14 gimnazjalistów z Bachórca na Podkarpaciu nie rozpoczęło nowego roku szkolnego. Mieli uczęszczać do gimnazjum w Dubiecku, ale ich rodzice rozpoczęli protest, domagając się, by dzieci uczyły się w miejscowej szkole.
Rodzice 14 uczniów od stycznia walczą o przywrócenie zlikwidowanego w 2000 r. gimnazjum w Bachórcu. Nie chcą, by ich dzieci musiały codziennie dojeżdżać 10 kilometrów do Dubiecka. Uważają, że w ich miejscowości są bardzo dobre warunki do nauki. Budynek szkoły podstawowej jest przestronny, ma należycie wyposażone pracownie i nową salę gimnastyczną.
W dniu rozpoczęcia nowego roku szkolnego rodzice gimnazjalistów protestowali wraz z dziećmi przed budynkiem szkoły. We wtorek uczniowie także nie pojechali do Dubiecka. "Będziemy strajkować do skutku, by nasze dzieci nie musiały dojeżdżać" - zapowiadają rodzice.
Wójt gminy Dubiecko Zbigniew Blecharczyk twierdzi, że rodzice nie zdają sobie sprawy, ile pieniędzy i różnego rodzaju zabiegów wymagałoby ponowne powołanie placówki oświatowej w Bachórcu. "Sprawa dotyczy tylko 14 uczniów, którzy z powodzeniem mogą dojeżdżać do pobliskiego gimnazjum w Dubiecku. Są tu znakomite warunki do nauki i wykwalifikowana kadra pedagogiczna" - powiedział PAP Blecharczyk.
Zaznaczył, że w porozumieniu z przewodniczącym Rady Gminy w Dubiecku podjął jednak działania, by zwołać sesję w tej sprawie. "Ale jeśli nawet radni przychylą się do postulatu rodziców, to i tak sprawa wymaga czasu i dlatego byłoby lepiej, gdyby uczniowie z Bachórca zaczęli naukę w Dubiecku" - powiedział wójt.(PAP)
14 gimnazjalistów z Bachórca na Podkarpaciu nie rozpoczęło nowego roku szkolnego. Mieli uczęszczać do gimnazjum w Dubiecku, ale ich rodzice rozpoczęli protest, domagając się, by dzieci uczyły się w miejscowej szkole.
Rodzice 14 uczniów od stycznia walczą o przywrócenie zlikwidowanego w 2000 r. gimnazjum w Bachórcu. Nie chcą, by ich dzieci musiały codziennie dojeżdżać 10 kilometrów do Dubiecka. Uważają, że w ich miejscowości są bardzo dobre warunki do nauki. Budynek szkoły podstawowej jest przestronny, ma należycie wyposażone pracownie i nową salę gimnastyczną.
W dniu rozpoczęcia nowego roku szkolnego rodzice gimnazjalistów protestowali wraz z dziećmi przed budynkiem szkoły. We wtorek uczniowie także nie pojechali do Dubiecka. "Będziemy strajkować do skutku, by nasze dzieci nie musiały dojeżdżać" - zapowiadają rodzice.
Wójt gminy Dubiecko Zbigniew Blecharczyk twierdzi, że rodzice nie zdają sobie sprawy, ile pieniędzy i różnego rodzaju zabiegów wymagałoby ponowne powołanie placówki oświatowej w Bachórcu. "Sprawa dotyczy tylko 14 uczniów, którzy z powodzeniem mogą dojeżdżać do pobliskiego gimnazjum w Dubiecku. Są tu znakomite warunki do nauki i wykwalifikowana kadra pedagogiczna" - powiedział PAP Blecharczyk.
Zaznaczył, że w porozumieniu z przewodniczącym Rady Gminy w Dubiecku podjął jednak działania, by zwołać sesję w tej sprawie. "Ale jeśli nawet radni przychylą się do postulatu rodziców, to i tak sprawa wymaga czasu i dlatego byłoby lepiej, gdyby uczniowie z Bachórca zaczęli naukę w Dubiecku" - powiedział wójt.(PAP)
Zapisz się na newsletter
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.