Fot. Wikimedia
Tak ostrą reakcję, bez próby porozumienia i dialogu, odbieram jako zakończenie współpracy z francuską gminą Saint-Jean-de-Braye - powiedziała burmistrz Tuchowa Magdalena Marszałek.
W poniedziałek media poinformowały, że gmina Saint-Jean-de-Braye - decyzją tamtejszych radnych - zawiesiła trwającą 25 lat współpracę z gminą Tuchów w woj. małopolskim, z powodu przyjęcia przez nią uchwały o tzw. strefie wolnej od LGBT.
"Bardzo mi przykro, że 25 lat współpracy kończy się w takich okolicznościach. Nie spodziewałam, że coś takiego nas tutaj dotknie. Tym bardziej, że uchwała rady nie jest stanowiskiem mieszkańców całej gminy" - powiedziała PAP Magdalena Marszałek. "Jesteśmy otwarci na Europę i na świat, ja bardzo cenię sobie kontakty międzynarodowe" - dodała.
Jak wyjaśniła, uchwała została złożona do rady miejskiej przez członków klubu PiS, który miał w radzie większość. "Nie popierałam tej uchwały i oczywiście nie byłam jej inicjatorką. Przestrzegałam, że przyjęcie jej może mieć konsekwencje, może też przynieść naszej gminie dużo szkody. Ale każdy głosował zgodnie ze swoim sumieniem. Do dziś stoję na stanowisku, że nie była ona konieczna" - podkreśliła burmistrz.
Pytana o to, na czym polegały kontakty między współpracującymi gminami, wskazała na wymianę młodzieży, czy korzystanie z doświadczeń w zakresie samorządności, zwłaszcza w okresie, kiedy Polska nie była jeszcze członkiem UE.
Oficjalnego zawieszenia współpracy - według relacji burmistrz Tuchowa - jeszcze nie ma, ponieważ powiadomienie w tej sprawie ma do Polski dopiero trafić. "Dowiedzieliśmy się z mediów społecznościowych i relacji medialnych, że po tamtej stronie została podjęta taka uchwała. Oficjalne pismo zostanie do nas wystosowane" - wyjaśniła Marszałek.
W ocenie burmistrz na całej sprawie zaważył fakt, że we Francji zbliżają się wybory samorządowe. "Ten temat został mocno wykorzystany w kampanii wyborczej, wręcz chwalono i szczycono się zerwaniem porozumienia" - dodała.
O sprawie pisały także francuskie media, które podawały, że decyzja o zawieszeniu współpracy zapadła jednogłośnie. Powołując się na słowa Colette Martin-Chabbert, odpowiedzialnej w gminie za relacje zagraniczne, wskazywano, że w Polsce "rządząca partia przekazuje homofobię", a wykluczanie osób homoseksualnych to sygnał, że "historia niestety się powtarza". Podkreślano, że strona francuska nie może zaakceptować tego typu decyzji, podejmowanych "wbrew prawom człowieka".
nak/ woj/