Tradycyjnie w ostatnią niedzielę sierpnia mieszkańcy Przemyśla uczcili patrona swego miasta św. Wincentego.
Po uroczystej mszy świętej ulicami przemyskiej Starówki przeszła kilkutysięczna procesja wiernych, niosąc relikwie św. Wincentego, które na co dzień spoczywają w tamtejszym kościele oo. franciszkanów i tylko raz w roku, w dniu patrona miasta, opuszczają mury tej świątyni. Św. Wincenty, męczennik za wiarę, żył w II wieku po narodzeniu Chrystusa w Rzymie, gdzie został stracony. W XVI wieku jego relikwie przewieziono z Rzymu do Przemyśla i złożono w kościele oo. franciszkanów.
Z obecnością relikwii w tym mieście związane są trzy zdarzenia, uznane jako cuda. Jedno z nich miało miejsce w 1657 roku, kiedy książę Rakoczy z Siedmiogrodu wraz z Tatarami oblegał Przemyśl. Mieszkańcy wyszli wtedy z procesją, niosąc relikwie św. Wincentego, które wystawili w jednej z bram miejskich. Wtedy nieprzyjaciel wycofał się z walki. Św. Wincentemu przypisuje się też uratowanie miasta przed pożarem oraz cudowne uzdrowienie.
Uroczystościom religijnym towarzyszyło w Przemyślu, od piątku do niedzieli, wiele imprez artystycznych i sportowo-rekreacyjnych, pod nazwą "Wincentiada 2005". Wystąpili m.in. Krzysztof Kiliański i Grzegorz Turnau. (PAP)