W ciągu dekady przekonamy się, czy formuła tzw. „prywatnych akademików” zmieni oblicze rynku zakwaterowania studenckiego w miastach akademickich - pisze ekspert
W krajobrazie ośrodków akademickich zaczęły pojawiać się nowoczesne domy studenckie. Od dotychczasowych akademików różnią się nie tylko wyższym standardem oraz współczesnym wyrazem architektonicznym, ale także tym, że są inwestycjami prowadzonymi przez podmioty sektora prywatnego.
W ciągu kolejnej dekady przekonamy się, czy formuła tzw. „prywatnych akademików” zmieni oblicze rynku zakwaterowania studenckiego w polskich miastach akademickich.
Publikujemy artykuł Jakuba Zasiny z Uniwersytetu Łódzkiego.
Przedmiotem rozmaitych analiz są konsekwencje umasowienia szkolnictwa wyższego. Warto jednak zauważyć, że swoista „eksplozja” systemów szkolnictwa wyższego – która zaszła w skali globalnej – ma przede wszystkim lokalne oblicza: miasta będące siedzibami uczelni w krótkim czasie zyskały duże grono młodych konsumentów – studentów – poszukujących w nich zakwaterowania na czas pobierania nauki.
Rynek zakwaterowania studenckiego w polskich ośrodkach akademickich opiera się przede wszystkim na prywatnych zasobach lokalowych, będących na ogół pojedynczymi mieszkaniami w budynkach wielorodzinnych. Trudno się temu dziwić, bowiem uczelnie w ostatnich latach ukierunkowały swoją aktywność inwestycyjną przede wszystkim w obiekty dydaktyczne i badawcze, stosunkowo niewiele uwagi przykładając do zapewnienia zakwaterowania swoim adeptom. Jednak oblicze krajowego rynku zakwaterowania studenckiego może się wkrótce zmienić, bo w największych miastach akademickich w Polsce spółki deweloperskie rozpoczęły inwestycje określane mianem „prywatnych akademików” lub „hoteli studenckich”.
Inwestycje tego rodzaju są dobrze znane w Wielkiej Brytanii, gdzie literatura akademicka klasyfikuje je jako PBSA (ang. Purpose Built Student Accommodation). Podobnie jak w Polsce, umasowieniu szkolnictwa wyższego w Wielkiej Brytanii nie towarzyszyły adekwatne inwestycje sektora publicznego w domy studenckie. Stąd nasilony popyt na zakwaterowanie ze strony młodzieży akademickiej został tam zaspokojony najpierw przez właścicieli pojedynczych nieruchomości (najczęściej domów szeregowych), a następnie przez ogólnokrajowych deweloperów (w formie inwestycji typu PBSA, Fot. 1.). Znamienne, że zakwaterowanie studenckie okazało się rosnącym segmentem brytyjskiego rynku nieruchomości także w okresie ostatniego kryzysu gospodarczego.
Fotografia 1. Budowa obiektu typu PBSA w Glasgow: „Bridge House”.
Źródło: Autor, 2016
Czynnikiem przyczyniającym się do upowszechnienia inwestycji typu PBSA w Wielkiej Brytanii były rosnące oczekiwania studentów względem standardu zakwaterowania. Dlatego wiele spośród tamtejszych „prywatnych akademików” oferuje wnętrza o ciekawej aranżacji oraz różnorodne udogodnienia, takie jak pokoje nauki, pokoje rozrywki, klubokawiarnie, kantyny, siłownie czy pralnie. Co istotne, wiele spośród obiektów PBSA w miastach brytyjskich ulokowanych zostało nie w bezpośrednim sąsiedztwie uczelni – jak w przypadku tradycyjnych akademików – ale w ich centrach, zapewniając najemcom bliskość oferty rozrywkowej i gastronomicznej.
W ostatnich latach możemy obserwować podobne procesy w polskich ośrodkach akademickich. Na przykład w Łodzi w roku 2015 otwarto należący do Griffin Group „prywatny akademik Salsa” oferujący 267 pokoi (Fot. 2.), z kolei we wrześniu tego roku zostanie ukończony „hotel studencki Basecamp”, który w wyniku przebudowy poprzemysłowego gmachu Łódzkiej Drukarni Dziełowej dysponuje ok. 500 pokojami.
Druga z wymienionych inwestycji należy do spółki prowadzącej już podobny obiekt w Kopenhadze oraz szykującej się do uruchomienia kolejnych w Lipsku i Poczdamie. Oba łódzkie obiekty cechują się śródmiejską lokalizacją, bliskim (lub bezpośrednim) sąsiedztwem infrastruktury dydaktycznej uczelni, a także podwyższonym standardem i ofertą dodatkowych wygód.
Fotografia 2. Inwestycja typu PBSA w Łodzi: Akademik „Salsa”.
Źródło: Autor, 2016
Ze względu na postępujące umiędzynarodowienie szkolnictwa wyższego klientelę „prywatnych akademików” stanowią często studenci zagraniczni, którzy niejednokrotnie okazują się zamożniejsi od miejscowych rówieśników i mogą sobie pozwolić na skorzystanie z oferty tego typu. W wybranych krajach obiekty PBSA stają się międzynarodowymi tyglami zamieszkiwanymi przez studentów przybywających do miasta akademickiego z różnych części świata. Stąd poziom atrakcyjności oferty edukacyjnej polskich uczelni w oczach studentów zagranicznych może okazać się jednym z decydujących czynników dalszego rozwoju inwestycji PBSA w naszym kraju w kolejnych latach.
Jakub Zasina - asystent w Instytucie Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Łódzkiego. Obecnie Visiting Research Scholar na Politecnico di Torino. Prowadzi badania nad konsekwencjami procesów studentyfikacji (ang. studentification) dla gospodarek i przestrzeni miast poprzemysłowych w formie studium porównawczego Łodzi i Turynu.
Źródło: Uniwersytet Łodzki
kkż/