Jako bardzo niepokojący określił pomysł centralizacji unijnej polityki spójności marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl. Jego zdaniem to samorządy znają najlepiej lokalne potrzeby i w związku z tym potrafią najefektywniej wykorzystywać fundusze europejskie.
Ortyl odniósł się do medialnych doniesień na temat planów Komisji Europejskiej w stosunku do polityki spójności w następnej perspektywie finansowej UE. Najważniejszym elementem planowanej reformy miałoby być zastąpienie blisko 400 programów regionalnych 27 programami krajowymi.
„Na politykę spójności patrzymy z perspektywy 20 lat akcesji Polski do Unii Europejskiej, ale też na bazie kilkunastoletnich doświadczeń z wdrażania tej polityki przez samorząd województwa podkarpackiego. I to są bardzo pozytywne doświadczenia. Przypomnę, że prawie 50 proc. środków unijnych, które trafiają do naszego kraju, jest wdrażane przez województwa. Dlatego też informacja, która do nas dotarła, związana z ograniczeniem ilości programów i pewną formą centralizacji tego systemu, z likwidacją programów regionalnych, jest dla nas bardzo niepokojąca” – powiedział Ortyl.
Marszałek województwa podkarpackiego zwrócił uwagę, że to właśnie regiony mają najkompletniejszą widzę o lokalnych potrzebach.
„Wiemy, jakie inwestycje powinny mieć miejsce w naszych regionach, aby one mogły się w dalszym ciągu dynamicznie rozwijać z wykorzystaniem tak znaczącej pomocy, jaką są środki z Unii Europejskiej” – powiedział Ortyl.
Marszałek podkreślił, że właśnie dlatego obecny kształt polityki spójności powinien jego zdaniem zostać utrzymany.
„Nie oznacza to, że nie trzeba skorygować i poprawić (niektórych elementów systemu – PAP) – powiedział Ortyl. „Ale nie może to być tak radykalna zmiana. Temu się oczywiście stanowczo sprzeciwiamy” - dodał.
mam/