W niewielu sprawach Opolanie są całkowicie zgodni. Wśród wszystkich pokoleń w mieście panuje całkowita zgoda, że oddane do użytku bulwary nadodrzańskie, to udana inwestycja
W niewielu sprawach Opolanie są całkowicie zgodni. Wśród wszystkich pokoleń w naszym mieście panuje całkowita zgoda, że oddane do użytku bulwary nadodrzańskie, to udana inwestycja.
Wyrażając zachwyty nad malowniczym ich przebiegiem, spotkani na trasie łączącej centrum miasta z Nową Wsią Królewską mieszkańcy i goście sugerują, że warto lepiej spopularyzować tą nową atrakcję Opola. Zgadzam się z tymi uwagami.
Pierwszy krok już uczyniliśmy, montując drogowskazy wskazujące, gdzie są najbliższe trasy dojścia z ulic miejskich do bulwaru. Sądzę, że warto ogłosić konkurs fotograficzny na temat piękna tego bulwaru. Ale wiem, że dobry marketing musi się opierać o trafioną nazwę towaru, jaki reklamujemy. Mamy odcinek tej trasy nazwany już dawno „Bulwarem Karola Musioła”. Potem jest park Nadodrzański. A co dalej? Jak nazwać długą trasę od wlotu Kanału Młynówka do kąpieliska w Nowej Wsi Królewskiej?
Od XVIII wieku w użyciu jest nazwa Nowa Wieś Królewska, więc może nazwa tego odcinka omawianej trasy „Bulwar Królewski” jest dobrym pomysłem? Co prawda trudno udowodnić, że Książę Bolko jeździł konno tym odcinkiem przepięknego brzegu Odry, ale jest to wielce prawdopodobne. Pewne jest natomiast to, że my teraz po królewsku tam spacerujemy, biegamy, jeździmy i od niedawna ćwiczymy.
Co Państwo sadzą o takiej nazwie?
Źródło:
http://www.opole.pl/ zam. kkż/