Prokuratura Rejonowa w Białymstoku prowadzi śledztwo, w którym bada, czy doszło do znieważenia starosty sokólskiego Piotra Rećki przez posła Mieczysława Baszkę.
Prokuratura Rejonowa w Białymstoku prowadzi śledztwo, w którym bada, czy doszło do znieważenia starosty sokólskiego Piotra Rećki przez posła Mieczysława Baszkę.
Chodzi o incydent z połowy listopada ub. roku, który miał miejsce w czasie uroczystości otwarcia drogi w gminie Suchowola. Przy dyskusji o finansowaniu tej inwestycji doszło tam do utarczek słownych m.in. między Piotrem Rećko, starostą z ramienia PiS a Mieczysławem Baszko, wówczas posłem Polskiego Stronnictwa Ludowego, od soboty - posłem Porozumienia.
Starosta sokólski Piotr Rećko powiedział we wtorek PAP, że po tych wydarzeniach złożył zawiadomienie do prokuratury w Sokółce w sprawie nazwania go przez posła Baszkę „niemieckim faszystą”.
„Pan poseł Mieczysław Baszko na tym spotkaniu po prostu wyzwał mnie od niemieckich faszystów” - mówi starosta Rećko. „Ten niemiecki faszysta bardzo mnie boli. Absolutnie w żaden sposób nigdy w swojej działalności nie utożsamiałem się z ideologią faszystowskich Niemiec, która była zbrodniczą ideologią”.
Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Białymstoku, która wszczęła postępowanie. Jej szef Karol Radziwonowicz powiedział we wtorek PAP, że przesłuchiwani są świadkowie; policja ustala też, czy są z incydentu nagrania.
Starosta zawiadomił także Komisję Etyki Poselskiej, ale - jak mówi - nikt dotychczas z tej komisji z nim jeszcze się nie kontaktował (według informacji PAP, komisja przyjęła wniosek, ale na razie jeszcze nie ma terminu jego rozpoznania - decyduje kolejność wpływu). „Moim zdaniem, to właśnie ta komisja przede wszystkim powinna zareagować, dlatego, że urzędującego starostę (poseł) nazwał niemieckim faszystą. Tu chodzi o urząd (starosty) i ochronę tego urzędu” - przekonywał Rećko.
Starosta dodał , że zachowanie posła Baszki „nie przystoi urzędowi poselskiemu, posłowi na Sejm, parlamentarzyście”. Powiedział też, że poseł nie przeprosił go osobiście, a jedynie na sokólskim portalu przepraszał „wszystkich, którzy tą sytuacją mogli być zniesmaczeni”.
W oświadczeniu zamieszczonym na portalu isokolka.eu poseł Baszko napisał wtedy (nie precyzując konkretnie, o jakie słowa chodzi), że przeprasza „wszystkie osoby, które poczuły się urażone słowami, które padły w trakcie uroczystości”.
„Każdego ponoszą emocje, również polityka, zaś relacje z obecnym starostą sokólskim należą do tych z gruntu problematycznych. Chcę podkreślić, że wszystko to nie stanowi w tych okolicznościach usprawiedliwienia” - napisał Baszko.
Poseł Baszko mówił w miniony poniedziałek, że interesuje go start w jesiennych wyborach samorządowych. Wymienił w tym kontekście stanowisko starosty sokólskiego.
Obecny starosta, pytany o współpracę z Baszką, powiedział PAP, że będzie mu „bardzo trudno” współpracować z nowym posłem Porozumienia.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP