Fot.PAP/Darek Delmanowicz
Sąd uwzględnił wniosek prokuratury dotyczący tymczasowego aresztu dla wiceburmistrza Pragi-Południe Adama C. i jednego z przedsiębiorców. Wiceburmistrz trafi do aresztu na dwa miesiące, natomiast przedsiębiorca na miesiąc.
We wtorek funkcjonariusze warszawskiej delegatury CBA zatrzymali Adama C. - wiceburmistrza Pragi-Południe, Jacka G. - naczelnika wydziału architektury i budownictwa w urzędzie dzielnicy Praga-Południe oraz dwóch przedsiębiorców.
"Zatrzymany Adam C., wiceburmistrz Pragi-Południe w ramach prowadzonej działalności gospodarczej przyjął i zaewidencjonował w księgach spółki oraz użył w składanych deklaracjach poświadczającą nieprawdę fakturę na kwotę 492 tys. zł, przez co naraził Skarb Państwa na straty z tytułu należności VAT" - informowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska.
Podała, że w śledztwie ustalono, że Adam C. prowadził działalność zawodową wbrew ustawowemu zakazowi. Okazało się, że zarządzał spółką deweloperską, zarejestrowaną formalnie na jego ojca i z prowadzonej działalności czerpał korzyści. W oświadczeniu majątkowym zataił ten fakt.
Dodała, że ponadto, działając z innym deweloperem, udzielił korzyść osobistą w postaci zatrudnienia na stanowisku naczelnika wydziału architektury i budownictwa urzędu dzielnicy Praga Południe urzędnikowi dzielnicy Rembertów Janowi G., w zamian za wydanie pozwolenia na budowę i zatwierdzenie projektu budowlanego z naruszeniem przepisów prawa procesowego, tj. bez powiadomienia o wydaniu tych decyzji osób będących stronami postępowania.
Wiceburmistrz i inny deweloper byli zainteresowani uzyskaniem pozwolenia na budowę na korzystnych dla siebie warunkach, co pozwalało na osiągnięcie większego zysku z planowanej inwestycji. "W obawie, że właściciele sąsiednich działek taki proces mogliby zablokować, postanowili wpłynąć na urzędnika składając mu propozycję korupcyjną, aby wydał decyzję bez powiadamiania stron. Ponadto Adam C. przekazał zaprzyjaźnionemu przedsiębiorcy informacje, które posiadał z racji wykonywanych czynności służbowych na temat nieruchomości znajdujących się we władaniu miasta, do czego nie było podstaw faktycznych i prawnych. W ten sposób przekroczył uprawnienia jako funkcjonariusz publiczny" - wyjaśniła rzeczniczka.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga w Warszawie gdzie usłyszeli zarzuty dotyczące m.in. korupcji czynnej i biernej, podania nieprawdy w oświadczeniu majątkowym, przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego oraz wystawienia i użycia nierzetelnej faktury.
bf/ woj/