Rada Ministrów wystąpiła do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni wzdłuż granicy z Białorusią. Ma on objąć 115 miejscowości w woj. podlaskim i 68 miejscowości w woj. lubelskim – poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Andrzej Duda oświadczył, że inicjatywy ze strony rządowej są przez niego „bardzo poważnie rozważane”.
Planowane wprowadzenie stanu wyjątkowego wiążę się z trwającym na granicy z Białorusią kryzysem i przypadkami nielegalnego przekraczania granicy. Szef rządu podkreślił, że to rząd jest bezpośrednio odpowiedzialny za szczelność granicy, zapobieganie nielegalnej migracji oraz próbom destabilizacji sytuacji na granicy.
Według premiera dzięki wprowadzeniu stanu wyjątkowego na okres 30 dni w pasie przygranicznym, czyli części województw podlaskiego i lubelskiego „będziemy mogli lepiej zapewnić jakość szczelności naszej granicy i po prostu zapobiegać tym agresywnym działaniom, prowokacjom, które są cały czas prowadzone i nasilane ze strony reżimu Łukaszenki”.
Premier zwrócił uwagę, że analogiczne regulacje w związku z sytuacją na granicy z Białorusią wprowadziły już Litwa i Łotwa.
Szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował w trakcie tej samej konferencji, że zgodnie z propozycją rządu stan wyjątkowy „będzie obejmował 115 miejscowości na Podlasiu i 68 miejscowości w woj. lubelskim. Świadomie podkreślam: miejscowości, a nie gmin. Nie chodzi tutaj o gminy, ale chodzi o wąski pas miejscowości bezpośrednio przylegających do granicy” - stwierdził Kamiński.
Szef MSWiA zapowiedział, że restrykcje mają dotyczyć pasa o szerokości około 3 kilometrów od granicy. Lista miejscowości, których ma dotyczyć stan wyjątkowy, jest dostępna jako załącznik pod tym tekstem.
„Będą tam obowiązywały restrykcje zgodnie z przepisami dotyczącymi wprowadzenia stanu wyjątkowego. Dziś uchwała trafi do pana prezydenta i w momencie, kiedy pan prezydent podpisze swoje rozporządzenie - jeśli uzna, że okoliczności wprowadzenia stanu wyjątkowego są racjonalne i zasadne - ten stan będzie wprowadzony w trybie natychmiastowym” - powiedział Kamiński.
Szef resortu spraw wewnętrznych zapowiedział, że są już gotowe rozporządzenia, które będą szczegółowo określać wprowadzane w pasie przygranicznym restrykcje. „Chcę uspokoić mieszkańców miejscowości nadgranicznych: one w najmniejszym stopniu nie będą ingerowały w wasze życie zawodowe, w możliwość spokojnego wykonywania działalności, chociażby rolniczej. W minimalnym stopniu będą te restrykcje dotyczyły stałych mieszkańców tych miejscowości” - stwierdził Kamiński i dodał, że planowane regulacje wprowadzą „istotne ograniczenia dla osób z zewnętrz, dla osób obcych na tym terenie, które chciałyby się przemieszczać w tych miejscowościach (…) Straż Graniczna, wojsko polskie i policja, która będzie pilnowała porządku w pasie granicznym, musi mieć instrumenty efektywnego działania. Żadnych wycieczek, żadnych happeningów, żadnych manifestacji w tym pasie granicznym nie będzie można organizować" - dodał szef MSWiA.
Jak wynika z informacji zamieszczonej na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, na obszarze objętym stanem wyjątkowym:
• Zawieszone zostanie prawo do organizowania i przeprowadzania zgromadzeń, imprez masowych oraz prowadzonych w ramach działalności kulturalnej imprez artystycznych i rozrywkowych, niebędących imprezami masowymi;
• Zostanie wprowadzony obowiązek posiadania przy sobie dowodu osobistego lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość przez osoby, które ukończyły 18 lat, przebywające w miejscach publicznych, a w przypadku osób uczących się, które nie ukończyły 18 lat – legitymacji szkolnej;
• Ograniczone zostanie prawo posiadania broni palnej, amunicji i materiałów wybuchowych oraz innych rodzajów broni poprzez wprowadzenie zakazu ich noszenia, w związku z ochroną granicy państwowej oraz zapobieganiem i przeciwdziałaniem nielegalnej migracji.
Wicemarszałek Sejmu a zarazem szef klubu PiS Ryszard Terlecki w rozmowie z PAP podkreślił, że zwołanie posiedzenia Sejmu dotyczącego wprowadzenia stanu wyjątkowego jest uzależnione od podpisania przez prezydenta rozporządzenia w tej sprawie. „Nie wiemy, kiedy prezydent podpisze ten dokument. Jak podpisze, to ma 48 godzin na przekazanie go do Sejmu, a Sejm niezwłocznie nad tym się zbierze i może to być w piątek lub w poniedziałek” - stwierdził szef klubu PiS.
Terlecki podkreślił, że dodatkowe posiedzenie Sejmu dotyczyłoby wyłącznie kwestii wprowadzenia stanu wyjątkowego, a pozostałymi tematami posłowie zajmą się na posiedzeniu rozpoczynającym się 15 września.
We wtorek prezydent Andrzej Duda oświadczył, że inicjatywy ze strony rządowej są przez niego "bardzo poważnie rozważane". "Analizujemy w szczegółach uchwałę, którą przyjęła Rada Ministrów dotyczącą wprowadzenia w pasie granicznym stanu wyjątkowego, umocnienia granicy i uspokojenia sytuacji mieszkańców w tamtej okolicy" - powiedział Andrzej Duda.
Podkreślił, że mieszkańcy zgłaszają obawy związane z napiętą sytuacją w tym rejonie. Zapewnił, że decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego podejmie w najbliższym czasie. "Mam nadzieję, że kiedy przeze mnie decyzja zostanie podjęta (...) to spotka się ona z przychylnością polskiego Sejmu. Mam nadzieję, że zaaprobują ja także przedstawiciele opozycji" - powiedział prezydent.
Zgodnie z ustawą o stanie wyjątkowym prezydent rozpatruje wniosek rządu o wprowadzenie stanu wyjątkowego niezwłocznie, a następnie wydaje rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na czas oznaczony nie dłuższy niż 90 dni lub postanawia odmówić wydania takiego rozporządzenia. Rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego prezydent przedstawia Sejmowi w ciągu 48 godzin od jego podpisania. Stan wyjątkowy obowiązuje od dnia ogłoszenia rozporządzenia. Sejm może w uchwale uchylić rozporządzenie i obowiązywanie stanu wyjątkowego.
Od ponad trzech tygodni tuż przy granicy z Polską koczuje grupa cudzoziemców, którzy chcą się przedostać do Polski, czemu zapobiega Straż Graniczna przy wsparciu policji i wojska.
Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na ich terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. We wspólnym oświadczeniu premierzy Polski i krajów bałtyckich ocenili, że kryzys na granicach z Białorusią został zaplanowany i systematycznie zorganizowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Wezwali też władze białoruskie do zaprzestania działań prowadzących do eskalacji napięć.
Komisarz Unii Europejskiej ds. migracji Ylva Johansson oświadczyła w piątek, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej nie jest kwestią migracji, ale aktem agresji ze strony reżimu Łukaszenki na Polskę, Litwę i Łotwę w celu destabilizacji UE. Służby prasowe Komisji Europejskiej przekazały PAP, że jest to też stanowisko Unii Europejskiej, które było wyrażane wcześniej przez ministrów spraw zagranicznych państw UE.
mam/ kic/