Wójt Bani Mazurskich musi zrezygnować z urzędu po prawomocnym wyroku uznającym go za tzw. kłamcę lustracyjnego. NSA oddalił kasację wójta
Wójt gminy Banie Mazurskie Ryszard Bogusz musi zrezygnować z urzędu w związku z prawomocnym wyrokiem uznającym go za tzw. kłamcę lustracyjnego. Uchwała w sprawie wygaszenia mandatu wójta została podjęta prawidłowo - uznał Naczelny Sąd Administracyjny.
Jak poinformowano PAP w biurze prasowym Naczelnego Sądu Administracyjnego, w czwartek NSA podtrzymał decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie, który odrzucił skargę wójta na uchwałę rady gminy. Tym samym NSA oddalił skargę kasacyjną, którą wniósł wójt.
Wójt Ryszard Bogusz powiedział PAP, że w związku z takim rozstrzygnięciem NSA w piątek złoży pismo do rady gminy, w którym poinformuje ją o rezygnacji z urzędu.
"Wyczerpałem wszystkie środki prawne, dlatego teraz zrezygnuję ze stanowiska. Skorzystałem ze wszelkiego rodzaju możliwości, bo nie zgadzam się z wyrokiem w sprawie lustracyjnej"- podkreślił Bogusz.
Rzeczniczka wojewody warmińsko-mazurskiego Edyta Wrotek powiedziała PAP, że po prawomocnym orzeczeniu NSA wojewoda wystąpi do premiera, by ten wskazał osobę, która do wyborów samorządowych będzie pełnić funkcję wójta.
W marcu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał, że wójt Bań Mazurskich złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, bo nie napisał w nim, że pracował dla potrzeb zwiadu Wojsk Ochrony Pogranicza - służby wymienionej w ustawie lustracyjnej.
Uznając wójta za kłamcę lustracyjnego, białostocki sąd okręgowy orzekł wobec niego 4-letni zakaz pełnienia funkcji publicznych i utratę na ten czas prawa wybieralności m.in. do Sejmu i Senatu i samorządu. Wyrok utrzymał we wrześniu ubiegłego roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku.
Według biura lustracyjnego oddziału IPN w Białymstoku, wójt złożył w 2007 roku niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne o tym, że nie współpracował ze służbami bezpieczeństwa państwa, bo - w ocenie Instytutu - pracował dla potrzeb zwiadu Wojsk Ochrony Pogranicza (WOP). W ustawie lustracyjnej ta służba jest wymieniona jako organ bezpieczeństwa państwa.
Samorządowiec i jego pełnomocnicy argumentowali w postępowaniu sądowym, że nie pracował on etatowo w zwiadzie WOP, a jedynie - jako oficer w strażnicy granicznej - na jego rzecz wykonywał zlecone zadania związane z ochroną granicy.
Po uprawomocnieniu się wyroku w sprawie lustracyjnej, rada gminy podjęła uchwałę w sprawie wygaszeniu mandatu wójta. Ten jednak zaskarżył uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie. WSA oddalił skargę wójta uznając uchwałę rady za zgodną z prawem. Na to orzeczenie wójt złożył skargę kasacyjną do NSA, który także ją oddalił.
Za kłamcę lustracyjnego został uznany prawomocnie także poprzedni wójt gminy Banie Mazurskie. W 2009 r. białostocki oddział IPN zarzucił mu zatajenie, iż w latach 1988-1991 współpracował ze zwiadem Wojsk Ochrony Pogranicza w Gołdapi.(PAP)