Pragnienie władzy i sławy jest rzeczą tragicznie ludzką. Dawać siebie innym, pozostając w małości i konkretnie wypełniając codzienność, to subtelnie boskie - powiedział papież Franciszek
Pragnienie władzy i sławy jest rzeczą tragicznie ludzką; dawać siebie innym, pozostając w małości i konkretnie wypełniając codzienność, to subtelnie boskie - powiedział papież Franciszek podczas czwartkowej mszy świętej w sanktuarium na Jasnej Górze.
"Woda zamieniona w wino na weselu (w Kanie Galilejskiej) jest wspaniałym znakiem - ponieważ objawia nam oblubieńcze oblicze Boga. Tego Boga, który zasiada z nami do stołu, który pragnie i dopełnia komunii z nami. Mówi nam, że Pan nie utrzymuje dystansów, ale jest bliski i konkretny, jest między nami i troszczy się o nas, nie decydując za nas i nie zajmując się kwestiami władzy" - mówił Franciszek.
Jak dodał, Bóg "woli bowiem pozwolić się ogarnąć przez to, co jest małe, w przeciwieństwie do człowieka, który dąży, by posiadać wciąż coś większego".
"Pragnienie władzy, wielkości i sławy jest rzeczą tragicznie ludzką i jest wielką pokusą, która stara się wkraść wszędzie. Dawać siebie innym, eliminując dystanse, pozostając w małości i konkretnie wypełniając codzienność – to subtelnie boskie" - powiedział papież.
Jak podkreślił, "Bóg zatem nas zbawia, stając się małym, bliskim i konkretnym". "Przede wszystkim, Bóg czyni się małym. Pan, cichy i pokornego serca woli prostaczków, którym objawione jest królestwo Boże, oni są wielcy w Jego oczach i na nich patrzy" - zaznaczył Franciszek.
Zdaniem papieża, Bóg otacza takich ludzi szczególną miłością, ponieważ sprzeciwiają się "pysze tego życia", która pochodzi ze świata.
W mszy odprawianej z ołtarza polowego na klasztornych wałach uczestniczyli przedstawiciele najwyższych władz, m.in. prezydent Andrzej Duda oraz premier Beata Szydło. Kilkaset tysięcy wiernych zgromadziło się w sektorach na jasnogórskich błoniach, a także w okolicznych parkach oraz na wiodącej od jasnogórskiego wzgórza ku centrum miasta Alei Najświętszej Maryi Panny.
Duchowni podarowali papieżowi krzyż z "drewna tak wiekowego, jak chrześcijaństwo w Polsce". Wcześniej prymas Polski abp Wojciech Polak powiedział, że krzyż ten jest znakiem wdzięczności za pasterską obecność, "znakiem łączności, która idzie przez dzieje". Wyjaśnił, że wykonany jest z drewna pochodzącego z czasów Mieszka I.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
wk/Serwis Samorządowy PAP