Pilną potrzebę uchwalenia nowej ustawy regulującej funkcjonowanie cmentarzy i zasad chowania zmarłych widzą autorzy raportu "Miejskie nekropolie. Diagnoza sytuacji i wyzwań dotyczących cmentarzy komunalnych w miastach Unii Metropolii Polskich” opracowanego przez Centrum Analiz i Badań UMP.
Jak przypominają, kwestie te reguluje ustawa z 1959 roku, zupełnie nie przystająca do potrzeb zmieniającego się społeczeństwa. W parlamencie trwały prace nad rządowym projektem ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, jednak nie został on wniesiony pod obrady.
Tymczasem społeczeństwo się starzeje. Z prognozy demograficznej GUS do 2060 roku wynika, że w całej Polsce, aż do 2045 roku stale będzie rosła liczba zgonów, która ma wtedy przekroczyć pułap 508 tys. Oznacza to wzrost o blisko 83 tys. wobec prognozowanych na ten rok 425 tys. zgonów w kraju.
W 12 miastach Polski sytuacja ma wyglądać nieco odmiennie. W najbliższych latach – do 2025 r. – w dużych miastach ma nastąpić spadek liczby zgonów. Ma ich być 82 tys., czyli o 1,4 tys. mniej niż prognozowanych na 2023 r. blisko 84 tys. zgonów. Następnie aż do 2042 r. mamy obserwować stopniowo rosnącą liczbę zgonów, która we wszystkich miastach UMP dopiero wtedy ma osiągnąć rekordową – od czasów wybuchu pandemii COVID-19 – liczbę 87 tys. Po 2045 r. liczba zgonów w dużych miastach będzie systematycznie maleć (tak samo jak w całej Polsce), co wynika z prognozowanego ogólnego spadku liczby ludności Polski.
Autorzy raportu przypominają, że prowadzenie cmentarza komunalnego jest zadaniem własnym gminy o charakterze obligatoryjnym. Co do zasady, w każdej gminie powinien znajdować się cmentarz komunalny. W uzasadnionych przypadkach możliwe jest założenie cmentarza komunalnego dla kilku gmin. Wobec rosnącej liczby pochówków, cmentarze komunalne zaczynają borykać się z problemem braku miejsc na nowe groby. Najczęściej dostępna powierzchnia cmentarzy wraz z terenem, który można przeznaczyć pod rozbudowę, wystarczy na kolejne 8-10 lat. Dodatkowym problemem jest niechęć mieszkańców do tworzenia cmentarza w pobliżu ich miejsca zamieszkania.
W 12 miastach tworzących UMP znajdują się 64 cmentarze komunalne z czego 62 to czynne nekropolie, na których dokonuje się nowych pochówków (2 nieczynne cmentarze znajdują się w Rzeszowie — są to cmentarze Stary i Zwięczyca I). Najwięcej cmentarzy komunalnych jest w Krakowie (13), w Gdańsku i Rzeszowie (po 9) oraz w Szczecinie (6); najmniej w Białymstoku, Lublinie i Poznaniu (po 2). Wśród cmentarzy komunalnych są niewielkie obiekty, których powierzchnia nie przekracza 1ha (np. cmentarz Pychowice w Krakowie), ale również takie, które są w czołówce największych nekropoli w Europie, jak cmentarz Centralny w Szczecinie (172,33 ha), czy i cmentarz Północny w Warszawie (143 ha).
W większości miast istnieją lub opracowuje się miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego w celu założenia nowego cmentarza lub powiększenia istniejących. Widoczny jest trend łączenia grobów oraz tworzenia grobów rodzinnych, wielopochówkowych. Z powodu deficytu miejsc, na cmentarzach oraz trendu tworzenia grobów rodzinnych coraz częściej pochówek odbywa się przez dochowanie do istniejącego grobu. Popularną odpowiedzią na problem braku miejsc na cmentarzach jest odzyskiwanie przestrzeni poprzez likwidowanie grobów nieopłaconych.
Jak czytamy w opracowaniu, od kilku lat mieszkańcy dużych miast coraz częściej decydują się na pochówki urnowe. W minionym roku we wszystkich miastach UMP pochówki urnowe stanowiły 60 proc. dokonywanych pogrzebów na cmentarzach komunalnych. Z roku na rok przybywa też nowych miejsc w kolumbariach. Zmianę z tradycyjnych pogrzebów trumiennych na rzecz zastępowania ich urnami popiera połowa Polaków.
Archaiczne polskie prawo nie obejmuje alternatywnych form chowania zmarłych, chociaż "Ogród Pamięci", czy "Łąka Pamięci" funkcjonuje już w kilku miastach Polski. Podobnie brakuje w przepisach możliwości tworzenia cmentarzy leśnych, rozsypywania prochów zmarłych w miejscu bliskim sercu zmarłego, czy trzymania urn w domach. Otwartość na tego typu rozwiązania przejawia 35-50 proc. polskiego społeczeństwa – w zależności od konkretnej formy.
Według, cytowanych przez autorów raportu zarządców nekropolii, utrzymanie czystości na cmentarzu to jedno z najbardziej wymagających obowiązków i kosztownych wydatków w budżetach nekropoli, ściśle powiązane z systemem gospodarowania odpadami. W większości dużych miast nieczystości pochodzące z cmentarzy nie są objęte gminnym systemem gospodarowania odpadami. Odbiór odpadów z cmentarzy odbywa się zazwyczaj na zasadach komercyjnych, odpowiada za nie firma wyłoniona w postępowaniu przetargowym lub spółka miejska.
W myśl przepisów prawa odpady komunalne zebrane z terenu cmentarza powinny podlegać selektywnej zbiórce. W praktyce jednak jest ona przeprowadzona w ograniczonym stopniu z uwagi na specyfikę użytkowania cmentarzy oraz ograniczone możliwości działania osób odwiedzających nekropolie, a także z uwagi na charakterystykę samych odpadów. Zarządcy podkreślają, że wyrzucane śmieci są często zabrudzone, jak w przypadku szklanych zniczy oblanych parafiną, które wówczas przestają być odpadem szklanym. Problematyczne jest też segregowanie wiązanek; często zawierają elementy plastikowe i metalowe druty, które utrudniają rozdzielenie do odpowiednich kontenerów.
Autorzy raportu wyszczególnili 10 zagadnień, które powinny znaleźć się w nowej ustawie o funkcjonowaniu cmentarzy i zasadach chowania zmarłych. Postulują m.in. unormowanie kwestii związanych z organizacją
krematoriów i procesem kremacji, umożliwienie pozostawienia w likwidowanym grobie przeznaczonym do ponownego pochówku wcześniej pochowanych w nim szczątków, wprowadzenie regulacji dotyczących pochówków ekologicznych.
Pełny raport dostępny jest na stronie metropolie.pl
woj/