Prokuratura wszczęła śledztwo po zawiadomieniu CBA dotyczącym marszałka lubelskiego. 6 grup producenckich mogło uzyskać 22 mln zł nienależnych dotacji
Prokuratura Okręgowa w Lublinie wszczęła śledztwo po zawiadomieniu CBA dotyczącym marszałka województwa lubelskiego.
Kontrola CBA wykazała, że na skutek jego decyzji sześć grup producenckich uzyskało 22 mln zł nienależnych dotacji.
Marszałek województwa lubelskiego Sławomir Sosnowski nie zgadza się z zarzutami CBA.
- Jest to śledztwo w sprawie, nikomu nie postawiono jeszcze żadnych zarzutów. Prokuratur będzie teraz zapoznawał się z pełną dokumentacją dotycząca rejestracji oraz dofinansowania tych grup producenckich i przesłucha świadków, którzy mogą mieć wiedzę na ten temat - poinformowała w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka.
„Do zdarzeń będących podstawą tego zawiadomienia doszło w latach 2010-2013 i dotyczą one nieprawidłowości przy uznawaniu pojedynczych podmiotów za grupę producencką, dzięki czemu przyznawano nawet milionowe dofinasowania z UE” – napisano w komunikacie prasowym CBA.
„Grupy te były sztucznie wykreowane celem dostosowania się do warunków i przepisów prawa wymaganych, aby otrzymać pieniądze, a nie miały na celu pożądanych koncentracji dostaw i umieszczania na rynku produktów wytwarzanych przez jej członków” – podało CBA.
Złożone w prokuraturze zawiadomienie dotyczy przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez obecnego marszałka województwa lubelskiego Sławomira Sosnowskiego oraz dyrektora departamentu rolnictwa i środowiska w urzędzie marszałkowskim.
Według CBA działali oni na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez grupy producenckie.
Do przestępstwa miało dojść w okresie, gdy Sosnowski pełnił funkcję wicemarszałka województwa lubelskiego.
Sosnowski odniósł się do doniesienia CBA podczas sesji sejmiku województwa.
- Zarzucono mi, że Urząd Marszałkowski w rażący sposób naruszył przepisy polskie i unijne co do wydawania tych decyzji. Stoję na stanowisku, że nie naruszył ani urząd, ani ja.
Zarówno Ministerstwo Rolnictwa, jak i Europejski Trybunał Obrachunkowy, służby kontrolne wojewody, kontrolowały proces tworzenia i wydawania decyzji administracyjnych w tym zakresie w Urzędzie Marszałkowskim.
Europejski Trybunał Obrachunkowy nie zażądał w żadnym przypadku zwrotu środków od grup producenckich, ani nie wysuwał takich zarzutów, jak w przypadku tej kontroli” – powiedział marszałek.
W połowie czerwca CBA jednocześnie w 16 urzędach marszałkowskich w całej Polsce rozpoczęło kontrole wydatkowania środków unijnych.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
wk/Serwis Samorządowy PAP