Skąd się wziął podatek od psa? Dlaczego nie ma podatku od kota, papużki, chomika itp. Przecież to nie jest opłata za sprzątanie po psach, tylko wyraźnie określony podatek - pyta jeden z uczestników internetowego Forum Dogs.pl.Polska na temat podatku od posiadania psa. Najdziwniejszej chyba opłaty, jaka obowiązuje w Polsce - pisze "Dziennik Zachodni".
W Gliwicach obowiązuje stawka 42 zł. Ulgę 50 proc. mają emeryci i renciści do 65. roku życia. Dochody miasta z tytułu tych opłat wyniosły w ub. roku ok. 50 tys. zł. - Trudno powiedzieć jak ta kwota ma się do rzeczywistej liczby psów w naszym mieście. Nie ma skąd zaczerpnąć wiarygodnej informacji na ten temat. Poza groźnymi rasami nie ma obowiązku rejestrowania psów - mówi Tomasz Jasiński, zastępca naczelnika Wydziału Podatków i Opłat UM w Gliwicach.
- W takiej formie, jak obecnie, na pewno nie powinno się tego podatku zostawić - uważa Małgorzata Skoczeń, naczelniczka Wydziału Dochodów Budżetowych z Bielska-Białej. - Ta sytuacja prowadzi do tego, że część właścicieli płaci, inni nie i nic im za to nie można zrobić, bo my nawet nie mamy kogo pociągać do odpowiedzialności. Bielszczanie wpłacają do kasy ok. 100 tys. zł rocznie psiego podatku. Stawka wynosi 40 zł.
Najlepiej być psiarzem w Pszczynie. Rada Miasta uchwala stawkę (10 zł), ale zwalnia z opłaty właścicieli psów szczepionych przeciwko wściekliźnie. A że szczepić trzeba wszystkie psy, dochody wynoszą zero. Jeden kraj, jedno prawo, a interpretacji, jak śniegu w opowiadaniu Mrożka - ile kto chce. (PAP)
Skąd się wziął podatek od psa? Dlaczego nie ma podatku od kota, papużki, chomika itp. Przecież to nie jest opłata za sprzątanie po psach, tylko wyraźnie określony podatek - pyta jeden z uczestników internetowego Forum Dogs.pl.Polska na temat podatku od posiadania psa. Najdziwniejszej chyba opłaty, jaka obowiązuje w Polsce - pisze "Dziennik Zachodni".
W Gliwicach obowiązuje stawka 42 zł. Ulgę 50 proc. mają emeryci i renciści do 65. roku życia. Dochody miasta z tytułu tych opłat wyniosły w ub. roku ok. 50 tys. zł. - Trudno powiedzieć jak ta kwota ma się do rzeczywistej liczby psów w naszym mieście. Nie ma skąd zaczerpnąć wiarygodnej informacji na ten temat. Poza groźnymi rasami nie ma obowiązku rejestrowania psów - mówi Tomasz Jasiński, zastępca naczelnika Wydziału Podatków i Opłat UM w Gliwicach.
- W takiej formie, jak obecnie, na pewno nie powinno się tego podatku zostawić - uważa Małgorzata Skoczeń, naczelniczka Wydziału Dochodów Budżetowych z Bielska-Białej. - Ta sytuacja prowadzi do tego, że część właścicieli płaci, inni nie i nic im za to nie można zrobić, bo my nawet nie mamy kogo pociągać do odpowiedzialności. Bielszczanie wpłacają do kasy ok. 100 tys. zł rocznie psiego podatku. Stawka wynosi 40 zł.
Najlepiej być psiarzem w Pszczynie. Rada Miasta uchwala stawkę (10 zł), ale zwalnia z opłaty właścicieli psów szczepionych przeciwko wściekliźnie. A że szczepić trzeba wszystkie psy, dochody wynoszą zero. Jeden kraj, jedno prawo, a interpretacji, jak śniegu w opowiadaniu Mrożka - ile kto chce. (PAP)
Zapisz się na newsletter
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.