Fot. PAP/Leszek Szymański
Uczeń zamieszkujący w ciągu roku szkolnego w internacie, czy bursie, wytwarza odpady w miejscu faktycznego przebywania, a więc powinien być odpisany z deklaracji śmieciowej do momentu powrotu do domu - wynika z wyjaśnień RIO w Łodzi.
Z pytaniem w sprawie nieuwzględniania w deklaracji śmieciowej dziecka, które czasowo nie zamieszkuje na nieruchomości zwrócił się do RIO burmistrz Bolesławca.
W piśmie wskazał, że rodzice uczniów mieszkających w internacie przynoszą zaświadczenia o zameldowaniu na pobyt czasowy dziecka w internacie od miesiąca września do miesiąca czerwca w celu wykreślenia z deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi dziecka, mieszkającego w ciągu roku szkolnego w internacie czy bursie.
W związku z tym burmistrz poprosił Izbę o wyjaśnienie, "czy w świetle ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, możliwe jest uznanie, że dziecko nie zamieszkuje nieruchomości, a więc nie wytwarza też odpadów, a więc nie powinno być uwzględniane w deklaracji śmieciowej".
Przedstawiając własne stanowisko w sprawie gmina wskazała na art. 6i ust. 1 pkt. 1 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, zgodnie z którym obowiązek ponoszenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w odniesieniu do nieruchomości, na których zamieszkują mieszkańcy powstaje za każdy miesiąc, w którym na danej nieruchomości zamieszkuje mieszkaniec oraz art. 6j ust.1 pkt 1, wedle którego wyliczenie wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w przypadku nieruchomości zamieszkałej stanowi iloczyn liczby mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość.
W ocenie gminy, "skoro dziecko-uczeń szkoły ponadpodstawowej, mieszka w ciągu roku szkolnego w internacie, czy bursie, to wytwarza odpady w miejscu faktycznego przebywania, więc zgodnie z przytoczonymi wyżej przepisami powinien być odpisany z deklaracji do momentu powrotu do domu".
W odpowiedzi Regionalna Izba Obrachunkowa w Łodzi potwierdziła, że zaprezentowane stanowisko gminy jest prawidłowe.
mp/