Świętowanie nie bardzo nam wychodzi>>
- Urząd jest po to, żeby spełniać określone zadania, które mu przypisano i świętowanie nie bardzo nam wychodzi - mówi Jan Adam Sadowski.
O pomyśle ustanowienia święta Trzech Króli dniem wolnym o pracy rozmawiamy z Janem Adamem Sadowskim, burmistrzem miasta i gminy Susz (woj. warmińsko-mazurskie).
Do Sejmu trafił obywatelski projekt ustawy o ustanowieniu 6 stycznia, święta Trzech Króli, dniem wolnym od pracy. Czy Pana zdaniem to dobry pomysł?
- Nie czuję specjalnego entuzjazmu, żeby było następne święto, ale to demokracja, należy uszanować, jeśli ktoś podejmie taką decyzję.
Według Pana mamy w Polsce za dużo świąt, dni wolnych od pracy, czy raczej za mało?
- Wydaje mi się, że świąt mamy w sam raz. Wiadomo, że ludzie chcieliby dużo świętować, najlepiej pół miesiąca wolnego, a żeby tylko drugie pół pracować, albo jeszcze mniej... Tak się jednak nie da żyć, a my nie jesteśmy bogatym krajem, żeby tylko świętować.
Czy są takie święta, które można by, Pana zdaniem, zlikwidować? A może dostrzega Pan takie, które warto byłoby dodać do kalendarza dni wolnych?
- Nie, wydaje mi się, że mamy sporo świąt i nie chciałbym żadnego likwidować.
Od kilku lat modne są tzw. „długie weekendy”. Kiedy u Państwa w gminie planuje się urlopy, także te związane z przedłużaniem wolnego od pracy?
- Plany urlopowe ustalamy w styczniu. Dzisiaj jednak każdy może przez telefon poprosić o jeden czy dwa dni wolnego. To nie jest nagminne, ale się czasami zdarza. Oczywiście potrafimy się „dogadać”. Chciałbym, żeby ludzie korzystali z wolnego, ale urząd musi funkcjonować. Jeżeli z jednego referatu chciałyby pójść dwie czy trzy osoby naraz na urlop, to nie pójdą, muszą się podzielić. Jedna osoba może mieć wolne w jeden „weekend”, inna w kolejny. Jednak moje zdanie jest takie – za dużo ludzie myślą o święcie, już dwa dni wcześniej myśli się o urlopie, nie o pracy...
Czyli dodatkowe wolne dni dezorganizują pracę w urzędzie?
- Moim zdaniem tak, bo wtedy więcej się myśli o święcie niż o pracy. Wiele osób kalkuluje ile wziąć urlopu, żeby razem ze świętem mieć nawet tydzień wolnego... Urząd zaś jest po to, żeby spełniać określone zadania, które mu przypisano i świętowanie nie bardzo nam wychodzi.
Dziękuję za rozmowę.
kkż/