W powiatach oznaczonych kolorem czerwonym z powodu zagrożenia epidemiologicznego nie planujemy pełnych restrykcji, jak np. zamykanie sklepów, dlatego nie przewidujemy nowych instrumentów wsparcia - powiedziała w piątek wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
W czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował na konferencji prasowej o planowanym wprowadzeniu dodatkowych obostrzeń w 19 powiatach z największym przyrostem zakażeń. MZ wprowadzi w tych powiatach dwa rodzaje obostrzeń - czerwony i żółty. Zmiany w obostrzeniach zaczną obowiązywać od soboty.
Jadwiga Emilewicz była pytana w piątek 7 sierpnia w TVP1 o to, czy w związku z nowymi restrykcjami w powiatach przewidziane są nowe rozwiązania, jakie rząd będzie stosował, by wspomóc firmy, które będą miały kłopoty na terenie tych powiatów.
Wicepremier przypomniała, że w pierwszych tygodniach kwarantanny nie zamknięto żadnych zakładów produkcyjnych.
"I tak też się dzieje dziś. W tych powiatach zaznaczonych na czerwono, w których wracamy do pewnych restrykcji, nie ma zamknięcia zakładów produkcyjnych. Jest ograniczenie w zakresie dystansu - w restauracjach, sklepach, zwiększa się dystans między klientami. Jest ograniczenie w zakresie pewnych aktywności jeśli chodzi o czas wolny, dyskoteki, kluby, bary - te miejsca, w których wiemy, że w ostatnich tygodniach były takimi ogniskami zakażeniowymi" - tłumaczyła Emilewicz.
Jak mówiła, na razie nie ma potrzeby dodatkowego stosowania restrykcji. Jej zdaniem trzeba przede wszystkim mocno egzekwować te restrykcje, które obowiązują, a o których trochę społeczeństwo zapomniało - czyli noszenie maseczek, dezynfekcja rąk, stosowanie dystansu w sklepach, zamkniętych pomieszczeniach.
"W tych świecących się na czerwono dziś powiatach, takich pełnych restrykcji, które wymagają zamknięcia np. sklepów - tego typu nowych obowiązków nie ma. I dlatego też nie planujemy nowych instrumentów wsparcia" - powiedziała wicepremier.
Przypomniała, że ponad 130 mld zł zostało już przekazane, żeby utrzymać płynność firm.
Wicepremier wskazała, że rząd przygotował instrumenty wsparcia dla przedsiębiorców dotkniętych koronawirusem, nawet dla osób samozatrudnionych, jak np. możliwości zawieszenia składek na ubezpieczenia społeczne czy wypłaty postojowego. "Uruchomiliśmy także instrumenty dla osób, które mają np. zakupiony sprzęt na kredyt, czy mikropożyczki z Agencji Rozwoju Przemysłu. (...) Zachęcam i zapraszam do ARP, która dla małych firm, także dla osób samozatrudnionych, ale które mają wysokie koszty stałe, też udziela specjalnej pomocy" - powiedziała.
Jak tłumaczy resort zdrowia, "czerwone" obostrzenia będą obowiązywały w powiatach: ostrzeszowskim, nowosądeckim, Nowy Sącz, wieluńskim, pszczyńskim, w Rudzie Śląskiej, rybnickim, w Rybniku i pow. wodzisławskim. Tam wprowadzane są najbardziej rygorystyczne obostrzenia, zakazujące funkcjonowania m.in. siłowniom, kinom, sanatoriom i ograniczające liczbę osób na weselach i pogrzebach do 50, a w kościołach do 1 osoby na cztery metry kwadratowe. Wprowadzony zostanie też nakaz noszenia maseczki wszędzie w przestrzeni publicznej.
Łagodniejsze, "żółte" rygory będą w powiatach: wieruszowskim, Jastrzębie Zdrój, jarosławskim, Żorach, kępińskim, przemyskim, cieszyńskim, pińczowskim, oświęcimskim i Przemyślu. Tam możliwe będą m.in. imprezy sportowe, wydarzenia kulturalne, seanse w kinach z udziałem 25 proc. uczestników, a na weselach i pogrzebach dopuszczalne będzie maksymalnie 100 osób. W powiatach oznaczonych kolorem żółtym nie zmieniają się zasady dot. ograniczenia w kościołach, noszenia maseczek czy też związane z transportem zbiorowym.
Zmiany zasad wprowadzane w tych powiatach nie dotyczą funkcjonowania m.in. salonów fryzjerskich i kosmetycznych, handlu, transportu lotniczego czy organizacji zgromadzeń.
aop/ jp/