgodna z wnioskiem strony powodującym wszczęcie postępowania, czy też została ona wydana w postępowaniu wszczętym z urzędu” . W wyroku z 23 marca 2001 roku NSA stwierdził, że każde rozstrzygnięcie sprawy indywidualnej, które kształtuje sytuację strony, należy traktować jako rozstrzygnięcie, na podstawie którego strona „nabyła prawo” . Nabycie praw z decyzji nie obejmuje uprawnień procesowych stron postępowania, a także nabycia praw z mocy przepisu ustawy. Jednakże jeżeli strona może skutecznie powoływać się na prawo nabyte z mocy ustawy dopiero po wydaniu decyzji stwierdzającej autorytatywnie, że nabyła takie prawo, to taka decyzja podlega przepisom art. 155 k.p.a. .
Ochrona praw nabytych z decyzji przez stronę jest zapewniana przede wszystkim przez ustanowienie obowiązku uzyskania zgody strony na wzruszenie decyzji . I znów trudno wyobrazić sobie sytuację, gdy w postępowaniu wszczętym z urzędu przez organ gminy ten sam organ wyraża zgodę na uchylenie decyzji ostatecznej. Należy uznać, że wszczynając postępowanie w trybie art. 155 k.p.a. wójt (burmistrz, prezydent miasta) uznaje to za uzasadnione, a zatem jest oczywiste, że tym samym wyraża zgodę - działając za gminę jako jej organ - na uchylenie lub zmianę decyzji.
Natomiast konstrukcja art. 161 k.p.a. stanowi środek zmiany lub uchylenia decyzji ostatecznej ze względu na konieczność zabezpieczenia ważnego interesu publicznego. Przepis tego artykułu dopuszcza uchylenie zarówno decyzji dotkniętych wadą, jak i decyzji prawidłowych, których uchylenie jest uzasadnione przyczynami natury celowościowej . Z istoty tego przepisu wynika podjęcie czynności przez organ z urzędu. Właściwy do uchylenia (zmiany) decyzji organu gminy wydanej w sprawach z zakresu zadań własnych jest minister. A zatem, tryb ten nie ma zastosowania przed organami samorządu terytorialnego.
Istotnym zagadnieniem związanym z eliminowaniem z obrotu prawnego wadliwych decyzji jest problem roszczeń odszkodowawczych. Jeśli gmina jako strona poniosła szkodę w wyniku wydania decyzji dotkniętej wadą określoną w art. 145 § 1 k.p.a. lub art. 156 § 1 k.p.a., teoretycznie przysługuje jej roszczenie odszkodowawcze. Gmina może dochodzić go przed sądem powszechnym w trybie uregulowanym w k.p.c. . Czy dojdzie jednak do sytuacji, w której gmina reprezentowana przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) wystąpi o odszkodowanie - stosownie do przepisów art. 417-4172 kodeksu cywilnego - z tego powodu, że szkoda została wyrządzona np. przez wydanie wadliwej decyzji o zatwierdzeniu podziału nieruchomości albo w sytuacji, gdy szkoda została wyrządzona gminie przewlekłością postępowania jej organu w rozważanej sprawie? Jednoznacznie należy stwierdzić, że podmiot reprezentujący gminę nigdy nie wystąpi o odszkodowanie, które obciążyłoby jego własną gminę. Na gruncie regulacji zawartych w przepisach zawartych w k.p.a. trudno jest obecnie uniknąć takich paradoksów.
Przedstawiony wyżej problem stanowi jeszcze jeden argument przeciwko koncepcji, że różne wydziały w urzędzie gminy pełnią funkcję odrębnych jednostek występujących w przeciwnych pozycjach procesowych w postępowaniu administracyjnym. Opowiadamy się przeciw rozwiązaniu zakładającemu, że jeden z wydziałów urzędu gminy wykonuje w danej sprawie kompetencje orzecznicze w imieniu organu monokratycznego gminy, a inny wydział występuje w imieniu gminy jako strona postępowania administracyjnego. Dla takiej koncepcji nie ma podstaw w przepisach prawnych.
4. Wnioski
Połączenie w jednym organie prawa do reprezentowania gminy oraz kompetencji do orzekania w postępowaniu administracyjnym powoduje, że gmina nie ma klasycznego statusu prawnego strony i nie może korzystać z wielu uprawnień przewidzianych dla tego podmiotu przez przepisy k.p.a. Oznacza to, że gmina nie korzysta z takiej ochrony prawnej, jaka przysługuje innym podmiotom, będącym stronami w postępowaniu administracyjnym dotyczącym podziału nieruchomości i prowadzonym stosownie do przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami. Ochrona interesu gminy w zakresie podejmowanych przez jej organ decyzji i postanowień kończy się, pierwotnie, w czasie doręczenia tego typu aktów administracyjnych. Gmina może się uwolnić od negatywnych konsekwencji prawnych wynikających z kierowanych do niej decyzji lub postanowień w zasadzie tylko wtedy, gdy przepisy proceduralne umożliwiają dokonanie weryfikacji tych aktów z urzędu. Słusznie podkreśla J.P. Tarno, że: „ochronę interesów prawnych jednostek samorządu terytorialnego w sytuacji, gdy ich organy zostały powołane do orzekania w drodze decyzji administracyjnych należy przenieść na płaszczyznę zasady praworządności” , z wykorzystaniem przepisów działu IV k.p.a. o uprawnieniach prokuratora w postępowaniu administracyjnym .
Należy podkreślić, że w razie wątpliwości pojawiających się w przedstawionych sytuacjach organ gminy powinien interpretować przepisy prawne zgodnie z zasadami wyrażonymi w orzecznictwie sądowym i poglądami ugruntowanymi w doktrynie prawa administracyjnego. Do najważniejszych z nich należą dwie reguły, zgodnie z którymi:
- gmina jako osoba prawna podejmuje działania w reżimie systemu obowiązującego prawa ,
- do działalności organów samorządu terytorialnego w sferze zobowiązań publicznoprawnych nie stosuje się zasady „co nie jest zakazane jest dozwolone”, lecz regułę „dozwolone jest tylko to, co prawo wyraźnie przewiduje” .
dr Elżbieta Klat-Górska jest adiunktem w Zakładzie Prawa Cywilnego i Prawa Międzynarodowego Prywatnego Uniwersytetu Wrocławskiego.
dr Lidia Klat-Wertelecka jest adiunktem w Zakładzie Postępowania Administracyjnego i Sądownictwa Administracyjnego Uniwersytetu Wrocławskiego.
więcej na http://www.czasopisma.pwp.pl/st.xml
kkż/