W 2005 roku złożyliśmy wniosek o dofinansowanie ze środków unijnych projektu „e-Sołectwa w Gminie Przesmyki” - wspomina wójt Andrzej Skolimowski. Celem było stworzenie szerokopasmowego dostępu do 23 sołectw gminy
– Byliśmy gminą wykluczenia cyfrowego, do dyspozycji mieliśmy modemy na łączach analogowych, żadna praca – wspomina wójt Gminy Przesmyki, Andrzej Skolimowski.
- Szukaliśmy rozwiązania, światłowody odpadły – za drogie. Zaczęliśmy korzystać z satelitarnego dostępu do Internetu. Był lepszy, ale nie spełniał naszych oczekiwań.
W 2005 roku złożyliśmy wniosek o dofinansowanie ze środków unijnych projektu „e-Sołectwa w Gminie Przesmyki”. Celem było stworzenie szerokopasmowego dostępu do 23 sołectw gminy, wdrożenie elektronicznego systemu obiegu dokumentów oraz wprowadzenie kwalifikowanego podpisu elektronicznego - opowiada wójt Skolimowski.
Nie liczyliśmy na strukturę kablową lub światłowodową, przede wszystkim ze względu na duże koszty – mówi wójt. – Dotyczy to zwłaszcza gmin terytorialnie rozproszonych, mających trudne warunki geograficzne. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest dociągnięcie struktury światłowodowej do jednego, centralnego punktu i rozesłanie dostępu do innych punktów, na przykład systemem WIMAX lub innym, nowszym.
Projekt, którego koszt wyniósł 577 tys. zł., współfinansowany był ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach ZPORR na lata 2004-2006, Priorytet 1: Budowa i modernizacja infrastruktury służącej wzmacnianiu konkurencyjności regionów, Działanie 1.5. – infrastruktura społeczeństwa informacyjnego. Niektóre koszty, jak program, studium wykonalności, koszty bankowe nie były współfinansowane, dlatego udział środków samorządowych wyniósł około 60 proc. Każdy sołtys oprócz dostępu do Internetu, dostał „peceta” i drukarkę.
– Nowy system stwarza wiele możliwości – wyjaśnia wójt. – Na przykład dziś rolnicy mają problemy ze sprzedaniem nadwyżek produkcji rolnej, pomóc im może giełda rolna na poziomie sołectw. Mieszkańcy nie będą musieli jeździć do gminy, aby załatwiać wiele spraw, na przykład dowiedzieć, się czy jakaś działka leży na gruntach budowlanych. Nie zdążą wypić kawy z sołtysem, a już dostaną odpowiedź.
Na razie wszystko jest na rozruchu, daję trzy miesiące na oswojenie się systemem. Wszystkich sołtysów będziemy odwiedzać z informatykiem gminy, rozmawiać o problemach i trudnościach. Myślę, że od stycznia przyszłego roku ruszymy na dobre.
Andrzej Skolimowski: Mówią o mnie e-wójt
– Czy byli przeciwnicy projektu? Wiadomo, budżet gminy jest jak przysłowiowa krótka kołdra…
– Jakoś sobie z tą krótką kołdrą radzimy. Zrealizowaliśmy 16 projektów unijnych, a jednym z nich była budowa społeczeństwa informacyjnego. Udało nam się wszystkie projekty zakończyć, rozliczyć i wejść bez kredytów w nowy budżet 2008 roku.
– Nie było opinii, że są ważniejsze wydatki?
– Nie, nasi samorządowcy wychodzą z założenia, że jeśli są do dyspozycji środki zewnętrzne, to trzeba je uszanować – czyli wykorzystać. Po prostu należy znaleźć środki własne i zrealizować zadanie. Dzięki takiemu podejściu udało się rozwiązać wiele problemów. Cała gmina ma wodociągi, w 40 proc. jest skanalizowana. W latach 2008-2013 będziemy kończyć infrastrukturę sanitarną – budować oczyszczalnie ścieków oraz będziemy wchodzić w infrastrukturę drogową, która jest najbardziej zaniedbania …
… i najdroższa.
– Jestem przekonany, że poradzimy sobie korzystając z tak dużych środków unijnych, które będą do dyspozycji w najbliższych latach. My już myślimy o następnych projektach: odnawialnych źródłach energii. Na razie zrealizowaliśmy jeden projekt, który funkcjonuje cztery lata, wchodzimy w cztery inne, związane z instalowaniem baterii słonecznych i wykorzystaniem biomasy.
– Co poradziłby Pan innym wójtom podobnych gmin, aby nie groziło im wykluczenie informatyczne?
– Oczywiście sięgać po środki unijne. Nasza gmina dochodów własnych dużo nie ma, dokładnie liczymy wszystkie złotówki. Ale gdy są dobre pomysły i dobra współpraca – można pokonać wszystkie trudności.
Andrzej Skolimowski jest wójtem gminy Przesmyki od 1990 roku. Teraz wybrany został na piątą kadencję. Z wykształcenia ekonomista, specjalność marketing i zarządzanie.