Strona samorządowa chce wejść w skład zespołu ds. reformy łowiectwa. Te sprawy dotyczą bezpośrednio samorządów – przekonuje. Resort środowiska nie przewiduje jednak takiej możliwości.
Podczas czerwcowego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego strona samorządowa poprosiła Ministerstwo Klimatu i Środowiska o wyjaśnienia na temat działań związanych z powołaniem Zespołu ds. reformy łowiectwa i planem jego prac.
„Ta kwestia (…) dotyczy wielu przedsięwzięć, dotyczy postępowania administracyjnego na szczeblu powiatowym, dotyczy tego, iż my jako samorządy lokalne (…) mamy określone problemy z tego tytułu, że podejmowane są decyzje, które nas dotyczą, a są podejmowane bez nas” – podkreślił Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. „Chciałbym, żebyście państwo przyjęli w resorcie naszą prośbę, że chcemy mieć w tym zespole trzech przedstawicieli: gmin, powiatów i województw” - powiedział.
Jak zaznaczył, zespół będzie się zajmował sprawami, które dotyczą bezpośrednio samorządów, tymczasem został powołany bez udziału samorządowców i już rozpoczął pracę.
Wiceminister środowiska Mikołaj Dorożała podkreślał z kolei, że powołanie zespołu to przywrócenie dialogu dotyczącego łowiectwa. "Bardzo zależało nam na tym, aby wszystkie strony mogły się spotkać, porozumieć co do najważniejszych kwestii. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że to będą w niektórych obszarach trudne dyskusje, a w niektórych obszarach już teraz widać potencjalne kierunki reform" - mówił. "Żeby ten zespół mógł efektywnie funkcjonować, oparliśmy go w całości o naukowców" - zaznaczył. "Na ten moment nie przewidujemy rozszerzenia tego zespołu. Ta konstrukcja jest spójna" - dodał.
Zaznaczył jedna, że strona samorządowa będzie zaproszona na spotkanie dotyczące aspektów organizacyjnych polowań, w tym współpracy z samorządami, organizacjami pozarządowymi. "Ten trzeci filar jest z pewnością tą przestrzenią, gdzie debata ze stroną samorządową jest jak najbardziej uwzględniona" - zadeklarował.
Samorządowcy domagali się jednak pełnego włączenia w prace nad reformą. "Absolutnie nie akceptujemy tego, że dzisiaj w 39-osobowym zespole (...) przeszkadzać państwu będzie trzech przedstawicieli samorządów" - argumentował Marek Wójcik. "Nie akceptujemy roli kogoś, kto będzie dopraszany na pojedyncze spotkania" - zaznaczył.
"To my, starostowie podpisujemy umowy na obwody łowieckie z myśliwymi, z zarządami, a pan nam opowiada, że podjęliście decyzję bez konsultacji z nami. My chcemy w tym uczestniczyć" - wtórował starosta poznański Jan Grabkowski.
Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich zwrócił natomiast uwagę, że projekt reformy i tak będzie musiał być opiniowany przez KWRiST. "Czy pan minister jest świadom, że ten wspaniały projekt, który państwo wypracujecie, będziecie musieli przynieść w całości na tutejsze posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. I wtedy nie będzie kwestii tego, że państwo sobie podyskutujecie pewne rzeczy między sobą i ustalicie, bo my w razie czego, jeśli te rozwiązania będą nieadekwatne do roli samorządu, ten projekt będziemy rozjeżdżać" - powiedział.
W skład zespołu weszli przedstawiciele środowiska łowieckiego i przyrodniczo-społecznego - naukowcy, eksperci i członkowie Polskiego Związku Łowieckiego (PZŁ) oraz przedstawiciele Państwowej Straży Łowieckiej, Lasów Państwowych, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Zadaniem nowego organu pomocniczego będzie wypracowanie rekomendacji w zakresie reformy łowiectwa obejmującej w szczególności zagadnienia z obszaru legislacji. Po spotkaniu inauguracyjnym wiceminister środowiska Mikołaj Dorożała wyraził przekonanie, że praca zespołu "przysłuży się deeskalacji różnych napięć, jakie czasami pojawiają się w różnych środowiskach społecznych w kontekście prowadzenia gospodarki łowieckiej".
aba/