To dowód, że można stworzyć ciekawą rzecz z nieoczywistych materiałów. Dodając do tego chęć i zaangażowanie wykonawców wychodzi… mała architektura. Nietypowe siedziska do strefy relaksu na pleszewskim rynku wykonali uczniowie szkół ponadpodstawowych.
Stara opona samochodowa, sznur, deski i klej – to wystarczyło, by strefa relaksu na pleszewskim Rynku wzbogaciła się o kolejne i bardzo oryginalne elementy. Do wspólnego wykonania siedzisk uczniów szkół ponadpodstawowych zaangażowała zastępczyni burmistrza Izabela Świątek: Wyszłam z pomysłem do młodzieży, by wspólnie stworzyć coś, co da im kolejne miejsce do spędzania wolnego czasu. Na pozytywną odpowiedź nie musiałam długo czekać. Młodzi bardzo się zaangażowali i razem stworzyliśmy fajne rzeczy.
W akcji udział wzięły kilkuosobowe drużyny reprezentujące pleszewskie licea, technika i szkoły branżowe. Pomagali urzędnicy i nauczyciele. Z przygotowanych narzędzi i materiałów młodzież stworzyła pufy niczym z recyklingu. Całości dopełniają drewniane fotele bujane i klimatyczne oświetlenie na drzewach. Inicjatywa okazała się strzałem w dziesiątkę. Młodzież zrobiła coś dla siebie. Swoje pufy oznaczyli nawet podpisami i są chętni na kolejne tego typu prace.
Strefa relaksu na pleszewskim rynku powstała już w ubiegłym roku, gdy na płycie znalazły się trawiaste pufy wypełnione keramzytem otoczone dużymi donicami z bujną roślinnością. – Chcieliśmy, by Rynek zaczął żyć o okresie letnim. Rozmawialiśmy z młodzieżą, która oczekiwała tego typu atrakcji, by mogli posiedzieć w tym miejscu, porozmawiać, pośmiać się. I to się udało – podsumowuje Świątek.