Podczas środowego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego ZGWRP złożył wniosek o podjęcie inicjatywy uruchomienia subwencji ekologicznej dla samorządów, na terenie których znajdują się obszary chronione.
Wniosek w imieniu strony samorządowej przedstawił Jacek Brygman, wójt gminy Cekcyn, wiceprzewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP, który przypomniał, że blisko 1/3 obszaru Polski objęta jest różnymi formami ochrony przyrody.
Jak zaznaczył, ponad 2/3 gmin boryka się z problemem ograniczeń w lokowaniu inwestycji w związku z występowaniem na ich terenie różnych form ochrony przyrody. Dlatego jego zdaniem potrzebna jest rekompensata dla tych samorządów w związku z utraconymi szansami rozwojowymi.
Koncepcja subwencji ekologicznej, którą ZGWRP proponuje od wielu lat przewiduje, że każda gmina, na terenie której znajdują się tereny prawnie chronione otrzyma subwencję ekologiczną proporcjonalnie do wprowadzonych ograniczeń.
Wysokość subwencji byłaby zależna od występującej formy ochrony i przypisanej jej wagi jednostkowej pomnożonej przez wielkość obszaru i kwotę bazową (ok. 200 zł od hektara). Według pierwotnych szacunków średnio na gminę byłaby to kwota rzędu ok. 600 tys. zł rocznie, a łączny koszt dla budżetu państwa to ok. 800 mln zł.
„Z przyrody korzystamy wszyscy, a konsekwencje ponoszą mieszkańcy terenów chronionych. Generalnie chodzi o to, aby dążyć do zrównoważenia rozwoju kraju, zrównoważenia ekologicznego poprzez rekompensaty w formie subwencji ekologicznej” – tłumaczył Brygman.
Wójt zwrócił uwagę, że tego typu wsparcie funkcjonuje m.in. w Niemczech, Portugalii, USA, Brazylii i Australii.
„Wiemy, że każda forma ochrony środowiska to różne zasady i różne ograniczenia. Dlatego tam, gdzie są najwyższe formy ochrony środowiska, jak parki krajobrazowe czy rezerwaty biosfery, gdzie jest praktycznie całkowity zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, tam powinien być wyższy współczynnik rekompensaty” – przekonywał wójt Cekcyna.
Zdaniem Brygmana źródłem finansowania subwencji ekologicznej mógłby być NFOŚiGW lub Lasy Państwowe.
W lipcu 2022 r. odbyło się posiedzenie sejmowej komisji samorządu terytorialnego, na którym posłowie wysłuchali informacji Ministerstwa Finansów na temat sytuacji gmin, w których dużą część terenów zajmują parki narodowe, rezerwaty przyrody lub obszary Natura 2000.
Dyrektor Departamentu Finansów Samorządu Terytorialnego w Ministerstwie Finansów Marek Wiewióra wskazał, że w całym kraju jest 241 gmin, których co najmniej 50 proc. powierzchni zajmują obszary chronione. Dyrektor zwrócił uwagę na stabilną sytuację finansową tej grupy jednostek, wskazując, że ich dochody ogółem w 2021 r. wyniosły prawie 13,2 mld zł i charakteryzowały się tendencją wzrostową.
Wiewióra zwrócił też uwagę na dobry wynik finansowy tej kategorii samorządów, wskazując, że rok 2021 zamknęły nadwyżką sięgającą 1 mld zł. „Na poziomie operacyjnym gminy te zamknęły rok nadwyżką operacyjną na poziomie 1,3 mld zł i była to historycznie najwyższa nadwyżka” – zaznaczył dyrektor.
Odnosząc się do pytań posłów o możliwość wprowadzenia tzw. subwencji ekologicznej, która rekompensowałaby tej grupie jednostek utracone szanse rozwojowe, Wiewióra powiedział wówczas, że resort nie pracuje nad takim rozwiązaniem.
Na marcowym posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego wiceminister finansów Sebastian Skuza zadeklarował otwartość na rozmowy.
"Myślę, że ten materiał może być podstawą do tego, nad czym można pracować" - powiedział, komentując wystąpienie Jacka Brygmana.
Subwencja ekologiczna ma być jednym z tematów poruszanych podczas prac specjalnego zespołu, który ma wypracować propozycje systemowych zmian w dochodach JST.
mp/ aba/