Tylko jeden dzień potrwało zarządzone przez burmistrza Czempinia (woj. wielkopolskie) nauczanie hybrydowe w szkołach na terenie tej gminy. W efekcie przeprowadzonej w poniedziałek przez wielkopolskie kuratorium oświaty kontroli doraźnej od wtorku uczniowie w Czempiniu mogą się uczyć wyłącznie stacjonarnie. Jednak aż 70 proc. rodziców nie zdecydowało się na posłanie dzieci do szkoły.
W piątek 7 stycznia br. burmistrz wielkopolskiego Czempinia Konrad Malicki zaapelował do rodziców o nieposyłanie dzieci do szkół w ostatnim tygodniu zajęć przed feriami z powodu „bardzo dynamicznej sytuacji epidemicznej”. W opublikowanym na stronie internetowej gminy komunikacie burmistrz poinformował, że na jego polecenie w szkołach podstawowych w Czempiniu i Głuchowie w dniach 10-14 stycznia zajęcia prowadzone będą równolegle w formie stacjonarnej i on-line.
„Szkoły to miejsce licznych interakcji, w których mimo stosowanych reżimów sanitarnych, niejednokrotnie dochodzi do przenoszenia się groźnego koronawirusa. Przed przerwą świąteczną obserwowaliśmy liczne przypadki choroby wśród uczniów i nauczycieli, a co za tym idzie nakładanej kwarantanny na całe klasy, a nawet na wiele klas jednocześnie. Wszystko to utwierdza mnie w przekonaniu, że powrót wszystkich dzieci do nauki stacjonarnej na jeden tylko tydzień przed feriami (rozpoczynają się w Wielkopolsce już 15 stycznia) nie ma racjonalnego uzasadnienia, gdyż może przyczynić się do zwiększenia liczby zakażeń i utrudnić dzieciom spokojne spędzenie ferii” – napisał burmistrz w komunikacie.
„Apeluję zatem do Państwa, rodziców naszych uczniów, o rozważenie możliwości pozostawienia dzieci w domach w okresie od dnia 10 do 14 stycznia 2022 roku i skorzystanie z nauczania online” – dodał samorządowiec.
Burmistrz poinformował, że jego starania o przedłużenie nauki zdalnej w gminie nie powiodły się, jednak „dzieci powinny mieć możliwość pozostania przez najbliższych klika dni w domach bez obawy o powstanie szkolnych zaległości. Dzięki temu również możliwa będzie ochrona ich zdrowia i życia przed chorobą w trakcie ferii, które powinny by dla nich czasem odpoczynku, zabawy i wyjazdów w reżimie, na który obecnie pozwalają obostrzenia sanitarne”.
W związku z wystosowanym przez samorządowca apelem wielkopolskie kuratorium oświaty zarządziło w poniedziałek rano kontrolę doraźną w gminnych szkołach. Jej efektem było wydanie dyrektorom placówek zalecenia, by w dniach pozostałych do rozpoczęcia ferii nauka odbywała się wyłącznie w formie stacjonarnej.
„Nie ma uzasadnienia prawnego do wprowadzania nauczania hybrydowego, jeżeli nie jest to spowodowane stanem epidemii. Dyrektor szkoły może zawiesić zajęcia stacjonarne na czas oznaczony, ale wyłącznie po zasięgnięciu opinii Sanepidu i wtedy, gdy ze względu na aktualną sytuację epidemiczną może być zagrożone zdrowie uczniów. Przesłanką do takiego działania jest wystąpienie przypadku lub przypadków zakażenia w szkole” – wyjaśniła w rozmowie z Serwisem Samorządowym PAP Magdalena Miczek z Kuratorium Oświaty w Poznaniu.
Jak poinformował Serwis Samorządowy PAP burmistrz Czempinia po interwencji kuratorium frekwencja w szkołach na terenie gminy wzrosła z ok. 15 proc. w poniedziałek do ok. 30 proc. we wtorek.
„Szkoda, że kuratorium nie podzieliło naszej interpretacji przepisów. Nam od początku chodziło wyłącznie o dobro i zdrowie dzieci, a rozwiązanie, jakie zaproponowaliśmy, było odpowiedzią na liczne postulaty zgłaszane nam w ubiegłym tygodniu przez rodziców, którzy sygnalizowali nam swoje obawy związane z tym tygodniem nauki przedferyjnej” – powiedział Malicki.
„Przepisy mówią wyraźnie, jakie są zasady zawieszania zajęć. I te zasady obowiązują. Jeżeli nie ma podstaw do zawieszenia zajęć, to należy naukę organizować w trybie stacjonarnym” – stwierdziła Magdalena Miczek z Kuratorium Oświaty w Poznaniu.
mam/