Bądźmy bardziej odpowiedzialni, dbajmy o drugiego człowieka – zaapelował za pośrednictwem Serwisu Samorządowego PAP przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP Krzysztof Iwaniuk w związku z rosnącą liczbą zachorowań na Covid-19.
W piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że badania potwierdziły 15 904 nowe przypadki zakażenia koronawirusem. Zmarły 152 osoby z COVID-19 . Najwięcej zachorowań jest na Mazowszu i Lubelszczyźnie.
„Życzmy sobie, żebyśmy byli bardziej odpowiedzialni i bardziej dbali o drugiego człowieka, bo liczba zakażeń powinna nas bardzo martwić” – powiedział Iwaniuk.
W ostatnich dniach media obiegła informacja, że w związku nową falą epidemii niektóre urzędy administracji publicznej ograniczyły kontakt z interesantami, a sprawy załatwiane są telefonicznie i mailowo.
Iwaniuk, który jest wójtem gminy Terespol w woj. lubelskim mówi, że w jego regionie nie ma większych problemów z pracą urzędów jednostek samorządu terytorialnego, lecz trudna sytuacja panuje w szkołach.
„Z tego, co do mnie dociera, największy problem mamy w szkołach. Chorują klasy za klasami, ale wyłącza się konkretną klasę, a nie całą szkołę. Na dodatek kwarantanna jest znacznie krótsza, niż wcześniej, bo trwa siedem dni” – wskazał przewodniczący ZGW RP.
W ocenie Iwaniuka w sprawie podejścia do koronawirusa panuje „pewien chaos”. „Jest pewien chaos, a my na wschodzie Polski szczególnie to odczuwamy. Szkoły rzeczywiście są tym roznosicielem. To jest problem poważny, bo jedna trzecia rodzin w mojej gminie to rodziny trzypokoleniowe” – zaznaczył.
Samorządowiec ocenił, że jednym z głównych problemów w walce z epidemią są dwa, zwalczające się stronnictwa – zwolenników i przeciwników szczepień. „Problemem jest to, że są dwie frakcje, które mają zupełnie inne poglądy na samo szczepienie” – stwierdził.
Przewodniczący zwrócił jednocześnie uwagę na fakt, jak mało ludzi przestrzega obowiązujących obostrzeń i jak niewielu słucha rad autorytetów.
„Jeżdżę trochę po tej Polsce i widzę, że ludzi w maseczkach nie ma w sklepach, nie ma w kościołach, nie ma na stacjach benzynowych. Nie umiem o tym dyskutować nawet z naszymi mieszkańcami. Nie wiem, skąd to się wzięło, że dziś nie mamy autorytetów, każdy jest najmądrzejszy i słucha kogo chce i jak chce. I to jest problem” – podsumował Iwaniuk w rozmowie z Serwisem Samorządowym PAP.
jjk