Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk, wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń i prezes Wód Polskich Przemysław Daca podczas konferencji prasowej, 8 czerwca, przed siedzibą Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie. Fot.PAP/T.Gzell
Ekspertyza przyczyn awarii oczyszczalni "Czajka" jest w przygotowywaniu - poinformował stołeczny ratusz. Zaznaczono również, że od października 2019 r. trwają intensywne prace nad koncepcją alternatywnego transferu ścieków z lewobrzeżnej części Warszawy do oczyszczalni. Była to odpowiedź na informacje podane wcześniej w poniedziałek.
Prezes Wód Polskich Przemysław Daca poinformował 8 czerwca podczas konferencji prasowej, że domaga się od prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji przedstawienia raportu dotyczącego przyczyn awarii kolektora oczyszczalni "Czajka", do którego doszło w 2019 r., a także informacji, na jakim etapie jest budowa nowego, zapasowego kolektora. Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk i stołeczna radna zarzuciła z kolei prezydentowi Trzaskowskiemu, że do tej pory na forum Rady Warszawy nie przedstawił ani wyników badań dotyczących przyczyn awarii, ani nie został podjęty temat budowy zapasowego kolektora.
W przekazanym przez stołeczny ratusz w poniedziałek wieczorem komunikacie wskazano, że ekspertyza przyczyn awarii, opracowywana przez niezależnych ekspertów Politechniki Warszawskiej, jest w przygotowywaniu. Jak przekazał magistrat, ekspertyza nie mogła być wcześniej opracowana ze względu na zatrzymanie próbek rur GRP przez prokuraturę. "W kwietniu 2020 r. po zwolnieniu próbek przez prokuraturę przystąpiono do badań i kontynuowania opracowania ekspertyzy" - dodano.
Podkreślono również, że od października 2019 r. trwają intensywne prace nad koncepcją alternatywnego transferu ścieków z lewobrzeżnej części Warszawy do oczyszczalni. "W marcu 2020 r. MPWiK zawarł umowę z firmą +Institut für technisch-wissenschaftliche Hydrologie Gmbh+, która opracowuje kilkuwariantową koncepcję realizacji tego przedsięwzięcia" – poinformowano. W tym roku na podstawie takiej koncepcji zostaną wybrane konkretne rozwiązania do dalszych prac projektowych. "Są czynione starania, by inwestycja powstała jak najszybciej. Proces inwestycyjny jest skomplikowany i może trwać co najmniej 3 lata. Konieczne jest m.in. uzyskanie decyzji środowiskowej obszaru NATURA 2000" – dodał ratusz.
"Odnosząc się do stwierdzenia Przemysława Dacy, prezesa PGW Wody Polskie, który w swojej wypowiedzi uzależnia otrzymanie przez MPWiK kolejnego pozwolenia wodnoprawnego na szczególne korzystanie z wód od zabezpieczenia przez tę spółkę alternatywnego rurociągu do przesyłu ścieków informujemy, że pozwolenie wodnoprawne wydaje się na podstawie prawa administracyjnego po zebraniu dowodów opisanych prawem, które warunkują wydanie decyzji" – podkreślił ratusz. "W związku z tym MPWiK zgromadzi wymaganą prawem dokumentację i złoży stosowny wniosek w terminie przewidzianym przez prawo" - dodał.
Magistrat przypomniał również, że MPWiK dokonał naprawy rurociągu pod Wisłą i podkreślił, że od 16 listopada 2019 roku ścieki z lewobrzeżnej Warszawy są bez przerwy przesyłane do oczyszczalni ścieków "Czajka". "Wszystkie prace naprawcze zostały wykonane przez profesjonalne firmy, co zostało potwierdzone protokołem Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dla m.st. Warszawy z 13 maja 2020 r." – zaznaczył ratusz.
Podczas poniedziałkowej konferencji Przemysław Daca przypomniał, że Rafał Trzaskowski we wrześniu ubiegłego roku deklarował budowę pod dnem Wisły nowej nitki kolektora odprowadzającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni znajdującej się na prawym brzegu rzeki. Prezes Wód Polskich wyraził obawę, że gdyby wydarzyła się awaria podobna do tej z ubiegłego roku, przy niskim, spodziewanym latem poziomie wody w Wiśle doszłoby do katastrofy ekologicznej dużo poważniejszej od ubiegłorocznej. Zaznaczył, że majowy niski poziom wód w Wiśle ujawnił, że w niektórych miejscach nadal są zanieczyszczenia, które się do niej dostały podczas awarii. "Niestety rzeka sama się nie oczyściła" – ocenił prezes Daca.
Pod koniec sierpnia 2019 roku doszło do awarii dwóch nitek kolektora odprowadzającego ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka". MPWiK zdecydowało wówczas, by zrzucać nieczystości do Wisły. W reakcji na to premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, którym ścieki były przepompowywane do oczyszczalni. W tym czasie na zlecenie MPWiK naprawiono kolektor. Pod koniec listopada żołnierze zdemontowali tymczasową przeprawę, na której ułożony był zastępczy kolektor ściekowy.
dka/ wnk/ jp/