"Gazeta Wyborcza Lublin": Prezydent Lublina naruszył prawo
14.11.2005
Prezydent Andrzej Pruszkowski naruszył prawo. Wbrew ustawie powołał na swojego zastępcę osobę do tego nieprzygotowaną. Teraz prawnicy wojewody zweryfikują decyzję prezydenta - pisze Wojciech Andrusiewicz na łamach "Gazety Wyborczej Lublin".
Grzegorz Jawor, historyk średniowiecza na UMCS, został zastępcą prezydenta Lublina niespełna tydzień temu. Będzie się zajmował sprawami bezpieczeństwa, pomocy społecznej i kultury. Wszystkim tym, czym do niedawna zajmował się Krzysztof Michałkiewicz, obecnie minister pracy i polityki społecznej. Sam Jawor przyznaje, że nie ma w tych sprawach doświadczenia.
Prezydentowi Pruszkowskiemu nie przeszkodziło to w powołaniu Jawora na stanowisko wiceprezydenta. Jednak brak doświadczenia przeszkadza ustawodawcy. Ustawa o pracownikach samorządowych precyzuje, jakie warunki należy spełnić, by objąć kierownicze stanowisko w samorządzie. Poza wyższym wykształceniem należy mieć co najmniej dwuletnie doświadczenie w pracy w organach samorządu lub państwa. Jawor dotychczas pracował jedynie na uczelni.
Jednak prezydent Pruszkowski uważa, że jego zastępców ta ustawa nie dotyczy. - Ten wymóg nie ma zastosowania do osób, które podjęły pracę w wyniku wyboru lub powołania, co ma tutaj miejsce - tłumaczy Tomasz Rakowski, rzecznik prezydenta Lublina.
Inaczej uważa Krzysztof Dzida, zastępca dyrektora wydziału prawnego i nadzoru Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego: - Przepis dotyczy także zastępców prezydenta - mówi stanowczo.
Dzida zapowiada, że tekst w "Gazecie" potraktuje jako sygnał do zbadania zgodności z prawem prezydenckiej decyzji. - Wystąpimy z wnioskiem o wydanie nam zarządzenia o powołaniu zastępcy prezydenta. Jeżeli okaże się sprzeczne z prawem, zostanie przez wojewodę uchylone - zapowiada Dzida.
Radni miejscy są zdziwieni. - Choć to uregulowanie nie przystaje do rzeczywistości, bo polityczny prezydent powinien mieć prawo do powołania politycznego zastępcy, prawo jest prawem. A wszystko wskazuje na to, że tu zostało złamane - ocenia radny Jacek Sobczak z PO, jednocześnie konstytucjonalista z UMCS.
Interpelację w tej sprawie zamierza złożyć na najbliższej sesji radny Kamil Zińczuk z SdPl: - Przywykłem, że zastępcy prezydenta są powoływani zgodnie z ustawą, a nie z kluczem partyjnym.
"Gazeta Wyborcza Lublin": Prezydent Lublina naruszył prawo
14.11.2005
Prezydent Andrzej Pruszkowski naruszył prawo. Wbrew ustawie powołał na swojego zastępcę osobę do tego nieprzygotowaną. Teraz prawnicy wojewody zweryfikują decyzję prezydenta - pisze Wojciech Andrusiewicz na łamach "Gazety Wyborczej Lublin".
Grzegorz Jawor, historyk średniowiecza na UMCS, został zastępcą prezydenta Lublina niespełna tydzień temu. Będzie się zajmował sprawami bezpieczeństwa, pomocy społecznej i kultury. Wszystkim tym, czym do niedawna zajmował się Krzysztof Michałkiewicz, obecnie minister pracy i polityki społecznej. Sam Jawor przyznaje, że nie ma w tych sprawach doświadczenia.
Prezydentowi Pruszkowskiemu nie przeszkodziło to w powołaniu Jawora na stanowisko wiceprezydenta. Jednak brak doświadczenia przeszkadza ustawodawcy. Ustawa o pracownikach samorządowych precyzuje, jakie warunki należy spełnić, by objąć kierownicze stanowisko w samorządzie. Poza wyższym wykształceniem należy mieć co najmniej dwuletnie doświadczenie w pracy w organach samorządu lub państwa. Jawor dotychczas pracował jedynie na uczelni.
Jednak prezydent Pruszkowski uważa, że jego zastępców ta ustawa nie dotyczy. - Ten wymóg nie ma zastosowania do osób, które podjęły pracę w wyniku wyboru lub powołania, co ma tutaj miejsce - tłumaczy Tomasz Rakowski, rzecznik prezydenta Lublina.
Inaczej uważa Krzysztof Dzida, zastępca dyrektora wydziału prawnego i nadzoru Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego: - Przepis dotyczy także zastępców prezydenta - mówi stanowczo.
Dzida zapowiada, że tekst w "Gazecie" potraktuje jako sygnał do zbadania zgodności z prawem prezydenckiej decyzji. - Wystąpimy z wnioskiem o wydanie nam zarządzenia o powołaniu zastępcy prezydenta. Jeżeli okaże się sprzeczne z prawem, zostanie przez wojewodę uchylone - zapowiada Dzida.
Radni miejscy są zdziwieni. - Choć to uregulowanie nie przystaje do rzeczywistości, bo polityczny prezydent powinien mieć prawo do powołania politycznego zastępcy, prawo jest prawem. A wszystko wskazuje na to, że tu zostało złamane - ocenia radny Jacek Sobczak z PO, jednocześnie konstytucjonalista z UMCS.
Interpelację w tej sprawie zamierza złożyć na najbliższej sesji radny Kamil Zińczuk z SdPl: - Przywykłem, że zastępcy prezydenta są powoływani zgodnie z ustawą, a nie z kluczem partyjnym.
Wojciech Andrusiewicz
Zapisz się na newsletter
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.