Argumentacja o rzekomym bogactwie gmin wiejskich jest niepokojąca - pisze Krzysztof Iwaniuk, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP w liście do prezesa Związku Miast Polskich. Bogate miasta to mit pokutujący w opinii publicznej - odpowiada Zygmunt Frankiewicz.
Wymiana korespondencji między szefami największych korporacji samorządowych to echa Zgromadzenia Ogólnego Związku Miast Polskich, które odbyło się pod koniec lutego. Podczas wystąpienia o stanie finansów samorządowych Andrzej Porawski, dyrektor biura ZMP, postawił tezę o "bogatych gminach wiejskich, biedniejących miastach na prawach powiatu i biednych gminach miejskich". Krzysztof Iwaniuk, przewodniczący ZGWRP odniósł się do tych słów podczas Zgromadzenia, kilka dni później wystosował też list do Zygmunta Frankiewicza, prezesa ZMP.
Krzysztof Iwaniuk w liście do prezesa Frankiewicza zaznaczył, że ZGW RP zawsze był i nadal pozostaje lojalnym partnerem nie tylko Związku Miast Polskich, ale i wszystkich przedstawicieli strony samorządowej w dążeniach do wzmocnienia i rozwoju roli samorządów w strukturach demokratycznego państwa prawa.
"Udowodniliśmy to niejednokrotnie, uznając dialog - a w nim siłę argumentu - jako jedyną i najbardziej odpowiednią formę rozwiązywania problemów, z jakimi boryka się samorząd. Wolą narodu to samorządy stanęły na straży fundamentalnych wolności i praw obywateli i to one, bez względu na ich charakter, stanowią dla swoich mieszkańców realny i namacalny obraz istoty, praw i obowiązków obywateli w obrębie swojej społeczności. Czas obecny jest sprawdzianem, obrazującym rzeczywistą siłę jedności samorządów oraz lojalności względem siebie" - podkreślił Iwaniuk.
"Biorąc pod uwagę nasz wspólny dorobek w postaci osiągnięć wypracowanych kompromisów oraz celów, jakie zawsze wspólnie (...) stawialiśmy sobie względem Rządu Rzeczpospolitej Polskiej, z dużym niepokojem odebrałem upublicznioną podczas Zgromadzenia Ogólnego ZMP argumentację stanowiącą o rzekomym bogactwie gmin wiejskich" - oświadczył.
Przewodniczący ZGW RP wskazał, że gminy z obszarami wiejskimi od lat oczekują specjalnego programu dla tych obszarów i liczą w tym na wsparcie ze strony ZMP. Dodał, że gminy wiejskie nie doczekały się „szumnie zapowiadanego Paktu dla wsi”, a w w nowej perspektywie finansowej UE w ramach Wspólnej Polityki Rolnej „nie ma i nie będzie środków przeznaczonych na rozwój obszarów wiejskich".
"Mało tego, w dokumentach strategicznych trudno znaleźć środki dedykowane tym obszarom. W rezultacie, w zakresie rozwoju 93 procent obszaru Polski, gminy z obszarami wiejskimi podlegają Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju wsi, który nie ma instrumentów i środków wsparcia tego procesu. Wraz z nim pozostaje nam dola wasali wobec marszałków regionów odpowiadających za rozwój oraz mających do dyspozycji większość środków europejskich i krajowych. Wspomniany powyżej zakres stanowi tylko niewielką część problemów gmin z obszarami wiejskimi, o których Związek Miast Polskich przecież doskonale wie i pamięta" - stwierdził Iwaniuk.
„Szanowny Panie Prezesie, zwracam się z prośbą o udzielenie informacji o tym, jaki cel miało wskazywanie (…) informacji o bogatych gminach wiejskich?. Czy rzeczywiście takimi one są, jeżeli weźmiemy pod uwagę ekstraordynaryjny pandemiczny charakter czasów obecnych, w którym wszystkim samorządom wszystkich szczebli potrzebna jest jedność. (...)” - napisał przewodniczącego Związku Gmin Wiejskich RP.
„Pragnę podkreślić, że nasza siłą, siłą strony samorządowej, był zawsze dialog, prowadzony w poczuciu jedności i dbałości o wspólne dobro samorządów bez partykularyzmu, który zagraża istocie solidarności i wzajemnie ochrony środowiska samorządów. Chcemy rozmawiać, a Związek Miast Polskie jest dla nas bardzo ważnym partnerem, który może liczyć na naszą pomoc oraz wsparcie w osiągnięciu zamierzonych celów” - zadeklarował Iwaniuk.
