21 grudnia na godzinę wyłączmy we wszystkich miastach dekoracje świąteczne na znak solidarności z naszymi ukraińskimi sąsiadami, którzy spędzają czas świąteczny właśnie w takich warunkach - zaapelowała na poniedziałkowej konferencji wicemarszałek Sejmu Gabriela Morawska-Stanecka.
Wicemarszałek Senatu zorganizowała w poniedziałek konferencję prasową, apelując o akcję solidarności z Ukrainą.
„Wszyscy myślimy już o świętach, tymczasem każdej nocy i każdego dnia spadają pociski na infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Dla Ukrainy i chyba dla całej Europy to będą chyba najzimniejsze i najsmutniejsze święta” - powiedziała Morawska-Stanecka.
Nasi bracia w Ukrainie, jak mówiła, będą spędzali te święta w ciemnie, zimnie i często bez wody. Stąd, jak dodała, proponuje „godzinę dla Ukrainy”.
„Chodzi o to, żeby 21 grudnia, w najciemniejszy dzień roku, o godz. 20 we wszystkich miastach na jedną godzinę zgasić iluminację świąteczną i w ten sposób pamiętać o tych, którzy nie będą mieli prądu w te święta” - zaapelowała.
To akcja solidarnościowa, jak zaznaczyła, o którą prosili parlamentarzyści ukraińscy. „Chcielibyśmy, aby przyłączyli się do tego burmistrzowie, wójtowie, prezydenci, a także mieszkańcy oraz przedstawiciele biznesu” - podkreślała.
Poinformowała, że do akcji tej przystąpiły już miasta w Wielkiej Brytanii, w Czechach, w Niemczech, przystępują też miasta w Polsce. „Spowodujcie, aby na tę jedną godzinę, na znak solidarności z naszymi sąsiadami z Ukrainy te światła świąteczne wyłączyć” - apelowała do samorządowców.
pś/ mam/