Władze Częstochowy postanowiły przyhamować z akcją pozbywania się szpitala przy ul. Mickiewicza.
Wciąż otwartą kwestią pozostają losy budynku przy ul. Mickiewicza 12. Dwa razy nie udało się go wydzierżawić, więc miastu pozostały dwie drogi: włączyć ten obiekt do tworzonego Częstochowskiego Centrum Zdrowia albo go sprzedać.
- Proces sprzedaży ma to do siebie, że dokonuje się go tylko raz i jest to krok nieodwracalny. W tej chwili uważamy, że sprzedaż akurat w tym momencie mogłaby okazać się przedwczesna. Dlaczego? Bo rząd przymierza się do oddłużenia szpitali w całej Polsce - tłumaczy Jacek Betnarski, wiceprezydent Częstochowy.
Szpital przy ul. Mickiewicza nadal pozostanie miejskim z przypisanym doń 54-milionowym zadłużeniem. Miasto nadal będzie rozważać jego sprzedaż jakiejś firmie medycznej, ale już nie będzie musiało się z tym spieszyć.
Władze Częstochowy postanowiły przyhamować z akcją pozbywania się szpitala przy ul. Mickiewicza.
Wciąż otwartą kwestią pozostają losy budynku przy ul. Mickiewicza 12. Dwa razy nie udało się go wydzierżawić, więc miastu pozostały dwie drogi: włączyć ten obiekt do tworzonego Częstochowskiego Centrum Zdrowia albo go sprzedać.
- Proces sprzedaży ma to do siebie, że dokonuje się go tylko raz i jest to krok nieodwracalny. W tej chwili uważamy, że sprzedaż akurat w tym momencie mogłaby okazać się przedwczesna. Dlaczego? Bo rząd przymierza się do oddłużenia szpitali w całej Polsce - tłumaczy Jacek Betnarski, wiceprezydent Częstochowy.
Szpital przy ul. Mickiewicza nadal pozostanie miejskim z przypisanym doń 54-milionowym zadłużeniem. Miasto nadal będzie rozważać jego sprzedaż jakiejś firmie medycznej, ale już nie będzie musiało się z tym spieszyć.
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.