- "Zapraszam do któregokolwiek urzędu, żeby zobaczyć jaki to ogrom pracy wprowadzić nową instrukcję kancelaryjną. Czy ktoś zauważył, że rok już się zaczął?" - pisze Ewa krytykując brak przepisów regulujących procedurę obiegu dokumentów.

Ogromne emocje Czytelników wzbudziła w ubiegłym tygodniu nasza informacja o nowym rozporządzeniu w sprawie instrukcji kancelaryjnej, które czeka na podpis premiera - Instrukcja czeka na podpis.

"Nie mamy na czym pracować, a dokument czeka ... będziemy petentów wysyłać do premiera" - pisze ze wzburzeniem Ja.

A lolo dodaje: "Mam wrażenie, że instrukcja była przygotowywana na kolanie. W pracy administracji jest dużo zagadnień które trudno znaleźć w przytoczonym rozporządzeniu. Najlepiej Panie premierze było uchylić starą instrukcję i dać gminom, powiatom wolną rękę. Niech robią co chcą".

Według ewy "Jak zwykle coś dla urzędów całkowicie bez nich wprowadzane. Tylko w Polsce wprowadza się się nowe przepisy z mocą obowiązującą wstecz. Brak wyobraźni na "górze" przerósł moje oczekiwania. Zapraszam do któregokolwiek urzędu, żeby zobaczyć jaki to ogrom pracy wprowadzić nową instrukcję kancelaryjną. Czy ktoś zauważył że rok już się zaczął?".

PF denerwuje się: "Przecież nie powiem klientowi, że nie mam jak - gdzie zarejestrować jego pisma czy wniosku i że go wyślę do premiera. Lepiej niech przedłużą starą, a nad nową niech spokojnie pomyślą. P. Premierze tylko nie tak jak przy spisie, bo tyle pomyj ile się wylało przy spisie, tym który był - już większego wstydu chyba nie będzie".

Czytelnik refran zastanawia się "Dlaczego jednolitego rzeczowego wykazu akt nikt nie konsultował z gminami. Większość haseł wymaga uzupełnień, co stworzy znowu bałagan, gdyż każda gmina będzie mieć inne teczki. Poza tym o tym że Premier ma wydać nową instrukcję było wiadomo już w miesiącu lutym 2010r, to dlaczego jej projekt ukazał się 27 grudnia 2010r?".

Również sekretarz zgadza się, że wprowadzanie nowej instrukcji po rozpoczęciu roku to absurd. "Wstyd dla tego rządu. Niektóre urzędy mają przecież elektroniczne obiegi dokumentów, który to system także trzeba dostosować. Widać tam na górze wszystko robi się na szybko, bez składu i ładu".

Natomiast Zbig. zauważa, że "Zastanawiające jest dlaczego obowiązków i odpowiedzialności za wprowadzenie nowej instrukcji nie powierzono sekretarzom. Przecież zarzadzanie dokumentacją i prowadzenie spraw kadrowych to wręcz ich naturalne obowiązki". Jego zdaniem jednak "Mimo wszystko dobrze, że powstała nowa instrukcja i dobrze, że daje podstawy do pełnego elektronicznego zarzadzania dokumentacją. Prezentowany projekt nie jest idealny, ale jest oparty na praktyce urzędowej. Instrukcja powinna jednak wprowadzić procedurę likwidowania dokumentacji papierowej (poczty wpływajacej do urzędu) po utworzeniu jej obrazu graficznego".


Wśród tekstów, które mogli Państwo przeczytać na naszych łamach, znalazł się między innymi artykuł Odpady do poprawki, w którym dr Marek Goleń z SGH przekonuje o konieczności zmian w projektowanej ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

"Ministerstwo twierdzi, że ustwa wprowadza najlepsze wzorce zachodnie, a tak niestety nie jest (lub co najwyżej tylko w połowie). Problem polega na tym, że zapomniano o "drugiej nodze" systemu, czyli o odpowiedzialności przedsiębiorców (także finansowej!) za zagospodarowanie odpadów opakowaniowych. Jeśli już "kopiujemy" najlepsze (jak rozumiem najbardziej efektywne) wzorce z Niemiec, Francji czy Austrii, to w całości" -
komentuje wypowiedź naukowca PR.

" Tak czy siak - Polska musi przeprowadzić GENERALNE SPRZĄTANIE (...) W tym projekcie są już na wstępie wstawki typu >lub czasopismaBolesław Wstydliwy.


Dzięki tekstowi Poranna poczta z nowościami  mieliśmy ponad 120 zgłoszeń chętnych do otrzymywania naszego bezpłatnego codziennego newslettera informacyjnego. Nadal zachęcamy do zapisania się - wystarczy kliknąć na niebieską ikonkę w prawym górnym rogu strony głównej i wpisać tam swój adres mailowy.

kkż/