Od miesiąca w kasie łódzkiego Zarządu Dróg i Transportu nie ma pieniędzy na sprzątanie miasta.
ZDiT dostał w tegorocznym budżecie 4 razy mniej środków niż potrzeba. W efekcie miasto czyści Łódzki Zakład Usług Komunalnych i od miesiąca robi to charytatywnie - dowiedziała się "Polska Dziennik Łódzki".
Radni z doraźnej komisji czystości policzyli, że na sprzątanie terenów, podległych Zarządowi Dróg i Transportu w tegorocznym budżecie miasta powinno być zarezerwowanych ponad 100 milionów złotych. To wystarczyłoby na zimowe utrzymanie dróg oraz na sprzątanie 13 rejonów miasta podległych ZDiT-owi przez pozostałą część roku. Tymczasem w uchwalonym w marcu budżecie zarząd dróg dostał na czystość 30 mln zł. Z tego akcja "Zima" pochłonęła 24 mln zł, a kolejne 4 miliony zapłacono prywatnej firmie, która jeszcze w zeszłym roku wygrała przetarg na sprzątanie części Retkini. Pozostałe 12 rejonów sprząta ŁZUK.
Magda Szrejner
Źródło: "POLSKA Dziennik Łódzki"
/aba/