W „budżetówce” częściej mamy do czynienia z molestowaniem niż u przedsiębiorców prywatnych. Myślę, że w urzędach jest ogólne przyzwolenie na tego typu sytuacje – uważa Marta Krawczyńska z Fundacji Centrum Praw Kobiet
To w „budżetówce” częściej mamy do czynienia z molestowaniem seksualnym, czy mobbingiem niż u przedsiębiorców prywatnych. Myślę, że w urzędach jest ogólne przyzwolenie na tego typu sytuacje – uważa Marta Krawczyńska, prawniczka z Fundacji Centrum Praw Kobiet. Rozmawiamy z nią o sprawie molestowania w olsztyńskim Ratuszu. Pytamy też, jak może bronić się molestowana urzędniczka.
Anna Mikołajczyk-Kłębek: W ostatnich dniach prezydentowi Olsztyna oraz urzędnikowi samorządowemu z Krakowa prokuratura postawiła zarzuty m.in. molestowania seksualnego. Czy tego typu sytuacje często mają miejsce w zakładach pracy?
Marta Krawczyńska: Nie ulega wątpliwości, że tego typu zjawiska mają miejsce i powtarzają się dosyć często. Największym problemem w takich sprawach jest to, że ofiary nie zawsze zgłaszają taki incydent. Kobiety nie idą z tym na policję, ani tym bardziej do przełożonych, bo się po prostu wstydzą.
A czy często dochodzi do molestowania seksualnego w urzędach samorządowych?
- Zgłaszają się do mnie klientki, które pracują nie tylko w urzędach samorządowych, ale szerzej mówiąc w całej „budżetówce”. Nie ulega wątpliwości, iż częściej w „budżetówce” mamy do czynienia z molestowaniem seksualnym, czy mobbingiem aniżeli u przedsiębiorców prywatnych.
Dlaczego?
- Myślę, że w urzędach jest ogólne przyzwolenie na tego typu sytuacje. Osoby, które o tym słyszą, myślą, że nie ma tak naprawdę problemu i akceptują to jako normalne zachowanie. Natomiast przedsiębiorca prywatny bardziej stara się dbać o higienę i bezpieczne warunki pracy w swoim zakładzie pracy. Zdaje sobie sprawę, że jeśli dochodzi do tego typu problemu to należy go jak najszybciej rozwiązać w zalążku a nie pozwolić na jego dalszy rozwój.
Skoro w urzędach jest większe przyzwolenie na tego typu praktyki, to oskarżenie sprawcy nie jest łatwe. Trzeba przekroczyć barierę wstydu.
- Myślę, że sprawa molestowania w Olsztynie jest najlepszym dowodem na to, że można przez bardzo długi okres czasu „akceptować” taką sytuację i wstydzić się o niej mówić, ponieważ ofierze jest trudno odważyć się na podjęcie kroków w celu zniwelowania takich zachowań.
Kto najczęściej jest sprawcą molestowania seksualnego w urzędzie?
- Może to być np. kolega z pracy. Nie ulega jednak wątpliwości, że częściej zdarza się, że jest to przełożony. Dlatego ofierze trudniej jest zwrócić się z tego rodzaju problemem, bo w tym wypadku musiałaby mówić o sprawie przełożonemu swojego przełożonego. Zdarza się, że to ta najwyżej postawiona osoba stosuje wobec nas molestowanie seksualne w miejscu pracy a ofiara nie wie gdzie i do kogo może się zwrócić ze swoim problemem.
Można zatem powiedzieć, że molestowanie seksualne jest patologiczną formą sprawowania władzy nad podwładnym?
- Myślę, że w dużym stopniu tak. Nie ulega wątpliwości, że częściej dochodzi do molestowania względem podwładnej bądź podwładnego. Z danych statystycznych wynika jednoznacznie, że sprawa najczęściej dotyczy kobiet. Ten stosunek zależności sprawia, że sprawca czuje się bardziej bezpieczny i bezkarny. Proszę zwrócić uwagę chociażby na ten przypadek z Olsztyna. Podejrzany – przełożony czuje się bezkarny, bo uważa, że nie było żadnego problemu i nikt nie jest w stanie mu zagrozić, zweryfikować co naprawdę się działo.
Prezydent Olsztyna uważa, że jest niewinny i nie przyznaje się do żadnego ze stawianych mu zarzutów.