„Związek, któremu mam zaszczyt przewodniczyć, od wielu lat jest – podobnie jak ZGW RP wobec nas – lojalnym partnerem, dlatego nigdy nie sprzeciwiał się postulatom gmin wiejskich, nawet gdy nie były one w pełni zgodne z interesami miast. Znamy dobrze specyfikę gmin wiejskich, więc nie kwestionowaliśmy podwójnego systemu wyrównawczego dla obszarów wiejskich, które korzystają nie tylko z mechanizmu wyrównawczego w subwencji ogólnej, ale także z bardzo preferencyjnej wagi wiejskiej przy podziale subwencji oświatowej” - napisał Frankiewicz w liście do Iwaniuka.
„Ze względu na to, że algorytm podziału części oświatowej subwencji ogólnej dotyczy całej, odrębnie ustalanej i coraz bardziej zaniżanej kwoty tej subwencji, zatem preferencje dla gmin wiejskich następują kosztem miast, a nie z ewentualnej dodatkowej puli” - wskazał prezes ZMP.
Frankiewicz zapewnił, że jego związek nie zamierza występować przeciwko gminom wiejskim, nie oznacza to jednak - jak podkreślił - że ZMP nie utworzy koalicji dla miast. Prezes zapewnił przy tym, że koalicja ta nie jest wymierzona przeciwko komukolwiek, gdyż jest ona stworzona „po prostu dla miast”.
Frankiewicz skomentował także słowa Iwaniuka, który napisał w swoim liście, że dane Ministerstwa Finansów na temat finansów samorządowych „w żadnym stopniu nie oddają istoty sytuacji oraz problematyki dotykającej gminy z obszarami wiejskimi.
„Kluczowym z nich jest całkowicie odmienny charakter oraz środowisko funkcjonowania gmin wiejskich, zarówno obszarowo, jak i kulturalnie. Słabo zurbanizowane oraz uzbrojone tereny wiejskie stanowią ponad 93 procent powierzchni Polski, zamieszkałej przez 14,8 mln mieszkańców. Często to, co miasta uznają za przestarzałą technologię, czy codzienność bytową, stanowi luksus, którego obszary wiejskie nie mogą jeszcze doświadczyć” - czytamy w liście Iwaniuka.
„Całkowicie odmienny sposób zarządzania oświatą, generującą koszty przekraczające nierzadko połowę gminnych budżetów, w powiązaniu z rozproszeniem zabudowy oraz problemem praktycznie wymierających obszarów oddalonych, determinują proces inwestycyjny, na który często gminy wiejskie po prostu nie stać” - podkreślił przewodniczący ZGW RP.
Frankiewicz wskazał w odpowiedzi, że dane resortu finansów przedstawiają faktyczny stan finansów samorządowych. „Pozwalam sobie dodać, że niekorzystne dla miast są także inne wskaźniki, takie jak: nieubłagana demografia (duży ubytek ludności miejskiej, która się silnie starzeje), szybszy niż na wsi wzrost wskaźnika obciążenia demograficznego, kumulacja trudnych problemów społecznych, dekapitalizacja substancji materialnej, zwłaszcza w centrach miast” - oświadczył Frankiewicz.
"Pogarszający się stan finansów miast jest z jednej strony wynikiem zmian prawnych, które uderzyły głównie w finanse miast (PIT), a z drugiej - skutkiem pandemii. Różne części subwencji, na których w największym stopniu opierają się budżety gmin wiejskich, są zagwarantowane, w przeciwieństwie do ważnych dla miast dochodów własnych, a te wyraźnie spadły” - podkreślił prezes ZMP.
Frankiewicz przytoczył dane finansowe, z których wynika, iż w w 2020 r. spadła nadwyżka operacyjna miast na prawach powiatu, zaś nadwyżka gmin wiejskich wzrosła. Porównał także ubiegłoroczne wpływy z udziału w PIT w miastach na prawach powiatu, które spadły o ponad 760 mln zł., z wpływami gmin wiejskich, które wzrosły w tym czasie o 11 mln zł.
„Nie możemy o tym nie mówić, zwłaszcza że w opinii publicznej wciąż pokutuje mit o bogatych miastach. Podobnie jak Wasz Związek, który walczy o interesy swoich członków, tak i my mamy obowiązek upominać się o sprawy miast, niezależnie od wspólnej, solidarnej walki o decentralizację i o przestrzeganie zasady pomocniczości w demokratycznym państwie” - napisał Frankiewicz.
jjk