W związku z ponawianymi od wielu miesięcy groźbami karalnymi kierowanymi pod adresem prezydenta Wałbrzycha oraz miejskich urzędników wprowadzono ograniczenia w swobodnym dostępie do urzędu. Wizyta powinna być wcześniej umówiona, a porządku przy wejściu pilnuje strażnik miejski.
O wprowadzonych ograniczeniach w dostępie do ratusza poinformowano w komunikacie Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu. Jak wyjaśniono, powodem są ponawiane od wielu miesięcy groźby karalne kierowane pod adresem prezydenta Romana Szełemeja oraz urzędników miejskich, a także groźby dotyczące m.in. podłożenia ładunków wybuchowych.
"Interesanci proszeni są o umawianie się wcześniej lub wskazywanie konkretnego pracownika celem załatwienia sprawy urzędowej. Porządku przy wejściu pilnuje strażnik miejski i pracownik portierni. W ten sposób chcemy uniknąć obecności w ratuszu osób przypadkowych, które mogłyby zakłócać pracę urzędu" – czytamy w oświadczeniu.
Przedstawiciele wałbrzyskiego magistratu przyznają, że podobne obostrzenia obowiązywały już wcześniej, ale do tej pory były stosowane mało rygorystycznie. "Jednak w ostatnich dniach ponawiane były próby wtargnięcia do urzędu, które zmuszają nas do bardziej uważnego podejścia do tych ograniczeń" – podkreślono.
Jak dodano, o wszystkich incydentach informowana jest na bieżąco policja i prokuratura.
Pierwsze groźby pod adresem prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja pojawiły się po tym, gdy pod koniec kwietnia 2021 roku z jego inicjatywy Rada Miasta Wałbrzycha przyjęła uchwałę o obowiązkowym szczepieniu przeciwko COVID-19 wszystkich mieszkańców i osób pracujących w mieście. Jak informował wówczas rzecznik wałbrzyskiego magistratu Edward Szewczak, skala pogróżek była olbrzymia. Niedługo po tym włodarzowi Wałbrzycha została przydzielona policyjna ochrona.
ato/ mark/ js/