Fot. PAP/D. Delmanowicz
Używanie sformułowania „deficytowa szkoła” wynika z błędnego podejścia do kwestii finansowych w oświacie – podkreśla Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Czterdzieścioro uczniów, czternaścioro nauczycieli, siedziba w zabytkowym budynku wymagającym remontu i roczne wykonanie wydatków na jednego ucznia w wysokości 28 tys. złotych (w szkole liczącej 240 uczniów ma to być ok. 13 tys. zł) – taki stan rzeczy sprawił, że gmina Miączyn chce zlikwidować jedną ze swoich szkół. W obronie tej decyzji, zablokowanej przez kuratora, wystąpili pod koniec ubiegłego roku posłowie Jarosław Sachajko i Paweł Szramka.
„Ile poziom rocznych wydatków na jednego ucznia powinien wynosić, aby ocenić nieopłacalność utrzymywania szkoły, lub jaki procent wydatków budżetu gminy na utrzymanie szkoły będzie do zaakceptowania przez kuratora w celu wyrażenia zgody na zamknięcie deficytowej szkoły?” – zapytali ministra edukacji.
Resort edukacji zwraca jednak uwagę, że stan oświaty w gminie jest konsekwencją wcześniej podejmowanych przez samorząd decyzji. W gminie Miączyn funkcjonuje obecnie sześć szkół – cztery szkoły podstawowe powadzone przez gminę i dwie dotowane z budżetu gminy szkoły niesamorządowe.
„Te dwie szkoły zmniejszają liczbę uczniów w szkołach gminnych (średniorocznie o około 100 uczniów), co ma wpływ na poziom wydatków na szkoły samorządowe w przeliczeniu na jednego ucznia” – zaznacza wiceminister Maciej Kopeć.
Jak dodaje, w ocenie ministra edukacji narodowej używanie sformułowania „deficytowa szkoła” wynika z „błędnego podejścia do kwestii finansowych w oświacie”.
„Samorządowa szkoła podstawowa jest finansowana z budżetu gminy, a jej zadaniem nie jest generowanie dochodów równoważących wydatki finansowe poniesione przez samorząd. Szkołę powinniśmy postrzegać jako jedną z najważniejszych inwestycji społecznych, która zaprocentuje dopiero w następnych dziesięcioleciach” – wskazuje.
Odnosząc się do kwestii przekazywania przez państwo dodatkowych środków subwencyjnych dla gmin wiejskich, takich jak Miączyn, przypomina, że w 2020 roku będzie kontynuowane rozwiązanie przyjęte w 2019 r. Zakłada ono połączenie wskaźnika „zamożności” ustalanego na podstawie dochodów podatkowych na mieszkańca i wskaźnika określającego wielkość szkoły (limit 18 uczniów średnio na każdym poziomie nauczania, także w odniesieniu do szkół ponadpodstawowych).
MEN wylicza też, że w przypadku gminy Miączyn subwencja oświatowa w 2019 r. wzrosła o 5,86 proc., przy spadku liczby uczniów o 8 proc., dochody własne w zakresie udziału w PIT wzrosły o 15,7 proc., a CIT - o 95,8 proc.
Wiceminister zapewnił, że Ministerstwo Edukacji Narodowej monitoruje stosowanie przepisów dotyczących opiniowania przez kuratorów oświaty zamiarów likwidacji szkół i placówek i nowelizuje je w miarę potrzeb.
„Ostatnią nowelizację przeprowadziliśmy w 2017 roku. Zmieniliśmy wówczas czas konieczny na przeprowadzenie przez kuratora oświaty postępowania administracyjnego dotyczącego opiniowania zamiaru likwidacji szkoły. Pozwoliło to na jeszcze bardziej wyważoną i rzetelną ocenę wszystkich aspektów planowanej przez jednostkę samorządu terytorialnego likwidacji szkoły” - ocenił.
aba/