Stanisław Kubiak, podczas posiedzenia zarządu powiatu, pożegnał się ze stanowiskiem starosty. Zmusił go do tego wyrok za to, że kazał zatrudnić swojego protegowanego - donosi „Gazeta Lubuska"
Stanisław Kubiak, podczas posiedzenia zarządu powiatu, pożegnał się ze stanowiskiem starosty. Zmusił go do tego wyrok za to, że kazał zatrudnić w podległej sobie jednostce swojego protegowanego - donosi „Gazeta Lubuska".
W połowie lipca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wlkp. skazał starostę na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem kary na 2 lata i 8 tys. zł grzywny za to, że w 2007 roku zmusił Andrzeja Żelechowskiego, ówczesnego szefa Domu Pomocy Społecznej w Tursku, do zatrudnienia Andrzeja Żmijaka, na stanowisku zastępcy dyrektora. Wyrok jest prawomocny.
Starosta nie krył zdziwienia, bo kategorycznie zaprzeczył, że wywierał naciski na A. Żelechowskiego. Ponieważ po skazaniu go prawomocnym wyrokiem nie może już być starostą, dziś pożegnał się ze swoimi współpracownikami.
„Gazeta Lubuska": Starosta sulęciński złożył rezygnację
zam./kp/