Polska nie straciła ani jednego euro z pieniędzy unijnych, które trzeba było rozliczyć do końca 2006 roku - informuje minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka
Polska nie straciła ani jednego euro z ponad 2 mld euro pieniędzy unijnych, przyznanych na 2004 rok, które trzeba było rozliczyć do końca 2006 roku - poinformowała we wtorek na konferencji po posiedzeniu rządu minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka.
Jak powiedziała Gęsicka, do końca tego roku Polska musi rozliczyć kolejne 3 mld euro z funduszy unijnych przyznanych na 2005 r., a w 2008 r. 3,6 mld euro z 2006 r. (pieniądze unijne rozliczane są z 2- letnim opóźnieniem, zgodnie z tzw. zasadą n+2).
We wtorek Rada Ministrów przyjęła sprawozdanie resortu z wykorzystania środków unijnych w 2006 roku: raport roczny MRR (za okres od 1 listopada 2005 do końca października 2006 r.) z działań zmierzających do lepszego wykorzystania unijnych pieniędzy oraz raport podsumowujący tzw. program naprawczy (realizowany w okresie od grudnia 2005 r. do listopada 2006 r.).
Jak przypomniała szefowa resortu rozwoju, program naprawczy objął m.in. nowelizację ustawy o Narodowym Planie Rozwoju 2004-2006 oraz zmiany Prawa zamówień publicznych i idące za nimi uproszczenia procedur przy ubieganiu się o unijne pieniądze. Zapoczątkowano także monitoring ministerstw i agencji odpowiedzialnych za wykorzystanie i rozlicznie środków z UE, powołując specjalny Komitet Monitorujący przy Kancelarii Premiera.
Gęsicka poinformowała także, że przy Kancelarii Premiera od 2-3 miesięcy trwają prace nad nowelizacjami ustaw, które warunkują realizację dużych projektów infrastrukturalnych m.in. transportowych i środowiskowych. Chodzi m.in. o Prawo budowlane i ustawy z zakresu ochrony środowiska. Pracami kieruje minister w Kancelarii Premiera Przemysław Gosiewski.
Jak wyjaśniła minister, nowelizacje są konieczne, ponieważ od 2007 r. Polska będzie otrzymywała środki unijne z budżetu UE na lata 2007-2013. To oznacza, że pieniędzy do wykorzystania będzie przybywać.
Gęsicka zapowiedziała także, że rok 2010 będzie "rokiem prawdy dla ministrów transportu i ochrony środowiska". Wyjaśniła, że do końca 2010 roku trzeba będzie rozliczyć ponad 4 mld euro z Funduszu Spójności, które przeznaczone będą głównie na projekty tych resortów.
Minister dodała, że wykorzystanie pieniędzy z UE w projektach infrastrukturalnych "blokuje" także brak planów zagospodarowania przestrzennego w gminach. Jej zdaniem, dziś przygotowanie dużej inwestycji może trwać 3-4 lata, z uwagi na liczbę wymaganych pozwoleń i formalności. Gęsicka ostrzegła, że w następnym okresie korzystania z unijnych pieniędzy nie możemy sobie na to pozwolić, jeśli chcemy wykorzystać wszystkie środki.
"Polityka rozwoju w zakresie wydatkowania pieniędzy z Unii staje się polityką przejrzystą" - podkreśliła szefowa resortu rozwoju. Jak powiedziała, rok po roku będzie widać, ile środków w programach unijnych nie wykorzystały konkretne samorządy i ministerstwa. (PAP)