Grałoby się łatwiej po przerwie, gdyby było już 2:0 czy 3:0>>
Robert Lewandowski, strzelec jedynej bramki dla Polski w inauguracyjnym meczu Euro z Grecją (1:1), żałował, że biało-czerwonym nie udało się zdobyć dwóch, trzech goli w pierwszej połowie. "Grałoby się nam łatwiej po przerwie" - przyznał.
Lewandowski wpisał się na listę strzelców w 17. minucie, wykorzystując dośrodkowanie Jakuba Błaszczykowskiego. Gola mógł zdobyć wcześniej, po podaniu innego zawodnika Borussii Dortmund Łukasza Piszczka.
"Zadecydowały milimetry. Rzuciłem się w stronę bramki, bo liczyłem, że albo Łukasz mnie trafi piłką, albo ją dosięgnę. Musnęła mi tylko włosy, chociaż maksymalnie się wyciągnąłem. Co za pech. Mam nadzieję, że w następnej takiej sytuacji będzie bramka" - powiedział Lewandowski, który został wybrany najlepszym piłkarzem meczu. Puchar wręczał mu legendarny duński bramkarz Peter Schmeichel.
Lewandowski żałował, że Polakom nie udało się zdobyć więcej goli w pierwszej połowie.
"Niewiele brakowało abyśmy wyżej prowadzili. Grałoby się łatwiej po przerwie, gdyby było już 2:0 czy 3:0. Ale dalej jesteśmy pozytywnie nastawieni, pokazaliśmy się zwłaszcza w pierwszej części z dobrej strony" - przyznał.
Wszystko o mistrzostwach: