Podczas Samorządowego Forum Finansowego, które odbywa się w Sopocie wiceminister finansów Artur Soboń wskazywał, że samorządy zakończyły rok 2021 rekordową nadwyżką budżetową. Samorządy mają większy potencjał na realizację zadań w roku bieżącym i w kolejnych latach o kwotę 50 mld zł" - tłumaczył Soboń.
W poniedziałek po południu w sopockim hotelu Sheraton w ramach Samorządowego Kongresu Finansowego odbyła się debata „Jak ostatnie zmiany regulacyjne wpłyną na rozwój samorządów?”
Debatę otworzył wiceminister finansów i pełnomocnik premiera ds. rozwoju lokalnego Artur Soboń. W dyskusji wzięli udział przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP i wójt gminy Terespol Krzysztof Iwaniuk, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska, wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski oraz dyrektor Instytutu, Stowarzyszenie Program Czysta Polska Anna Kornecka.
Wiceminister Soboń podczas swojego wystąpienia wskazywał na dobrą sytuację samorządów w 2021 r. - jednostki samorządu terytorialnego rok 2021 zamknęły nadwyżką budżetową 17,4 mld zł – mimo, że prognozowały ponad 30 mld zł deficytu. Samorządy odnotowały jednocześnie 36,6 mld zł nadwyżki operacyjnej. "W sumie samorządy mają większy potencjał na realizację zadań w roku bieżącym i w kolejnych latach, przede wszystkim wydatków majątkowych o kwotę 50 mld zł" - tłumaczył Soboń.
Podkreślał też, że dobrymi wynikami budżetowymi mogły pochwalić się największe miasta takie, jak Warszawa, która zanotowała prawie 2,3 mld zł nadwyżki operacyjnej, czy Łódź 536 mln zł nadwyżki, jak i mniejsze na prawach powiatu.
"Jeśli spojrzymy na potencjał, jakie kwoty samorządy z różnych źródeł (...) mogą używać do budowy swojej polityki rozwoju, to oczywiście ten rok 2021 jest rekordowy, ale też ten potencjał rośnie i to na wykresie w poszczególnych latach widać" - mówił minister wskazując na prezentację.
Zapewniał, że JST nie stracą na zmianach we wprowadzonym systemie podatkowym, a rząd wprowadził działania stabilizujące: od 2022 r. dochody z PIT i CIT będą przekazywane w równych transzach, co stanowi dla samorządów gwarancję dochodów i ułatwia planowanie oraz realizację budżetów. Z prezentacji ministra wynika też, że od 2023 r. wprowadzona zostanie długookresowa stabilizacja dochodów samorządowych, czyli subwencja rozwojowa, a mechanizm korekcyjno-wyrównawczy zostanie oparty na bieżących wpływach z PIT i CIT. Mniej zamożne jednostki będą chronione.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak zwrócił uwagę, że samorządowcom i przedsiębiorcom zależy na stabilizacji w podatkach. "Chodzi o to, żeby wiedzieć na czym stoję" – tłumaczył Jaśkowiak i dodał, że przy wzroście wpływów budżetów samorządów należy brać również pod uwagę wzrost kosztów.
Przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP i wójt Terespola Krzysztof Iwaniuk, podkreślił z kolei, że pogłębiają się różnice między regionami.
Prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska stwierdziła, że nie podziela optymizmu ministerstwa w sprawie finansów samorządów i kontekście udziałów w PIT. "Mamy zauważalny spadek udziałów w PIT-cie" – tłumaczyła. Stwierdziła też, że obostrzenia związane z pandemią odbiły się też na opłatach uzdrowiskowych w miejscowościach uzdrowiskowych. Podobnie, jak inni samorządowcy wskazywała na wzrost kosztów m.in. energii. "Samorządy osiągnęły rekordową nadwyżkę, ale rekordowo rosną ceny" – argumentowała.
We wtorek odbędzie się kolejny dzień zaplanowanego na dwa dni Samorządowego Kongresu Finansowego.
kszy/ skr/ mp/