- Oczywiście każdy ma prawo do obrony. Dopóki wobec oskarżonego nie zostanie wydany prawomocny, skazujący go wyrok karny istnieje zasada domniemania niewinności. Zarzuty zostały jednak postawione. Każdy sprawca będzie mówił, że do zarzucanych jemu wydarzeń nie doszło, ponieważ jest to pewna linia obrony. Trzeba jednak wziąć pod uwagę także ofiary. One są niestety na gorszej pozycji aniżeli oprawca, szczególnie w sytuacji, gdy molestującym jest osoba przełożona.
Oprawca w postępowaniu karnym nie ma obowiązku przedstawiać dowodów na jego niewinność, bo ma do tego prawo, jednak udowodnienie danego czynu spoczywa w tym wypadku na prokuratorze. To, co się liczy w postępowaniu karnym i cywilnym to materiał dowodowy. Aby być wiarygodnym zarzucając taki czyn trzeba przedstawić odpowiednie dowody. Nie oszukujmy się, jeżeli ofiara jest molestowana seksualnie, to nie myśli w danym momencie o zbieraniu dowodów, bo to jest dla niej drugorzędna kwestia. Ona jest upokorzona, nie wie czy powinna się zgodzić, czy nie. Często jest przymuszana i godzi się, choć sama wie, że robi źle.
Jakie zachowania najczęściej można uznać za molestowanie seksualne?
- To wszelkiego rodzaju nieakceptowane zachowania o charakterze seksualnym lub odnoszące się do naszej płci, które mają na celu poniżenie i upokorzenie nas. Począwszy od dwuznacznych żartów, czy chociażby nadmiernych komplementów o naszym „seksualnym wyglądzie”, skończywszy na ocieraniu się czy dotykaniu itp. To zachowania, które mają na celu nie tylko uderzenie w naszą seksualność, ale zmierzają również do naruszenia naszej godności osobistej. Ofiara powinna wyraźnie powiedzieć oprawcy, że na pewne sytuacje się nie godzimy.
Te zachowania, które dla jednej osoby będą molestowaniem, dla innej mogą nim nie być?
- Jak najbardziej. Trzeba dać jednoznaczny sygnał, że nie akceptuję takich zachować. Trudno jest mówić o molestowaniu seksualnym, jeśli nie powiem, jaka jest moja dopuszczalna granica seksualności.
- Co poradziłaby Pani urzędniczce, która uważa, że jest ofiarą molestowania seksualnego?
- Na pewno powinna szukać pomocy. Może zgłosić to nawet anonimowo do Państwowej czy Okręgowej Inspekcji Pracy. Warto, aby skonsultowała to także ze swoim przełożonym nad oprawcą. To jest bardzo trudne i zdaję sobie sprawę, że w Polsce nie zawsze praktykowane. Trzeba jednak apelować również do pracodawców, żeby widzieli, że molestowanie seksualne jest problemem. Jeżeli będzie dialog między pracodawcą a pracownikiem to tego typu sytuacje będą niwelowane już na samym początku.
Czy te ostatnie, nagłośnione medialnie, sprawy molestowania w urzędach samorządowych zmienią podejście do problemu?
- Na pewno większa część społeczeństwa będzie uwrażliwiona na tą tematykę. Natomiast nie ulega wątpliwości, że są to takie „zrywy”. Jak jest taka sprawa jak w Olsztynie to wszyscy o niej mówią i piszą. Później do następnej afery to ucicha i brakuje jakiegokolwiek społecznego działania przez ten cały okres czasu. Tymczasem trzeba mówić ofiarom, że mają prawa, mogą działać i nie są bezbronne. Warto również uwrażliwiać pracodawców na te problemy i pokazywać oprawcom, że nie są bezkarni.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Anna Mikołajczyk-Kłębek, Serwis Samorządowy PAP
a.mikolajczyk@pap.pl
Fundacja Centrum Praw Kobiet udziela porad prawnych bezpośrednich i mailowych m.in. na temat molestowania seksualnego i mobbingu w pracy, pomaga w przygotowaniu odpowiednich pism procesowych. Prawnik udziela porad w każdy czwartek na dyżurze telefonicznym pod numerem tel. (22) 622 25 17, e-mail: porady.prawne@cpk.org.pl Więcej informacji na stronie www.cpk.org.pl
Porównaj: Słabość władzy do seksu